a nie, nie zaczęłam pracować jako nauczyciel, ale dostałam recenzję pracy i konstruuję odpowiedź. Wazne, żeby nie było rozwlekle, ćwiczę pisanie konkretami;)
Czerpniae wiedzy o pąństwie i prawie z Wikipedii to chyba nie najlepszy pomysł.... A to co napisała Honorata, dowodzi jedynie, ze idea demokratycznego państwa prawnego jest konstrukcją znana juz uczniom liceum i studiów prawniczych kończyc po to nie trzeba.
Twórcy konstytucji posłużyli się znanym i zdefiniowanym pojęciem, to że ty interpretujesz je inaczej to jedynie wynik nieznajomości tematu. Nie bez przyczyny istniej zapis że RP jest demokratycznym państwem prawnym, a nie że W RP panuje demokracja. Powyższe pojęcie ma swoją ugruntowaną definicje. Wiadomo, że zgłebiajac temat, okaże się ze jedni zaliczają więcej inni mniej elementów do powyższego zbioru, ale istniej pewne minimum zasad które charakteryzują demokratyczne państwo prawne.
[cite] Rafał:[/cite]co ważniejsze Jolu link czy udział w dyskusji? i już wiadomo.
ha ha, mam 3 razy więcej wpisów forumowych niż ty i to nie piszac przez 3 miesiące;))
specjalnie dyskutliwy nie jesteś;)
chcesz to wpisz sobie jakiś link - była możliwość tworzenia sygnaturki, ale polikwidowano, wcześniej każdy coś miał, teraz tylko ci co maja ochotę sobie coś wklepać,
wymyśl sobie coś i tez będziesz miał, a nie zazdrość
No Jolu oczywiście ilość nie zawsze równa się jakość jak pokazałaś choćby w poprzednim wpisie. No i o czym to świadczy że masz więcej wpisów, że nudziłaś się i klepałaś w klawiaturę jak popadnie?
Zazdrość? Rozlicz siebie najpierw ja postoję poczekam.
"To śmieszne wytłumaczenie. Konstytucja definiuje sama zasady organizacji państwa i nie ma do niej żadnych załączników. Akurat te składniki definicji demokratycznego państwa prawa, które są podane w Wikipedii, Konstytucja też wymienia. Skoro innych nie wymienia, to znaczy, że są mało istotne."
Ależ Macku, przeciez definicja podana w wikipedii własnie wskazuje na to o czym cały czas piszę!!!!! I jak zauwazyłes wczesniej cytowałam Konstytucje, żeby wskazac na istotnosc podziału władzy!!! To ty w ciąz pisałes, że jedyne co istotne to to że rządzi wybrana większosc i moze sobie uchwalic jakie chce prawo!
Przyznaje, że poprzednio odpowiadałam na szybko, siedząc w pracy i nie zajrzałam do wikipedii, która nie jest dla mnie źródłem wiedzy nt prawa... Mea culpa, ale weszłam teraz a tu niespodzianka, napisane dokładnie to co ja pisałam przez cały czas. To Ty twierdziłes, że władza sądownicza jest NARZEDZIEM władzy ustawodawczej, pamietasz? A teraz cytujesz wikipedie, jako wielkie odkrycie, choc ja piszę o tym cały czas. to juz naprawdę szczyt manipulacjii!
"To jest chyba definicja tej "dojrzałej demokracji", o której pisze RudaAnka. Podtrzymuję opinię, że jest to zwyczajnie głupie, to wręcz anty-demokracja. Zwycięskie siły polityczne są zobligowane do dbania nie o tych, którzy na nie głosowali, ale o tych, którzy je zwalczali. Trudno się zatem dziwić, że ponad połowa obywateli olewa wybory, w których głosują sobie na złość "
Macku, najpierw cytujesz jakies źródło poxniej mu zaprzeczasz... Konstytucja zawiera bardzo obszerny katalog praw obywatelskich, których władza publiczna nie może naruszac, nawet jak parlamentarna większosc - wybrana przez Naród zdecydowała by inaczej i o to chodzi w poszanowaniu praw mniejszosci i na tym polega praworządnosc.
oj Rafał, Rafał, Twoje wpisy o spiskowej teorii dziejów, czy o liberalizmie rzeczywiscie długaśne, a jaka treść pogłebiona, szkoda tylko, że nie Twojego autorstwa;)
w ogóle wklejasz te swoje artykuły, a tak trudno czasem znaleźć Twoje ustosunkowanie do nich. Liberalizm poszedł w ogóle bez komentarza, i nijak nie mozna się było go doprosić.
A co do jakości, to po kiego grzyba dyskutujesz o mnie, skoro to wątek o cechach państwa demokratycznego;))
Proszę o jasne wyliczenie podstawowych zasad "demokratycznego państwa prawa"?
Zawsze myślałem, że pod tym pojeciem kryje się zasada: władza nie moze dzialać wbrew prawu, Sejm moze prawo zmieniać w granicach okreslonych przez Konstytucję ... a jezeli uzbiera się wiekszość kwalifikowana to moze Konstytucję zmienić. To są konkrety. Nie ideologia.
Komentarz
a nie, nie zaczęłam pracować jako nauczyciel, ale dostałam recenzję pracy i konstruuję odpowiedź. Wazne, żeby nie było rozwlekle, ćwiczę pisanie konkretami;)
---
:bigsmile:
Twórcy konstytucji posłużyli się znanym i zdefiniowanym pojęciem, to że ty interpretujesz je inaczej to jedynie wynik nieznajomości tematu. Nie bez przyczyny istniej zapis że RP jest demokratycznym państwem prawnym, a nie że W RP panuje demokracja. Powyższe pojęcie ma swoją ugruntowaną definicje. Wiadomo, że zgłebiajac temat, okaże się ze jedni zaliczają więcej inni mniej elementów do powyższego zbioru, ale istniej pewne minimum zasad które charakteryzują demokratyczne państwo prawne.
specjalnie dyskutliwy nie jesteś;)
chcesz to wpisz sobie jakiś link - była możliwość tworzenia sygnaturki, ale polikwidowano, wcześniej każdy coś miał, teraz tylko ci co maja ochotę sobie coś wklepać,
wymyśl sobie coś i tez będziesz miał, a nie zazdrość
---
:bigsmile:
Zazdrość? Rozlicz siebie najpierw ja postoję poczekam.
Ależ Macku, przeciez definicja podana w wikipedii własnie wskazuje na to o czym cały czas piszę!!!!! I jak zauwazyłes wczesniej cytowałam Konstytucje, żeby wskazac na istotnosc podziału władzy!!! To ty w ciąz pisałes, że jedyne co istotne to to że rządzi wybrana większosc i moze sobie uchwalic jakie chce prawo!
Przyznaje, że poprzednio odpowiadałam na szybko, siedząc w pracy i nie zajrzałam do wikipedii, która nie jest dla mnie źródłem wiedzy nt prawa... Mea culpa, ale weszłam teraz a tu niespodzianka, napisane dokładnie to co ja pisałam przez cały czas. To Ty twierdziłes, że władza sądownicza jest NARZEDZIEM władzy ustawodawczej, pamietasz? A teraz cytujesz wikipedie, jako wielkie odkrycie, choc ja piszę o tym cały czas. to juz naprawdę szczyt manipulacjii!
Macku, najpierw cytujesz jakies źródło poxniej mu zaprzeczasz... Konstytucja zawiera bardzo obszerny katalog praw obywatelskich, których władza publiczna nie może naruszac, nawet jak parlamentarna większosc - wybrana przez Naród zdecydowała by inaczej i o to chodzi w poszanowaniu praw mniejszosci i na tym polega praworządnosc.
Miłego zacietrzewiania :tongue:
w ogóle wklejasz te swoje artykuły, a tak trudno czasem znaleźć Twoje ustosunkowanie do nich. Liberalizm poszedł w ogóle bez komentarza, i nijak nie mozna się było go doprosić.
A co do jakości, to po kiego grzyba dyskutujesz o mnie, skoro to wątek o cechach państwa demokratycznego;))
miłego wypadu R.Anka:))
---
:bigsmile:
a milczenie jest w niektórych wypadkach przecież... złotem:))
---
:bigsmile:
Zawsze myślałem, że pod tym pojeciem kryje się zasada: władza nie moze dzialać wbrew prawu, Sejm moze prawo zmieniać w granicach okreslonych przez Konstytucję ... a jezeli uzbiera się wiekszość kwalifikowana to moze Konstytucję zmienić. To są konkrety. Nie ideologia.