Pasztet z pestek dyni
1 duży, gruby por
1 1/2 szklanki pestek z dyni
1 łyżka sezamu
1 duży seler
1-1 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej lub 5 kromek razowego chleba
sól
pieprz ziołowy
słodka papryka
ostra papryka
gałka muszkatołowa
olej
Ugotować selera, wystudzić i obrać. Namoczyć chleb lub wystudzić kaszę. Pora pokroić, udusić na oleju, dodać zmielone pestki dyni i sezamu, wymieszać. Przepuścić przez maszynkę selera, odciśnięty chleb lub kaszę, uduszonego pora ze zmielonymi pestkami dyni i sezamu. Dodać sól, słodką paprykę i pieprz ziołowy oraz 3 łyżki oleju, wyrobić masę. Jeśli jest sucha, to dodać nieco wody z moczenia chleba. Wyłożyć do wysmarowanej olejem formy, piec ok. 25 min w średnio nagrzanym piekarniku.
Bardzo smaczny, doskonale się rozsmarowujący pasztet. Ma delikatną nutkę selera, ale dla osób, które nie lubią tego smaku można zamiast selera dodać ugotowaną pietruszkę i duży ziemniak.
Komentarz
:bb:
jak zjesz taki pasztet, to będzie miła odmiana, i Ci nie zaszkodzi
a Saamowie nie jedzą pestek, bo u nich nie rosną - za to tę odrobinę zieleniny i mchu, która u nich rośnie, to owszem, konsumują jako dodatek do diety
spróbuj...
Dlaczego Lapończycy jedzą zwierzęcy tłuszcz a nie pestki?
Moe dlatego, że mają klimat trochę inny od naszego i w przeciwieństwie do nas, niewiele moga uprawiać. Za to mogą polować np. na wieloryby, których w Wiśle raczej brak.
klimat w tym roku nieznacznie róźni się od tego w Laponii
a nie nie masz takich zapasów?:ag:
zapytamy małżonki:fm:
chcesz to przejadę koło twojego domu na nartach to sama ocenisz:cool:
a tak serio, serio - wczytałam się w przepis i może zrobię w tym tygodniu, wygląda smacznie i zdrowo - będzie miłe urozmaicenie
dam znać co mi wyszło