W zapiskach mej śp babci (przeżyła obie wojny światowe) znaleziono dość, powiedziałbym "posoborową", modlitwę:
"Uspokój serce moje przez wielkie miłosierdzie Twoje, ucisz w nim wszelkie obawy i niepokoje. Niech nic naprzód nie przewiduję złego, niech się niczego nie lękam, ale przekonany o Twojej ojcowskiej dobroci i opiece niech spokojnie w Twoje ręce dolę swoją i losy moich ukochanych składam"
Czy wie ktoś skąd ta modlitwa może pochodzić?
Komentarz
To bardzo ładne wytłumaczenie, bo mnie to całkowite przywiązanie do miłosierdzia Bożego i jego Ojcowskiej dobroci nieco zmyliło.
Mi się też ta modlitwa spodobała. Szukam więc źródła.
Niektórym też niedobrze się robi np. na mówienie o Radiu Maryja.
Mam wrażenie, że powtarzam walkę ze stereotypem moherowego beretu. Cokolwiek nie powiesz będzie wykorzystane przeciw tobie...
Najświętsze Serce Jezusa, prawdziwie obecne w Świętej Eucharystii, ja poświęcam moje ciało i duszę, aby stać się całkowitą jednością z Twoim Sercem, poświęcającym się w każdej chwili na wszystkich ołtarzach świata i oddającym chwałę Ojcu, błagającym o nadejście Jego Królestwa. Proszę, przyjmij tę skromną ofiarę ze mnie. Używaj mnie tak jak chcesz dla chwały Ojca i dla ratunku dusz. Najświętsza Matko Boga, nie pozwól mi oddzielić się od Twojego Boskiego Syna, broń mnie i chroń jako Swoje wyjątkowe dziecko.
Amen.
+++