To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
Robaczek w swej dziurce, jak docent za biurkiem
I pszczółka na kwiatku, jak kontrol w tramwaju
Tak dłubie i gmera, napisze, wymyśli
Obejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyści
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
I krzaczek przy drodze, i brat przy maszynie
Jak noga w skarpecie, sprzedawca w kantynie
Kamyczek na polu i strażnik na straży
Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
A po co, a po co tak dłubie i dłubie
A za co, a za co tak myśli i skubie
I tak się przykłada, i mówi z ekranu
I bredzi latami, wieczorem i rano
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
[cite] Maciek:[/cite]Natomiast co do meritum, zgadzam się z opinią Marka Jurka, którą przekazał w swoim wystąpieniu. Wszystkie dwie konstelacje, które mogą powstać po nowych wyborach, można było stworzyć w tym parlamencie. Natomiast rozwiązanie sejmu ot tak, dla kaprysu, jest przejawem lekceważenia wyborców i naszej kasy, która pójdzie na sfinansowanie wyborów.
Czy aby przez Wielce Czcigodnego Marszałka nie przemawiał czasem dietetyzm?
VI kadencja będzie inna - np. "przystawki" będą znacznie mniejsze.
A dla Pisu równie dobrze jest rządzić, równie dobrze być w opozycji wobec absurdalnej loalicji POLiD.
A kto za to płąci? Pan płaci, pani płaci, znaczy ci co jeszcze nie wyjechali do Anglii.
Dlaczego cyrku? Nie wszyscy zachowywali się jak Clowni. Taki sam dobry sejm jak bundesrat lub jakaś tam duma. Zniesmaczenie postępkami może wynikać z nakierowania mediów na taką postawę. Uprawianie polityki to walka, wojna. A że kąsek smaczny to i apetyty wielkie czasem trzeba aby treser trochę przetrzepał skórę co niektórym zwierzakom. Nie jestem zapatrzony bezkrytycznie w osiągnięcia tego rządu z obietnic mało zrealizowali ale musieli pokonać wiele przeciwności jakich sami widzieliśmy. Sami zrezygnowali z pełnej ochrony życia poczętego, a jest to pewien wyznacznik nastawienia do życia, sami zrezygnowali z pełnej lustracji, sami zrezygnowali z deubekizacji.
Podobnie uważam że jeżeli zależałoby posłom na dobru kraju to mogliby realizować swoją politykę i w tej kadencji widocznie chodzi o coś innego. Pełnia władzy tak dla jednej lub drugiej strony łakomy kąsek, a że Kaczyński J to polityk który nie unika konfrontacji to poszedł na takie rozwiązanie, wóz albo przewóz.
Nowe wybory bo może nie wejdzie już LPR i mniej będzie Samoobrony, za to więcej lewaków:devil::devil::devil:. nad dwoma pierwszymi wcale nie ubolewam, za to trzecich wolałabym wcale nie oglądać.
Tak z ciekawości rzuciłem okiem na bardzo stary wątek. Jakże się myliliśmy. Mamy sytuację, gdy partia (koalicja) ma ponad 230 głosów, rządzi fatalnie, a i tak ma szansę kolejną kadencje mieć stabilny rząd.
>A ktora RP bedziemy mieli po 21 X? IV i pol, v ALBO III RELOADED?
Komentarz
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
Robaczek w swej dziurce, jak docent za biurkiem
I pszczółka na kwiatku, jak kontrol w tramwaju
Tak dłubie i gmera, napisze, wymyśli
Obejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyści
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
I krzaczek przy drodze, i brat przy maszynie
Jak noga w skarpecie, sprzedawca w kantynie
Kamyczek na polu i strażnik na straży
Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
A po co, a po co tak dłubie i dłubie
A za co, a za co tak myśli i skubie
I tak się przykłada, i mówi z ekranu
I bredzi latami, wieczorem i rano
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
:cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer::cheer:
- A czy widział ktoś cyrk kwadratowy?!
z cyklu "Stare ale jare!"
Czy aby przez Wielce Czcigodnego Marszałka nie przemawiał czasem dietetyzm?
VI kadencja będzie inna - np. "przystawki" będą znacznie mniejsze.
A dla Pisu równie dobrze jest rządzić, równie dobrze być w opozycji wobec absurdalnej loalicji POLiD.
A kto za to płąci? Pan płaci, pani płaci, znaczy ci co jeszcze nie wyjechali do Anglii.
Podobnie uważam że jeżeli zależałoby posłom na dobru kraju to mogliby realizować swoją politykę i w tej kadencji widocznie chodzi o coś innego. Pełnia władzy tak dla jednej lub drugiej strony łakomy kąsek, a że Kaczyński J to polityk który nie unika konfrontacji to poszedł na takie rozwiązanie, wóz albo przewóz.
Bez zmiany ordynacji na wiekszościowa (jednomandatowe okregi) nie będzie stabilnego rządu...