Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Św. Proboszcz z Ars o oznakach prawdziwej skruchy i i rozgrzeszaniu nałogowych grzeszników

edytowano stycznia 2010 w Czytelnia
"Doświadczenie uczy bowiem, że na gołosłownych obietnicach i postanowieniach w żadnym razie polegać nie można. Każdy mówi, że ma żal, że się poprawi. Kapłan wierzy i daje rozgrzeszenie. Ale co się dzieje zaraz po złożeniu tych obietnic, po zadeklarowaniu tych postanowień? Już po kilku dniach widzimy te same grzechy i te same występki! Same przyrzeczenia nie są więc wystarczającym dowodem mocnego postanowienia poprawy. Chrystus mówi, że drzewo poznaje się po owocach - TAKŻE PRAWDZIWĄ SKRUCHĘ POZNAJE SIĘ PO ZMIANIE POSTĘPOWANIA. Nie wystarczy opłakiwać grzechy - trzeba je porzucić i unikać wszystkiego, co na nowo może nas doprowadzić do upadku. A zatem trzeba mieć postanowienie tak mocne, że wolelibyśmy raczej wszystko wycierpieć, niż powrócić do tych samych grzechów.
Tak jest. SKORO PO SPOWIEDZI WIDAĆ MAŁO POPRAWY, TO NALEŻY STĄD WNOSIĆ, ŻE BYŁA ONA ZŁA LUB NAWET ŚWIĘTOKRADZKA. Ach, gdyby na trzydzieści absolucji jedna była dobra, świat zaraz by się zmienił! Nie można więc dawać rozgrzeszenia tym, u których nie widać dostatecznych oznak skruchy (...)
należy odmówić rozgrzeszenia tym, którzy znajdują się w bardzo bliskiej okazji do grzechu i nie chcą jej unikać. Najbliższą okazją do grzechu nazywamy miejsca, osoby i okoliczności, w których zazwyczaj upadamy. Będą to więc na przykład widowiska teatralne, bale, tańce, złe książki, nieprzyzwoite towarzystwa, nieskromne piosenki i obrazy, rozrzutne stroje, stosunki z osobami przeciwnej płci, które już wcześniej były powodem upadku (...)
WEDŁUG POWSZECHNEJ NAUKI OJCÓW FAŁSZYWA I ZWODNICZA JEST POKUTA TYCH, U KTÓRYCH NIE WIDAĆ ŻADNEJ POPRAWY. Sobór Trydencki pozwala dać rozgrzeszenie tylko tym, którzy z grzechów powstają, swoich upadków z przeszłości nienawidzą, a wreszcie stanowczo postanawiają się poprawić i zacząć nowe życie.
Można często słyszeć niesprawiedliwe zarzuty przeciw co surowszym spowiednikom, że burzą zasady wiary, że wtrącają grzeszników do piekła, że jest rzeczą nieroztropną wymagać od penitentów za wiele.
Najmilsi! TAK ROZUMUJĄ PRZEWAŻNIE CI, KTÓRZY NIE ZASŁUGUJĄ NA ŁASKĘ ROZGRZESZENIA. (...)
Bo co wynika z rozgrzeszania niepoprawnych penitentów? Cały łańcuch świętokradztw!
Skoro po ciężkich grzechach z taką łatwością otrzymałeś rozgrzeszenie, to spodziewasz się, że i później tak będzie i dalej pogrążasz się w występkach. I przeciwnie - gdyby ci wtedy odmówiono rozgrzeszenia, byłbyś się przeraził, wszedłbyś w siebie i uznał swoją moralną nędzę i nieszczęście. A tak twoje życie składa się z szeregu łatwych rozgrzeszeń i ponownych upadków.
NAPRAWDĘ, ŁATWE OTRZYMANIE ROZGRZESZENIA NIE JEST ŻADNYM DOBRODZIEJSTWEM; JEST RACZEJ OKRUCIEŃSTWEM. Święty Cyprian naucza, że spowiednik powinien trzymać się przepisów Kościoła i rozgrzeszać tylko wtedy, kiedy pokutnik okazuje wyraźne oznaki poprawy i przemiany życia. (...)
Prawdziwy żal nie może nie łączyć się z mocnym postanowieniem poprawy. DOWODEM TAKIEGO MOCNEGO POSTANOWIENIA BĘDZIE PRZEDE WSZYSTKIM GRUNTOWNA ZMIANA ŻYCIA (...)
Drugim znakiem prawdziwie mocnego postanowienia poprawy jest staranne unikanie okazji do grzechu - a więc niemoralnych książek, widowisk, wszelkich balów, tańców, nieskromnych obrazów i piosenek (...)".

Cytaty za: "Kazania Proboszcza z Ars", Warszawa 2009, ss: 224 - 225, 226, 228 - 229, 214, 215.
Dodam tylko, że św. Jan Maria Vianney dobrze wiedział co mówi, gdyż po kilkanaście godzin dziennie potrafił siedzieć w konfesjonale i sam wyspowiadał jakiś 100 tyś. ludzi.

Komentarz

  • >>Drugim znakiem prawdziwie mocnego postanowienia poprawy jest staranne unikanie okazji do grzechu - a więc niemoralnych książek, widowisk, wszelkich balów, tańców, nieskromnych obrazów i piosenek <<

    wynajmę pustelnię -tanio
  • Niektórzy rodzice jeszcze 100 lat temu zamazywali całuśne ,, kawałki " w Trylogii a nawet Krzyżakach i dopiero dawali młodzieży do czytania.
  • >>>>Drugim znakiem prawdziwie mocnego postanowienia poprawy jest staranne unikanie okazji do grzechu - a więc niemoralnych książek, widowisk, wszelkich balów, tańców, nieskromnych obrazów i piosenek <<

    i Gazety Wyborczej
  • [cite] Rafał:[/cite]>>Drugim znakiem prawdziwie mocnego postanowienia poprawy jest staranne unikanie okazji do grzechu - a więc niemoralnych książek, widowisk, wszelkich balów, tańców, nieskromnych obrazów i piosenek <<

    wynajmę pustelnię -tanio
    Św. Proboszcz z Ars w innych miejscach rozróżniał pomiędzy okazjami do grzechu, z którymi stykanie się jest pewną koniecznością (i w związku z tymi jest dozwolone), a tymi, z którymi stykamy się dobrowolnie (i jest to zakazane). Ks. Vianney podkreślał też, że nie chodzi mu o to, by chrześcijanie szli na pustelnie, ale by żyli w sposób prawy i przykładny pośrodku wrogiego im świata.
  • Ale nikt nie neguje tutaj słuszności poglądów Ks. Vianney.
  • [cite] ruda megi:[/cite]Ale nikt nie neguje tutaj słuszności poglądów Ks. Vianney.
    To czemu miał służyć komentarz do wypowiedzi św. Proboszcza z Ars, sprowadzający ją do absurdu (chcesz unikać okazji do grzechu, idź na pustelnię)?
  • Bo nie wyjaśniłeś o co Ci chodzi, co zrobiłeś dopiero w poście nr 6.
  • [cite] Brawario:[/cite]
    [cite] Rafał:[/cite]>>Drugim znakiem prawdziwie mocnego postanowienia poprawy jest staranne unikanie okazji do grzechu - a więc niemoralnych książek, widowisk, wszelkich balów, tańców, nieskromnych obrazów i piosenek <<

    wynajmę pustelnię -tanio
    Św. Proboszcz z Ars w innych miejscach rozróżniał pomiędzy okazjami do grzechu, z którymi stykanie się jest pewną koniecznością (i w związku z tymi jest dozwolone), a tymi, z którymi stykamy się dobrowolnie (i jest to zakazane). Ks. Vianney podkreślał też, że nie chodzi mu o to, by chrześcijanie szli na pustelnie, ale by żyli w sposób prawy i przykładny pośrodku wrogiego im świata.

    no to jasno określmy granice co jest a co nie jest okazją do grzechu. Dla co raz większej liczby osób trudnością staje się określenie grzechu a co dopiero okazji.

    Wiemy że dany operator telewizyjny dostarcza setki programów TV wśród nich są kanały emitujące pornole ale też są kanały tematyczne historia, przyroda, itp zawieram umowę z takowym operatorem czy nie?
  • wśród nich są kanały emitujące pornole ale też są kanały tematyczne historia, przyroda, itp zawieram umowę z takowym operatorem czy nie

    nie zawierasz
    fajne programy ściągasz z sieci:smile:
  • [cite] Pioszo54:[/cite]wśród nich są kanały emitujące pornole ale też są kanały tematyczne historia, przyroda, itp zawieram umowę z takowym operatorem czy nie

    nie zawierasz
    fajne programy ściągasz z sieci:smile:

    zobacz las anten czy ktoś się z tego spowiada? Jeżeli tak to czy w ramach poprawy nie powinien ten las zniknąć?
  • Dobrze prawi proboszcz z Ars!!
  • [cite] Pioszo54:[/cite]powinien!

    a nie znika
  • Być może na niektórych gniazda założą bocianowie
  • Od 1993 roku nie mam telewizora. Wcześniej oglądałem sporo telewizji, teraz, kiedy ciągle brakuje mi czasu, zdaję sobie sprawę, że musiałbym oglądać telewizję kosztem czegoś. Czasem sporadycznie zdarza się, że mam ochotę coś obejrzeć u rodziny. Jest tam kilkadziesią stacji. Czytam program i z przerażeniem stwierdzam, że nie ma niczego, co naprawdę chciałbym obejrzeć. Naprawdę warto pozbyć się telewizora, we własnym dobrze rozumianym interesie. Wartościowe filmy można zobaczyć na DVD a na niewartościowe szkoda czasu. Bez telewizora z pewnością łatwiej jest unikać okazji do grzechu.
  • Te filmy DVD to gdziue obejżysz? Bo mój monitor jest mały i na takie cuś się nie nadaje.
  • Kiedyś oglądałem na monitorze 14" i też było dobrze.
  • [cite] Gregorius:[/cite]Te filmy DVD to gdziue obejżysz? Bo mój monitor jest mały i na takie cuś się nie nadaje.


    my oglądamy na 19" i jest dobrze
  • 19"" to dużo, mam znacznie mniejszy (12")
  • :shocked:
    Ty masz wzrok jeszcze?
  • @Paweł: w domu mało siedzę przy komputerze, w pracy mam dwa w miarę duże monitory. A jak już muszę pracować w domu to mi to nie przeszkadza zbytnio, TV posiadam właśnie aby wygodnie sobie na kanapie (zamiast na krześle przy biurku) obejrzeć DVD
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.