Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Ks. Neuhaus: "Jeśli nie w Polsce, to nigdzie"

edytowano lipiec 2007 w Polityka
wywiad.jpg

"Jeśli nie w Polsce, to nigdzie" â?? mówi redaktor naczelny amerykańskiej edycji magazynu "First Things" ks. Richard J. Neuhaus o możliwości budowy w Europie nowoczesnego państwa opartego o wartości chrześcijańskie. Ten wybitny amerykański pisarz i intelektualista spotkał się 20 lipca w Krakowie z polskimi czytelnikami.

Ks. Neuhaus to wyjątkowo barwna postać. Urodzony w 1936 r. w kanadyjskim Ontario, w 1960 r. został ordynowany na luterańskiego pastora. Pracował w nowojorskim Brooklinie, gdzie poznał Martina Luthera Kinga i razem z nim tworzył Ruch Praw Obywatelskich. W latach 70 związał się z rosnącymi w siłę amerykańskimi ruchami neokonserwatywnymi, powstałymi w opozycji do wzmacniającej się w latach 60 lewicy. W 1984 wydał książkę "The Naked Public Square: Religion and Democracy in America", w której ostro skrytykował usuwanie z przestrzeni publicznej religii i tradycyjnej moralności.

Książka ta uzyskała spory rozgłos i otworzyła ks. Neuhausowi drzwi do amerykańskiej elity intelektualnej, czego świadectwem było umieszczenie w 1988 r. jego nazwiska na liście czołowych amerykańskich intelektualistów "US News and World Report".
Równocześnie pastor Richard Neuhaus coraz bardziej zbliżał się do Kościoła katolickiego. Wreszcie we wrześniu 1990 roku ogłosił swoja konwersję, a rok później przyjął święcenia kapłańskie. Wkrótce stał się jednym z czołowych w USA znawców i komentatorów nauki społecznej Kościoła.

Ponad pięćdziesiąt, głównie młodych osób, przybyło na spotkanie z ks. Richardem j. Neuhausem do krakowskiego klasztoru ojców Dominikanów. Wśród uczestników dyskusji na temat: "Spustoszone forum - czyli rola religii w życiu społecznym. Jaka jest, a jaka być może i powinna?" byli o. Maciej Zięba - założyciel i dyrektor Instytutu Tertio Millenio, Grzegorz Górny - publicysta, autor książki "Demon Południa", dyrektor Wydawnictwa FRONDA i Bartłomiej Kachniarz - redaktor naczelny First Things Edycja Polska.

Jak ks. Neuhaus zauważył podczas spotkania, cały obszar świata zachodniego jest terenem walki między kulturą chrześcijańską i agresywnym laicyzmem, który usiłuje zepchnąć wiarę i Kościół do przysłowiowej â??kruchty". Jedynie w dwóch państwach cywilizacji zachodniej proces ten, jak dotychczas, nie udał się. Są to Stany Zjednoczone i Polska. Dwa kraje w których nigdy nie toczyły się wojny religijne i nigdy nie funkcjonowała zasada "czyja władza, tego religia".

To, że galopująca laicyzacja Europy jest ewenementem w świecie, w którym ustawicznie rośnie liczba wyznawców wszystkich wielkich religii, jest stwierdzonym faktem. Nie wyśmiewani za wierność wierze Ojców Polacy, ale zachodni Europejczycy są dziś kuriozum na społeczno-religijnej mapie świata.

O ile lewica wygrała już walkę o rząd dusz w Europie, to wciąż nie potrafi odnieść ostatecznego zwycięstwa w Ameryce, w kraju, gdzie (jak przypomina Grzegorz Górny) nawet liberalny prezydent Bill Clinton kończył swoje wystąpienia sentencją â??Boże błogosław Amerykę". Właśnie w Ameryce, w referendum w 2004 roku, ludność jedenastu stanów odrzuciła poprawki do Konstytucji Stanowych zezwalające na legalizacje â??małżeństw jednopłciowych".

Jednocześnie w USA od zawsze funkcjonuje zasada rozdziału Kościoła od państwa. Tymczasem w Hiszpanii, gdzie władza państwowa przez całe wieki "opiekowała się" Kościołem, wystarczyło jedno pokolenie po upadku ostatniego "prokościelnego", frankistowskiego rządu, by nastąpiło masowe odstępstwo od wiary, legalizacja aborcji i "małżeństw homoseksualnych". Przyczyn tej spektakularnej katastrofy były redaktor naczelny "Frondy" upatruje właśnie w sojuszu tronu z ołtarzem, który oduczył hiszpańskich katolików odpowiedzialności za swój Kościół.


Źródło
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.