Jak lwowska, jak w poznańskiem sie robi? A ja robie tak - pół kostki masła na tułów, ćwierć na głowę, skleja się, mordkę kształyuje palcami, runo "robi" widelcem. Uszy, ogon i języczek z liści bukszpanu a oczy z ziela angielskiego lub pipeprzu. Proste.
U nas się robi
Moja mama pochodzi z Wielkopolski i tam się robi takie baranki.
Rok temu kupiłam na Allegro formę i zrobiłam, w tym roku jedziemy na do rodziców męża - okolice Rzeszowa, ale tam chyba nie ma takiego zwyczaju.
W domu dziadka była taka forma drewniana, a ja kupiłam metalową. Wychodzi ekstra! uszy, języczek i oczy - tak jak u Bogny.:bigsmile:
Komentarz
A ja robie tak - pół kostki masła na tułów, ćwierć na głowę, skleja się, mordkę kształyuje palcami, runo "robi" widelcem. Uszy, ogon i języczek z liści bukszpanu a oczy z ziela angielskiego lub pipeprzu. Proste.
Moja mama pochodzi z Wielkopolski i tam się robi takie baranki.
Rok temu kupiłam na Allegro formę i zrobiłam, w tym roku jedziemy na do rodziców męża - okolice Rzeszowa, ale tam chyba nie ma takiego zwyczaju.
W domu dziadka była taka forma drewniana, a ja kupiłam metalową. Wychodzi ekstra! uszy, języczek i oczy - tak jak u Bogny.:bigsmile:
a takiego artystycznego bez formy też na All... można kupić,
ale ja już wolę sama się swoim masłem bawić :cool: