Zamiast przesuwać koraliki w palcach wciska się guzik "Kolejny", kiedy natrafiamy na koralki między dziesiątkami ( kolej na "Chwała Ojcu" ) telefon wibruje. Dzięki temu możemy używać go dyskretnie w autobusie, tramwaju, gdziekolwiek. Komórka może być w kieszeni, wystarczy wyczuć klawisz ( w zależności od budowy klawiszy, można czasem wyczuć je nawet od zewnątrz).
[cite] Piotr i Kasia:[/cite]Ja jednak wolę różaniec na palcu w stuacjach np. jazdy autobusem, ale cóż, każdy ma swoje przyzwyczajenia... a komórka... pomysł nie jest zły.
K
Ja trzymam "bezczelnie" na wierzchu. A co, jak rozmawiałabym przez komórkę z tatą mym, to przecież wszyscy wokół mnie by to widzieli - dlatego nie mam oporów, żeby widzieli jak rozmawiam z Tatą z Góry ;) Ale czasem długi tradycyjny różaniec jest po prostu niepraktyczny - np. kiedy trzeba przejść do kolejnej tajemnicy, a wolna jest tylko jedna ręka, bo drugą trzymam się uchwytu dla stojących..
A jak to zainstalować na komórce? na każdej można? Widzę pobierz, a co potem?
Dotarłam do jakiegoś instaluj, ale ja chyba nie mam neta w kom. Poza tym nie czytam ze zrozumieniem od kiedy mamy dziecko. Może zainstaluję jak podrosnie... za jakieś...18 lat
Też w temacie Różańca św. jestem tradycjonalistką. Paciorki uspokajają. Mnie przynajmniej. A nowa komórka potrafi doprowadzić mnie niewprawnego użytkownika do białej gorączki
OT. Coś słoneczko wyłazi. Może i ja wynużę się z mieszkania i zrobię rundkę dookoła bloku. Dotlenienie wskazane. Bardzo wskazane. :cool:
@Aga- na spacer ale już! Musisz dbać o zdrowie!
u nas się dało i 30 min z dzieckiem spacerowaliśmy to i Ty wylatuj tylko kilki weź!
hmm, ja się trochę wstydzę trzymać publicznie różaniec w autobusie czy coś.
Nie to, ze wstydzę się różańca, ale mi się zdaje, że się wtedy ludzie na mnie patrzą.
ale w pracy czy coś często wyciągam różaniec- nawet publicznie - i jak mam chwilę to się modlę.
a ja potrzebuję MOTYWACJI aby zacząć kolejną Pompę, bo ciągle się nie składa - a ja wciąż czekam na męża
:sad:
[cite] Haku:[/cite]@Aga- na spacer ale już! Musisz dbać o zdrowie!
u nas się dało i 30 min z dzieckiem spacerowaliśmy to i Ty wylatuj tylko kilki weź!
hmm, ja się trochę wstydzę trzymać publicznie różaniec w autobusie czy coś.
Nie to, ze wstydzę się różańca, ale mi się zdaje, że się wtedy ludzie na mnie patrzą.
ale w pracy czy coś często wyciągam różaniec- nawet publicznie - i jak mam chwilę to się modlę.
a ja potrzebuję MOTYWACJI aby zacząć kolejną Pompę, bo ciągle się nie składa - a ja wciąż czekam na męża
:sad:
Haku, posłuchaj sobie dzisiejszego "Za, a nawet przeciw" z panią prof. Senyszyn. Od razu ręka sama sięga po różaniec....
Komentarz
K
Dotarłam do jakiegoś instaluj, ale ja chyba nie mam neta w kom. Poza tym nie czytam ze zrozumieniem od kiedy mamy dziecko. Może zainstaluję jak podrosnie... za jakieś...18 lat
OT. Coś słoneczko wyłazi. Może i ja wynużę się z mieszkania i zrobię rundkę dookoła bloku. Dotlenienie wskazane. Bardzo wskazane. :cool:
u nas się dało i 30 min z dzieckiem spacerowaliśmy to i Ty wylatuj tylko kilki weź!
hmm, ja się trochę wstydzę trzymać publicznie różaniec w autobusie czy coś.
Nie to, ze wstydzę się różańca, ale mi się zdaje, że się wtedy ludzie na mnie patrzą.
ale w pracy czy coś często wyciągam różaniec- nawet publicznie - i jak mam chwilę to się modlę.
a ja potrzebuję MOTYWACJI aby zacząć kolejną Pompę, bo ciągle się nie składa - a ja wciąż czekam na męża
:sad:
Haku, posłuchaj sobie dzisiejszego "Za, a nawet przeciw" z panią prof. Senyszyn. Od razu ręka sama sięga po różaniec....
Jakoś tak nie pasuje chyba.
Już te karty trudno by mi było polubić.