Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Szczepienia - niebezpieczne ukrywane fakty

edytowano stycznia 2011 w Czytelnia
http://img41.imageshack.us/img41/8572/p0001z.jpg

Jeżeli ktoś chce poczytać o szkodliwości szczepionek, to książkę można pobrać stąd:

http://chomikuj.pl/bedatka/zdrowie/szczepienia+-+niebezpiecze*c5*84stwa/Tym+programem+otwiera*c4*87+-+Djvu2+reader,203928219.html

a program do otwarcia pliku stąd:

http://ds6.ovh.org/djvu2-reader-read-djvu-pl.php

Komentarz

  • Ta książka nie jest, aż tak zachwycająca, autor w wielu miejscach przesadza, ale przeczytać warto.
  • u nas na seminarium na pediatrii ze szczepionek lekarka zniechęcała do wszelkich dodatkowych - grupy czy rota - że bezsens totalny. Ale nieszczepienie obowiązkowymi - potępiała, mówiła, że zauważa, że przez to te 'reliktowe' już choroby powoli wracają.
    Tako rzekli, raczej się zgadzam, ale nie zamierzam umierać za tę prawdę ;) będę się interesować bardziej szczegółowo w swoim czasie, uczyć się o wszystkich tych szczepionkach i tak muszę... :)
  • A że tak zapytam, "ściąganie" z chomika, to moralnie dopuszczalne jest?
  • To jest typ książek, które nie są wydawane dla zysku, tylko dla upowszechnienia idei. W takiej sytuacji chomik jest sprzymierzeńcem.
  • OK. Właśnie ostatnio miałam taki dylemat.
    Dzięki
  • W takim razie można prosić o wrzucenie książki na jakiś darmowy serwer? :)
  • Łukasz, przypomnij mi swojego maila, to Ci wyślę ten plik.
  • MonikaN, nie wiem, czy przesadza, fakt, że podaje informacje, których nie dowiesz się od producenta czy lekarza. Dla mnie to ciekawy temat, tym bardziej, że jakoś koncerny nie palą się, by wyjaśnić różne poważne zastrzeżenia dot. powikłań poszczepiennych, raczej są peany, że tylko szczepienia uratują świat, a kto nie szczepi, ten jest pasożytem i nieodpowiedzialnym rodzicem.
  • Aspiryna też szkodzi, ibuprom i każdy lek ma właściwości uboczne. Błędem lekarzy jest szczepienie nie całkiem zdrowych dzieci i to wywołuje czasem powikłania poszczepienne.
    Powinno się walczyć nie ze szczepionkami ale z wytwarzaniem niektórych ( np. różyczka) z tkanek zamordowanych dzieci.
  • To prawda, że jest pasożytem. Pytanie, gdzie są granice solidarności społecznej i czy powinniśmy poświęcać swoje dzieci dla dobra zbiorowości.
  • Dla pełniejszego obrazu warto poznać trochę głosów krytycznych o książce. Tutaj http://miskidomleka.wordpress.com/2009/10/08/zryte-lby-i-ksiezyc/ przeklejona jest dość długa dyskusja (była pod wpisem antyszczepionkowym na innym blogu, ale ją stamtąd usunięto), w komentarzach ciąg dalszy. Książce zarzuca się brak rzetelnych źródeł i fałszerstwa (na przykład wykresów na stronach 16-18).

    Tutaj http://blogdebart.pl/2009/09/08/klamcy-i-polio/ znajdziemy omówienie jednej antyszczepionkowej strony WWW i fragmentu książki. Jest między innymi o tabelce ze strony 38, która pokazuje liczbę przypadków polio w latach 1958 i 1959, przy czym w 1959 (czyli po wprowadzeniu obowiązkowych szczepień) przypadków jest dużo więcej. A teraz cytat z bloga:
    Jakie jest wyjaśnienie tych szokujących danych? [tzn. dużego wzrostu zachorowań] Oczywiście w 1958 r. w wymienionych stanach trwały już masowe szczepienia przeciwko polio; w 1959 r. wprowadzono po prostu prawny obowiązek szczepień. Przed wynalezieniem szczepionki w takiej Północnej Karolinie zdarzało się nawet dwa i pół tysiąca przypadków rocznie!

    [...] A jakie fakty zostały przemilczane? Jakie statystyki nie okazały się na tyle istotne, żeby o nich wspomnieć? Chcecie wiedzieć? To posłuchajcie.

    W 1955 r. rozpoczęto w USA powszechne szczepienia przeciw polio za pomocą tzw. szczepionki Salka. Możecie uznać tę datę za początek wojny, a za moment jej zakończenia â?? rok 1962, kiedy w masowym użyciu pojawiła się szczepionka Sabina, jeszcze efektywniejsza od swojej poprzedniczki.

    Przed wynalezieniem szczepionki na polio, w latach 1951-55 w Stanach Zjednoczonych odnotowano 190 000 zachorowań.
    W latach 1956-60 â?? 38 000.
    W latach 1961-65 â?? niecałe 3 000 przypadków.

    Jakim cynizmem i złą wolą trzeba się wykazać, żeby pominąć takie statystyki przy omawianiu szczepionki przeciw polio?

    i kto tutaj ukrywa fakty?

    I jeszcze jeden wpis http://sporothrix.wordpress.com/2009/10/10/szczepionki-dzialaja/ pokazujący (z podaniem rzetelnych źródeł) skuteczność szczepionek i falsyfikujący tezę, że przyczyną spadku zachorowań nie są szczepionki, ale np. większa dbałość o higienę. I w ogóle polecam wszystkie szczepionkowe wpisy u sporothrix http://www.google.pl/search?rls=en&q=szczepienia+site:sporothrix.wordpress.com między innymi o konsekwencjach nieszczepienia: http://sporothrix.wordpress.com/2010/10/21/kalifornijczycy-robcie-tak-dalej/
  • Przed wynalezieniem szczepionki na polio, w latach 1951-55 w Stanach Zjednoczonych odnotowano 190 000 zachorowań.
    W latach 1956-60 â?? 38 000.
    W latach 1961-65 â?? niecałe 3 000 przypadków.
    ---
    Kto zlecił wykonanie tych statystyk? Komu zależy na pieniądzach ze szczepionek? Tym, którzy odradzają szczepić?
  • Ruda megi, a co do tego ma aspiryna czy ibum - jeśli organizm się zdrowy, to żadnych leków nie potrzebuje. U mnie nie przyjmuje się żadnych leków od lat, ani my ani dzieci tego nie potrzebujemy.
    Camelot, dla mnie decydujące są konserwanty w szczepionkach (aluminium, rtęć, formaldehyd etc), powoduje to, że szczepionki nie są wg mnie dobrodziejstwem. Poza tym piszesz o polio, jak to jest, że nie ma już polio dzikiego, a wyłącznie to poszczepienne? Przecież szczepionka powinna być bezpieczna, a nie powodować chorobę. W książce był ciekawy przykład masowych szczepień na polio, po których była epidemia polio, oczywiście szczepień nie przerwano - mimo, że to one spowodowały tę epidemię.
    Dla mnie sprawa jest mocno śmierdząca - jeśli szczepionki są takie super, to nie widzę problemu, by koncerny spokojnie odniosły się do zarzutów - dlaczego tego nie robią?
    Ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ale uważam, że skoro koncerny zbijające fortuny na szczepionkach zamiatają problem pod dywan, to nie wygląda to wszystko tak różowo. W Polsce kompletnie leży zbieranie informacji o powikłaniach poszczepiennych, lekarze nie chcą się tym zajmować i uważają, że poszkodowani rodzice wymyślają brednie, bo skoro koncern twierdzi, że coś jest super, to co jest warte słowo rodzica, że niekoniecznie jest super?
  • [cite] Ania D.:[/cite]W Polsce kompletnie leży zbieranie informacji o powikłaniach poszczepiennych, lekarze nie chcą się tym zajmować i uważają, że poszkodowani rodzice wymyślają brednie, bo skoro koncern twierdzi, że coś jest super, to co jest warte słowo rodzica, że niekoniecznie jest super?
    Nam mówili na owym seminarium, że owszem, powikłania się zdarzają, ale mniejsze niż powikłania po danej chorobie, na którą się szczepi.
  • ...tylko że powikłania poszczepienne występują pewnie z 1000 razy częściej.
  • [cite] Ania D.:[/cite]MonikaN, nie wiem, czy przesadza, fakt, że podaje informacje, których nie dowiesz się od producenta czy lekarza. Dla mnie to ciekawy temat, tym bardziej, że jakoś koncerny nie palą się, by wyjaśnić różne poważne zastrzeżenia dot. powikłań poszczepiennych, raczej są peany, że tylko szczepienia uratują świat, a kto nie szczepi, ten jest pasożytem i nieodpowiedzialnym rodzicem.

    Spierać się nie będę. Podaje ciekawe dane, ale niektóre wnioski idą za daleko.
    Również nie jestem za szczepieniami, ale nie można przesadzać, a on to niekiedy robi.
    Zawsze trzeba z obu stron filtrować informacje te od koncernów farmaceutycznych i te od Sinclaira.
  • Jeszcze ciekawym źródłem są listy prof. Majewskiej i raport Alana Phillipsa.
  • To ja też dodam ciekawe źródła o prof. Majewskiej:
    http://blogdebart.pl/2010/03/02/swinka-w-new-jersey/
    http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swinki-w-new-jersey/

    i Alanie Phillipsie:
    http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autorytet-1/ (tylko fragment wpisu akurat o nim)

    i przy okazji o Andrew Wakefieldzie, bo to chyba też znany antyszczepionkowiec, ten od autyzmu:
    http://miskidomleka.wordpress.com/2011/01/06/nieliczne-niemal-nieistotne-/niescislosci

    i jeszcze tutaj dużo wpisów o szczepieniach (w tym o Majewskiej):
    http://modnebzdury.wordpress.com/index.php?s=szczepienia/

    Wiem, dużo czytania, ale warto.

    (jej, jak tu się dziwnie formatują linki w BBCode; chyba teraz jest dobrze)
  • @camelot - o dr. Jaśkowskim też masz coś ciekawego?
  • @Katarzyna te dwa wpisy:
    http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autorytet-1/
    http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autorytet-2/
    i jeszcze jeden, bez tylu odnośników: http://my.opera.com/Jurgi/blog/szczepic-czy-nie-szkodliwe-szczepionki
  • No to ja dorzucę jeszcze stronkę: szczepienia.prv.pl i forum: szczepienia.org.pl - tu przede wszystkim wstrząsające doświadczenia rodziców z powikłaniami poszczepiennymi ich dzieci i znieczulicą lekarzy (dla wszystkich jeszcze nie zdecydowanych).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.