Poezja w moim życiu odgrywa dużą rolę daje mi ona odetchnąć gdy ciężko i źle,
sam też coś tam czasami napiszę
Raz pogodnie raz szaro a raz biało
Coś o tym co w sercu
czasami w umyśle
O tym co widzę i o tym co czuję
Słowo które rani lecz i radość niesie
Od świtu do nocy
poezja, poezja
głaszcze nasze serca
raz się zarumieni
a dwa coś nam podpowie
Żyje swoim życiem
Życiem "poezyjnym"
Takim nie znanym
lecz bardzo rozkochanym
A może załóżmy klub "WIELOPOEZJA"
myślę że jest wielu co piszą nie tylko rodziców
Zapraszam
Komentarz
ja nie mam zdolności do gięcia języka, nie mam lekiej ręki do pisania. Lubię poezję za kondensowanie mysli i za to, że niektórzy tak ładnie potrafia te myśli przedstawic za jej pomocą. Ale nie zyję poezja na codzien, nie stykam się z nią.
Ja jestem z tych, co w środku zamiast poezji mają filozofiowanie. Chodzę sobie i się zastanawiam nad róznościami - chociaż czasami wygląda to, mam wrażenie, jak w zarcie rysunkowym, który bardzo lubię, gdzie narysowano zasępione kury, coponiektóre drapiące się w głowę, a podpis brzmi - wirus filozoficzny zaatakował drób;). Odbieram ten rysunek bardzo osobiście (wisi wetknięty w drzwi pokoju).
SDM, Antonina Krzysztoń, Grześ Turnau
Ale jest osóbka w moim domku której pióro lekkim , choć skrywa swoje wytwory przed światem
a mi udało się odnaleźć jej pierwsze kroczki, kiedy lat chyba 7 miała i karteczki świąteczne wierszykami ukwiecała
Choinka smutna stoi
Kotek się jej boi
Gdzieś poszły wszystkie dzieci
Nie ma tu nawet śmieci
Nagle przyszedł pan czerwony cały
Przyniósł dużo prezętów dużych i małych
Wtedy dzieci weszły do pokoju
Lecz nie zobaczyły pana w dziwnym stroju
Byk jeden oryginalnie zachowany:smile:
wierszyk autorstwa Jaśminy Aftanas:cheer:
Budzę się i jestem
Drzewo niebo wiatr
Spojrzeniem dotykam
dłońmi unoszę
najpierw siebie
dzieci
żonę
świat
Śnieg
Biel i biel
na miasto spadł biały puch
do walki sól i łopata
spacerując cieszę się w sobie
że jest
a wczoraj sucho
dziś śnieg
dzieci
górka sanki
Ile zabawy !
To wszystko wokół białe
czemu więc smutek zagościł w moim sercu?
Hej smutek - słyszysz mnie !
Idźże idźże idźże
opuść moje serce
bo za oknem
biały wiatr oczyszcza zakamarki zła
Pora Miłości
Napiękniesza pora dnia.
Każde prawie zdanie kończymy KROPKĄ.
Lecz dlaczego ktoś zapyta ?
Czy na przykład zdanie bez kropki to nie zdanie?
Jak na przykad napiszę :
Na niebie pojawiły się pierwsze chmurki - bez kropki
To taki duży błąd ?
Skąd ten osąd - no powiedz skąd ?
Z pewnością ktos kiedyś tam sobie tak - wymyślił i KROPA.
Nie ma co już więcej nad tym dumać !
Zdanie to zdanie a na końcu KROPKA.
Nie wiem czy to wiersz ?
Może i nie ?!
Ale czy to ważne ?
Powiedz no mi że.........
dwa zdania rozdziela. Od kropki do kropelki blisko.....:)
codziennie
wykrwawia się zachód
i każdy dzień
zmęczenie zamyka jak blizna
lecz noc przywraca nam siły
każdego ranka
otwiera się jak kwiat
ta sama rana
ks.Pasierb
Ładne - prawda ?
Życie jest jak rzeka
Ty idziesz jej brzegiem
Szum rzeki
brzmi obok
to moje - ładne ?
Źródło
Zimowy z zapachem wiosny
gwiazdy na niebie
"gwiazdy" w prasie
Dzieci wychodzą do szkoły
przedszkola
Żona
Mąż
Dzieci
Rodzina
Poranek
Płatki z mlekiem
Spacer wśród drzew akacji
dwie pszczoły
jeden motyl
Noc
Modlitwa
Lampa - światło
Bez komentarza
Bez komentarza
Bez komentarza
NORMALNOŚĆ
Dawno tu nie zaglądałem ale fajnie że znalazła sie nastepna osoba co pisze i to nieźle
Moja głowa zaprzątnieta wieloma sprawami gdzieś zgubiła to co nazywane jest poezją
Może jak przyjdzie prawdziwa wiosna i rozświetli zakamarki ciemne
Zapachy swoje rozsieje wtedy przyjdzie "Duszek" i szepnie do serca
Jest wiosna
jest wiosna
Poeto chwyć za pióro i pisz
opisz to co nienazywalne
Wyryj w skale SŁOWO
co swym ostrzem otworzy serca umarłe.
Marzenia mieszkają w wyobraźni
niekiedy już gotowe
chciałyby zaistnieć
lecz człowiek traci głowę
Zaczyna coś tam zmieniać
coś dowiązywać
supłać
marzenia się w tym gubią
i pękają jak bańka
nie zawsze ta mydlana
Człowiek się budzi
je śniadanie
wychodzi na ulicę wsiada w tramwaj
patrzy i oczom nie dowierza
czy już tak pozostanie ?
a gdzie marzenia ?
drzwi się zamykają
tramwaj rusza
bileciki do kontroli !
Panie dokąd Pan tak jedziesz ?
bez biletu ?
a jadę wie Pan ...
do NIEBA
Piękne! Wzruszyłaś mnie tym wierszem. Jak również swoją wypowiedzią w wątku "otwartość na życie". To jest takie szczere. Cóż, samo zycie. Wśród długiw wywodów teologicznych i toczonych dyskusji kto ma rację, twój wpis sprowadził nas na ziemię. Wielkie dzięki!
A tu już noc ciemna
Na północy gwiazda
Głowa jeszcze na swoim miejscu
Choć emocje i uczucia szaleją
Spotkałem dziś wróbla na Placu Wolości
Posiedział chwilę na krzewie
podzióbał
chyba mu nie smakowało
nagle uniósł się w stronę słońca
i fru fru fru
odleciał
wsiadłem na rower
i ruszyłem na główną ulicę mojego miasta
jechałem
Plac Wolności został za plecami.
Wychodzi na to, że forum "wielodzietnych" to prawdziwa wylęgarnia talentów.
A miało być inaczej
Miłość
Radość o poranku
Dobry dzień
Noc spokojna
A tu
Nienawiść
Smutek każdego ranka
Dzień zły
Niepokój w nocy
Inaczej być miało a....
Mały Książe zapłakał i zasnął
Róża zwiędła
KONIEC
Niemniej jednak skłonił mnie do refleksji o ulotności marzeń. Cóż, miałam dziś zły dzień. Część marzeń uleciało z wiatrem. A nadzieje jeszcze żywe o poranku w chwilę później zostały zawiedzione!
Może ktoś też miał zły dzień!?
po nich dzień "normalny"
Rano słońce
i wieczorem koncert żab
Jezus Zmarchwywstały
taki dziś łagodny
mówi mi do ucha
"nie bójcie się "
nie ma się czego bać
Bo śmierć pokonana
w ramionach Miłości się skryj
i tańcz swój taniec
zwanany życiem
raz dwa trzy
raz dwa trzy
raz d..