Chcę kupić maszynę do szycia. Wchodzę w internet a tam kilkadziesiąt modeli w cenie od 300 zł do 2000. Czuję się bezradna. Potrzebuję maszyny, która jest idiotko odporna i zrobi za mnie trudniejsze rzeczy jak np. marszczenie. Nie chcę wydawać kupy kasy za jakiegoś mercedesa wśród maszyn, ale coś solidnego.
Poradżcie, proszę!
Komentarz
Prawie,jak pani Monroe)))
Jakbyś jednak chciała,to adres znasz.
Generalnie doświadczone krawcowe poradziły mi dwie rzeczy:
1) maszyna dobrej firmy (np. Husqvarna)
2) maszyna niezbyt skomplikowana - bo te "bajery" rzadko się przydają a dużo kosztują i często się psują. Maszyna o prostej konstrukcji jest zdecydowanie bardziej niezawodna.
Maszynę kupowałam w Poznaniu - mogę podać namiary sklepu
Ja mam brothera
Nie szyję dużo i nie jestem krawcową, właściwie od kiedy mam maszynę, to sama się uczę.
Może dlatego używam najczęściej podstawowych ściegów. Czasem wykorzystuję kilka mniej klasycznych ozdobnych.
Jak już będziesz miała maszynę, to potem można dokupić stopki w miarę potrzeby - niektóre są już w zestawie (u mnie między innymi była stopka do robienia dziurek guzikowych) inne można dokupić -na przykład do równomiernego marszczenia materiału.
Też szyję firanki :bigsmile:
To nawijarkę bębenka masz u góry po prawej stronie.
Trzeba nałożyć bębenek z nitką i lekko przesunąć całość, żeby przełączyć napęd z pedała, wciskasz pedał i leci
I na dodatek z oryginalną instrukcją obsługi:bigsmile:
Natomiast kilka lat temu zakupiłam w niemieckim Aldiku jakiś automat za niewielkie pieniądze. Całkiem do rzeczy.
Ale od kiedy mam sąsiadkę krawcową nawet do skracania spodni sie nie zabieram:bigsmile:
Singer 9134
A coraz bardziej jest mi potrzebna bo łaty ,bo poszarpane spodnie na nogawkach ,,,firanki podszyć ...zeszyć pościel ,,
I moja babcia ostatnio nabyła Łucznika nowego w Realu za 300 zł
Też tak zrobię bo na droższą mnie nie stać a wytworną krawcową też nie jestem .....
U was też na pewno taki się znajdzie.:bigsmile:
Wic polega na tym, żeby znaleźć w maszynie to miejsce, które przełącza napęd. Najczęściej to jest właśnie ten kołek, na który nakłada się bębenek.
Jeśli przełączyłaś napęd jakimś cypelkiem to spróbuj teraz w drugą stronę.
oni są w tym swietni, a może przy okazji znajdą ten właściwy dynks ?
Współczuje
Dzięki Ci Boże za mojego Łucznika 60-kg 'owego za 70 zł co sobie kupiłam sześć lat temu.....
mam maszynę komputerową. nazywa się Elna 6200 (http://www.mega-maszyny.pl/?nowosci/1/elna_6200jubileuszowaserialimitowana/)
ma dużo możliwości, ściegów, stopek....
jestem z niej bardzo zadowolona
pozdrawiam
j.