Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

ruskie pierogi

edytowano luty 2011 w Kuchnia
Konto skasowane na prośbę użytkownika.

Komentarz

  • Wanda, sorry, ale muszę to napisać:



    farsz robię.... na oko...:ap:
  • Wanda, ja bardzo lubię dodatek suszonej mięty. W sumie zwykle robiłam tak: ziemniaki, tofu, zeszkolona cebula, sól, pieprz ziołowy (wiele osób daje czarny) i mięta. Teraz robię bez tofu, bo u mojego męża takie właśnie się robiło i on takie lubi - ziemniaczane z cebulką i przyprawami. Ale jak mam miętę, to daję, wg mnie fantastycznie poprawia smak.
  • za mdły?

    ja do farszu do ruskich dodaję zeszkloną cebulkę + sól i pieprz do smaku - i próbuję aż do osiągnięcia pożądanych rezultatów :)
  • Ja daję więcej twarogu niż ziemniaków i twarogu nie mielę lepiej go czuć.
    Również dodaję suszoną miętę oraz cebulę zeszkloną nie daję pieprzu tylko solę.
  • Ja dodaję pieprz i sól, twaróg gnieciony nie mielony, ziemniaki z poprzedniego dnia i oczywiście smażoną cebulę.:cool:
  • U nas wiecej ziemniakow niz twarogu [tak na wschodnia modle] sol, czasami sporo soli, pieprz.
    Bywa ze robie z cebulka, ale tylko czasami. Bywa tez ze dodaje kaszy jeczmiennej co polecam goraco !!! Ser + Ziemniaki + kasza [ugotowana wczesniej] POEZJA !
  • A ja jakiś czas temu spróbowałam do standardowych składników (ziemniaki, ser, cebulka, sól, pieprz) dodać troszkę ostrej papryki z torebki. Moim zdaniem rewelacja, ale to juz kwestia gustu:ab:
    Na początek radzę wydzielić do 2-3 kubków farsz na parę pierogów i na nim poeksperymentować, ew. dać do spróbowania rodzinie, żeby zdecydowała który najlepszy.
  • Moja babcia mówiła że nie żadne ruskie tylko ,,galicyjskie":wink: bo ruskie to pieczone i podobno z jakimś grochem i słoniną w środku....?
  • U mnie lubia - jeden z serem na slodko, drugi z miesem na slono ;) a trzeci i czwarty wcale nie lubia :)
  • :ag::thumbup:
  • Ruskie u nas to sama musiałabym zjeść. Jak są pierogi to w kilku wersjach- z owocami, z serem na słodko i z kapustą i grzybami. Inaczej zawsze ktoś będzie marudził... :confused:
  • :bigsmile:
  • ja chyba najbardziej lubie pierogi ruskie, ale bez sera :devil:

    tzn farsz z samych ziemniaków, cebulka lekko zbrązowiona, pikantne przyprawy
    w wersji lux-z drobniuteńkimi skwareczkami z wysmażonego, chudego wędzonego boczku

    edit:ja nie wycinam szklanką, tylko tnę cały płat ciasta na kwadraty(czasem też jest trójkącik jakis)-nie znoszę potem ponownie wgniatać i zagniatać tych scinków ciasta
    moja teściowa ma inny patent(ale chyba bardziej pracochłonny):po prostu odrywa kawałeczki ciasta, kula i potem rozwałkowuje placuszki, nadziewa i klei pierożki
    jak jestesmy we dwie(albo trzy z druga synową) to idzie bardzo szybko
  • Mi mąż robi ciasto :) Ale ruskich jeszcze nie robiliśmy, spróbuję w następny weekend, zawsze robię tyle żeby było do zamrożenia na zaś.
  • Znalazlam taki przepis, ale go nie probowalam - czy robilyscie cos takiego lub podobnego? Kiedys kolezanka podawala mi podobny przepis, ale go nie pamietam:sad:


    Przygotować farsz jak na pierogi ruskie, formować z niego wałeczki w formie krokietów.
    Wafle pokroić na prostokąty / ja kroję na 6 części/. Każdy kawałek zanurzyć w lekko ciepłym mleku, nałożyć wałeczek farszu, zrolować, a następnie panierować w jajku i bułce tartej i smażyć na jasno złoty kolor ze wszystkich stron.
  • O, to dobre może być. Chętnie sprobuję, bo nie znoszę lepić pierogów, a lubię nadzienie do ruskich :)
  • Zrobiłam dziś ruskich pierogów z 4 szklanek mąki, ciasto - zaparzam wrzątkiem jak AB. Myślałam że zamrożę "resztę" :bigsmile:wtrąbili wszystko
  • Marcela, ja jeszcze z checia zrezygnowalabym ze smazenia, ale nie jestem pewna, co by z tego wyszlo:wink:
  • [cite] MagdaD:[/cite]Znalazlam taki przepis, ale go nie probowalam - czy robilyscie cos takiego lub podobnego? Kiedys kolezanka podawala mi podobny przepis, ale go nie pamietam:sad:


    Przygotować farsz jak na pierogi ruskie, formować z niego wałeczki w formie krokietów.
    Wafle pokroić na prostokąty / ja kroję na 6 części/. Każdy kawałek zanurzyć w lekko ciepłym mleku, nałożyć wałeczek farszu, zrolować, a następnie panierować w jajku i bułce tartej i smażyć na jasno złoty kolor ze wszystkich stron.


    Ja robię to tak:
    Przygotowuję farsz jak na pierogi ruskie...
    Wafle kwadratowe (całe blaty) smaruję cienko tym farszem tak jak roladę, przy brzegu jednego z boków wafla kładę dwie parówki. Czekam chwilę, aby wafel nabrał wilgoci od farszu i dał się dobrze zrolować. Rolowanie zaczynamy od strony z parówkami. Następnie kroimy wałek na plastry panierujemy w jajku i bułce tartej i na patelnię. Przy tych czynnościach nie należy długo zwlekać, bo wafle coraz bardziej nachodzą wilgocią... Podawać można z różnymi sosami, surówkami, bądź same.
    Nazywam je talizmanami. Można robić bez parówek.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.