Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

"Piersiowy" flashmob w warszawskim metrze

2»

Komentarz

  • Mnie nawet nie o ilość połykanego pokarmu chodzi, ale o rozrost całej sfery okołożywieniowej:) moje dzieci jeszcze około 4 - 5 miesiąca TYLKO jedzą, a potem zaczyna się jedzenie i seks (my to tak frywolnie nazywamy): trącanie sutków nosem, strzelanie sutkami jak gumą od majtek, posysanie raz z jednej raz z drugiej, ot tak... no, zabawa bliskością i tyle. Im starsze dziecko, tym bardziej świadoma gra i tym trudniejsze to może być do przyjęcia przez postronnych.

    Mnie nagi biust nie odrzuca, zachwyca. Karmiący nagi biust. Bo nagi w innych celach to nie. Ja hetero jestem. Ale z tego zachwytu nigdy nie przyszłoby mi do głowy rozebrać się publicznie, choć karmię wszędzie, w najdziwniejszych pozach i porach roku i strojach. Nigdy nie napotkałam choćby spojrzenia krzywego. Dlatego te akcje mnie zastanawiają... dla mnie ich wartość tkwi w promocji samego karmienia. Za dużo się nasłuchałam, że od karmienia to tylko cycki zwisają, człowiek ciągle się lepi, że to takie obleśne jest i że człek uwiązany, sprowadzony do rzędu koryta. Wszystko to cytowane kobiety. No a tu patrzysz i widzisz, że to może jednak piękne i kobiece jest. No i w telewizji mówią, że warto:wink:
  • gry i zabawy tylko w domu. przy ludziach tylko jedzenie i utulenie. takie zasady od jakiegos czasu egzekwuje. w sumie jedynie z macaniem raczka wolnej piersi zawsze byl problem bo nina robi to mimowolnie usypiajac (jak juz przestaje kontaktowac). moje osobiste piersi zawsze byly dla mnie aseksualne i nie do konca rozumiem co meszczyzni widza w piersiach. nagie piersi podobaja mi sie bardzo, uwielbiam ogladac akty
    ja nie krepuje sie karmic publicznie, robie to tak dysktretnie jak warunki pozwalaja i nigdy nie spotkalam sie z bodaj niechetnym spojrzeniem. moze po prostu nie zauwazam takich rzeczy?
    co do proporcji jedzenia z piersi i nie piersi, masz racje pod koniec drugiego roku zycia to powinno byc jakies 20-25% ale bywaja okresy (zabkowanie, katar, choroba) ze jest to jakies 90%
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.