Czy wasze nienarodzone dzieci mają nagrobki? Jak one wygladają?
Kiedyś wydawało mi się to mało istotne. Ale po ostatniej wizycie na cmentarzu po dłuzszej nieobecności poprostu wymiękliśmy. Metrowe chwasty zagłuszyły całkowicie miejsce pochówku maszych dzieci. właściwie nie byłoby problemu, gdybyśmy byli na miejscu. Ale praktycznie poza nami nikt z rodziny nie wie o pochówku, a wiec i nie odwiedza grobu. Stąd realnie zaczęliśmy myśleć o typowym nagrobku. Tylko, ze nigdzie nie znaleźliśmy takiego, który by spełniał nasze oczekiwania, wyobrażenia.
Ciekawa jestem, jak to wyglada u innych.
Komentarz
nagrobek dla zmarłego dziecka zrobili z płyty zwyczajnej marmurowej - a na wierzchu umieścili stara nagrobną rzeźbę anioła - którą przywieźli z Czech.
zwiedzając tam jakiś stary cmentarz, w trakcie miłej rozmowy z księdzem z tamtejszej parafii, opowiedzieli mu o swojej tragedii, a on na to zapytał czy maja już nagrobek, odpowiedzieli ze nie, ze to dla nich trudny temat, na co on poszedł do jakiejś komórki i przyniósł im stara, klimatyczna rzeźbę tego anioła, czy nie chca jej na nagrobek dla dziecka - oczywiście wzięli, zamontowali i nie odnowili jej. wygląda pięknie.
Też do niedawna nie potrafiłam...
Myślę, że kiedy jest grób, to jest łatwiej. Gdy idę na cmentarz i odwiedzam grób moich dzieci są one dla mnie bardziej "namacalne". A dokonujęc ich pochówku, choćby tylko symbolicznego łatwiej mi było pozegnać się z nimi. My "fizycznie" pochowaliśmy trójkę swoich dzieci. Ale tylko Marysia miała "oficjalny" pogrzeb.I jedynie ona była zarejestrowana w USc, choć wszystkie dzieciaczki mają nadane imiona. Kiedy kilka lat temu nie udało się w powiatowym szpitalu uzyskać szczątków po poronieniu, poprostu symbolicznie pochowaliśmy test ciążowy...
Myślę, że w sytuacji kiedy nie ma ciała symboliczny grób jest też dobrym rozwiazaniem. Myśle, że jest to też ważne dla dzieci, które straciły rodzeńatwo...
Póki co mamy prosty drewniany krzyż z tabliczką. Ale mogiła niestety nie sprawdza się w naszej sytuacji. Dlatego zaczeliśmy myśleć o jakimś konkretnym nagrobku.
W mojej wizji musi być jakiś anioł czy aniołek- najlepiej śpiacy. I najlepiej wyrzeźbiony w kamieniu. Jeśli zaś chodzi o sam kamień to bardzo podobają mi się białe marmury. Choć podobno marmur jest zdecydowanie nietrwały.
Chciałabym aby to było coś pięknego w swojej prostocie...
Pomysł z polnym kamieniem też bardzo trafiony, gdyby jeszcze umieścić tam anioła.
A co do sentencji, to koniecznie po łacinie...
Bardzo dobry pomysł. Matki czasami "adoptują" groby, a tak miałyby gdzie zapalic znicz, a może przekonałoby niektórych do pochówku.
Myślę, że kiedy jest grób, to jest łatwiej
Zdecydowanie tak.
Ten kamień można przecież wyrzeźbić na anioła. Na skrzydłach zrobić tabliczkę.
Klarcia i Myszaty - będą mieli nagrobki z takiego kamienia.
Odpowiednie dyspozycje zostały wydane.:bigsmile:
Coś Ty - my będziemy mieli bardzo proste nagrobki, bo chodzi przede wszystkim o to, żeby nie wymagały pielęgnacji i były tanie.
Jesteśmy ubezpieczeni na niezbyt wysokie sumy, a chciałabym żeby zostało jeszcze trochę grosza na dzieła prowadzone przez Ruch.
A wspomnienie o Klarci pozostanie w kronice Ruchu Swiatło-Zycie.
Już teraz - za życia - jestem carlsberską legendą.
Ja to wogóle mam problem z grobami....
W zeszłym roku adoptowaliśmy grób dla Ani i Krzysia, mija rok a nas tam nie było..... wogóle, nie tylko tam, nie chodze na cmentarz wcale, tylko we Wszystkich Świetych...... nie rozumiem i nie czuję tego stania nad grobem.
Ja zmarłych czuje "w powietrzu".
To nie jest ok, prawda?
Chyba im jestem starsza, tym to dla mnie istotniejsze. Choć od zawsze bardzo lubię i potrzebuję odwiedzania cmentarzy nie dla pojedynczych grobów, tylko dla ogólnego memento mori.
Czarne koty zabieraliście ze sobą?
A tak na serio to polecam...młodym jak się poważnie traktuje drugą osobę.
Nie umiem wkleić zdjęcia, w każdym razie jest napis "Grób dzieci utraconych",wyglądem niczym w zasadzie się nie różni od innych grobów. Jeśli rodzice potrzebują, jest zdejmowana płyta i tam chowa się dzieciątko.[Edit admina]
http://magdusia.pamietajmy.com.pl/