Pasta z ogórkiem kiszonym
1 szklanka czerwonej soczewicy
1/2 szklanki startych na tarce ogórków kiszonych
1 łyżka oleju
ok. 2 1/4 szklanki wody
sól
Soczewicę zalać gorącą wodą, gotować na małym ogniu. Po 5 min. dodać ogórki, gotować do miękkości. Dodać olej, wymieszać. W miarę potrzeby doprawić solą.
Komentarz
\Mogłabyś poprzenosić wszystkie swoje przepisy do jednego wątku? Tak byłoby łatwiej je wyszukiwać zainteresowanym i dodatkowo nie będziesz się narażała na ataki przeciwników zdrowego żywienia.
Promowaniu ideologii wegetariańskiej na forum wielodzietnych mówimy zdecydowane NIE!!!
Prosiłam Anię o przepisy na pasty i bardzo jej dziękuję za to, że je zamieściła.:ax:
Przykro mi też, że poniekąd przeze mnie (przez spełnienie mojej prośby) spotykają ją tu takie nieuprzejme uwagi...
Zresztą gdyby nie Wasze komentarze, wątki te szybko zniknęłyby z pierwszej strony...:ap:
Ja osobiście we wpisach Ani D nie widzę żadnej ideologii. Nie znaczy to wcale, że takowa ideologia nie istnieje.
Myślę, że skoro temat jest ogólnie wrażliwy dla wielu, skoro wywołuje aż tyle emocji bezpiecznie jest go omijać...
Dla mnie zupełnie bez znaczenia jest, kto jaką dietę preferuje- czy wyznaje kult schapbowego czy soi. To jego osobista sprawa i jego prawo- jest wolnym człowiekiem. Na pewno to nie decyduje o wartości człowieka.
Dlatego proszę- dajcie sobie spokój z tą "burzą w szklance wody"!
I tak jak C&P i Maciek uważam, żę lepiej połączyć te wątki z przepisami AniD w jeden.
Też dziękuję AniD za przepisy, bo w ramach urozmaicenia lubię nieraz wypróbowywać nowe potrawy- jak chociażby kotlety jaglano słnecznikowe:bigsmile:
No był tu jakiś czas temu dowcip o szeregowym, któremu sie wszystko kojarzy z seksem...
Myślę, że ze względu na układ graficzny forum lepiej by było skopiować wszystko do jednego wątka. Ale też wielkie :ih: dla Ani za sprawdzone przepisy. Nam też się przydadzą.
Jak rozumiem, Ty się czujesz autorem tej ofensywy przeciwko Ani.
Swoją drogą, miło by Ci było zobaczyc taki emotikon, ale wycelowany w Ciebie?
Są też ludzie, którzy mają serdecznie dość rozmów o wegetarianizmie, kaszach, pastach i śmiertelnie trującym cukrze. albo mleku.
Każda monotematyczność jest męcząca. Każdy jednak (mam nadzieję) ma prawo zasygnalizować, że go to nuży.
Zwłaszcza w kontekście ostatnich historii.
Myślę, że wkurzające rzeczy można łatwo obsmiać. A nieinteresujące olać. Nie wierzę, że osoby, których ostatnie wątki nie dotyczą, nie interesują, nie mają żadnych własnych tematów, które mogłyby poruszyć, jeżeli mają potrzebę forumowania.
A wtedy wątki o pastach stanowiłyby jakąś tam niewielką część ogółu ostatnich wpisów i nie dawałyby po oczach.