Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

W Chinach: 100 dziewczynek na... 119 chłopców

edytowano luty 2010 w Polityka
Naukowcy o Chinach: Jest coraz gorzej. 100 dziewczynek na... 119 chłopców

W Chinach pogłębiła się w zeszłym roku nierównowaga demograficzna - wśród zarejestrowanych noworodków na każde 100 dziewczynek było 119 chłopców - wynika z danych statystycznych, które publikuje prasa chińska.

Z danych Państwowego Biura Statystycznego wynika także, że pod koniec ubiegłego roku ludność Chin liczyła 1 334 mln osób. Oznacza to, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększyła się o 6,7 mln.

W 2009 r. zarejestrowano w Chinach 16,15 mln noworodków - 119 chłopców na 100 dziewczynek. Zważywszy na tę dysproporcję płci w 2020 r. w Chinach będzie już około 24 milionów kawalerów. Według naukowców, proces ten już niedługo może stać się ogromnym demograficznym problemem Chin.

Tak duża różnica między liczbą chłopców i dziewczynek wynika głównie z selektywnych aborcji - oficjalnie zakazanych - w kraju prowadzącym politykę "jednego dziecka". Światowa średnia to 103-107 chłopców na 100 dziewczynek.

Gazeta.pl Wiadomości

Komentarz

  • Jakich zakazanych- przecież tam kobieta ma obowiązek wyskrobać drugie dziecko.
  • Zakazane jest celowe zabijanie dziewczynek. Ale jak widać Chińczycy wiedzą lepiej, kto im w domu się przyda.
  • Całkiem normalne jak na naród , który zjada psy....bleee
  • Powiedz hindusowi, że w Polsce jada się wołowinę, a popatrzy na Ciebie z największą odrazą. To już kwestie kulturowe, co się jada, a czego nie.
  • a u nas wśród znajomych zdecydowana przewaga dziewczynek:wink:
    nawet u nas w domu:smile:



    chociaz nie tracę nadziei na wyrównanie :wink:
  • A u nas remis. Tylko wśród zwierząt dominacja płci żeńskiej, ale to dlatego, że koty wpadły kiedyś do kalosza.
  • Męskiego.
  • Nie, to była taka brutalna metafora. Powiadają, że dawniej na wsi do kastrowania kocura potrzeba było tylko dwóch sprzętów: kalosza i obcęgów.
  • Może to tylko "urban legends" (albo raczej: "rural"), które opowiadają weterynarze.

    A jak baranek zniósł zszywanie?
  • To jak w "Dzieciach z Bullerbyn". Tamten baranek nazywał się... Pontius?
  • [cite] ruda megi:[/cite]Całkiem normalne jak na naród , który zjada psy....bleee

    Zeby tylko psy - oni tam za ekstra specjał uznają ... zupę z abortowanych płodów.
  • A u mnie wielka nierównowaga ,jak wiecie 5;1...Ale za to synowe sama im powybieram:eb::eb:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.