Czy używacie kalendarza adwentowego, takiego z niespodziankami na każdy dzień (słodycze, cytaty z Biblii, drobne zabawki)? Jeśli tak, o co wkładacie do środka?
My mamy kalendarz,ale z zadaniami...! Za wykonane jest pkt.(zwykle nalepki-gwiazdeczki),zbierane na jakiejś planszy.Dzieciaki sa dumne,ze Dzieciątko,gdy przyjdzie,zobaczy jak sie napracowały w Adwencie.
A mnie odpada większość prac,trudnych do wyegzekwowania,szczegolnie w okresie przedświątecznym...:wink:
Moi nie jadają cukierków czy czekoladek codziennie więc bez sensu byłoby takie zachowanie akurat w Adwencie. Natomiast pomysł z zadaniami i naklejkami uważam za świetny. Bogusia jakie macie zadania?
Staram sie unikac slodyczy (i tak dzieci maja z nimi kontakt), a na nagrody niegebowe przyjdzie czas za rok czy dwa. Sama jednak pamietam takie kalendarze z dziecinstwa i to byla mega frajda! Inna sprawa, ze wtedy codzienna czekoladka smakowala jak przedsionek raju, teraz to takie powszednie.
Na marginesie, dzisiaj wyciagalam z wozka w hipermarkecie pierniczki adwentowe i inne tego typu badziewka - chlop powrzucal, bo juz byly w ofercie. I to przed Halloween!
Nasze dzieciaki za dobre uczynki wrzucają ździebełka siana do żłóbka dla Dzieciątka Jezus. Brakuje nam w tej praktyce trochę systematyczności, ale pracujemy nad tym.
Zadania dyktuja potrzeby!:bigsmile:
Sa konkrety,typu-porzadek w tej i tej szafce,list do kogoś(akurat chorowała kolezanka z klasy),oddanie nieuzywanych zabawek(mycie i ew,naprawa w/w), prace domowe,które akurat nie przypadaja w tym dniu(na codzień mamy rozpiskę),wykonanie drobiazgów na prezenty dla sąsiadow,mycie zabawek itp.
Sa tez "rezygnacje" w ramach umartwien-dzień bez deseru,dobranocki,kieszonkowe do skarbonki w kosciele,raz był "dzień milczka":wink:,ale teraz odpada,bo Zosia za mała i paple bez przerwy.
No i modlitwy w konkretnych intencjach- za kolegow ze szkoly,za poczete dzieci,za pokój na swiecie ,za kogos potrzebującego itd. Czasem sytuacja dyktowala jakies drobne zmiany(w kieszonce zawsze mozna cos zmienić).
dzieci nie musza wykonac wszystkich,ale b.sie starają i rywalizują,kto ma więcej gwiazdek.Zadania mają osobne(kolor karteczki),ale staram sie ,aby współgrały ze soba i aby modlitwy były wspólne.Jak synek był mały,stosowałam umówione piktogramy.Polecam i powodzenia w realizacji!
Chetnie skorzystam z innych pomysłow,wymyslanie zadań wcale nie jest łatwe....:wink:
Raz miały za zadanie (6 XII)upiec "najłatwiejsze ciasto w świecie" i zanieśc znajomym po kawałku.Wyszło super!:hungry:
co do origami zwracam się z prośbą do uzdolnionych manualnie o polecenie jakiejś lektury jak zacząć zabawę od najprostszych wzorów, bo w internecie znajduje tylko bardzo skomplikowane i trudne wzory
nasz nadpobudliwy Piotr sam mnie prosi o to ,żebym nauczyła go origami , więc muszę to wykorzystać
a ja nieuzdolniona manualnie zupełnie:shamed: mój mąż pęka dyskretnie ze śmiechu , jak mnie widzi np zszywającą ubrania
W zeszłym roku czekoladowe kalendarze adwentowe wchodziły w skład paczki świątecznej, które moja firma rozdawała trzy dni przed Wigilią. :shocked: W ten oto cudowny sposób adwent został skrocony do trzech dni !!!
Myślałam o tym, co można włożyć do okienek/kieszonek zamiast słodyczy czy zadań i wymyśliłam, że obrazki do kolorowania o odpowiedniej tematyce... tylko, że nie wiem czy można aż tyle takich obrazków znaleźć w Internecie Taki kalendarz może mieć też formę drabiny/schodów, po których Dzieciątko schodzi na ziemię - czasem robi się coś takiego w kościołach, ale ja mam na myśli coś bardziej uproszczonego i symbolicznego np.: Widziałam kiedyś taki ręcznie robiony z rurek od papieru toaletowego - jedna rurka to jeden dzień. Z kolorowego papieru (np. pakowego o świątecznej tematyce) wycinamy prostokąty i owijamy nimi każdą z rurek. Potem rurki łączymy ze sobą jedna nad drugą i wieszamy. Pozostaje jeszcze dolepić numerki i gotowe. No i jak taki wąż sobie wisi, to jeszcze wystarczy jakiś system wymyślić żeby Dzieciątko łatwo było codziennie przeczepiać z jednej rurki na drugą - tak by było coraz niżej-bliżej żłóbka
Mam wielką ochotę zrobić kiedyś coś takiego dla Ali, ale w tym roku to raczej nie dam rady
W zeszłym roku uszyłam kalendarz adwentowy: choinkę z zielonego polaru. Z kartonu wycięłam "bombki", ozdobiłam i ponumerowałam. Wstawiłabym zdjęcie, ale nie wiem jak.
[cite] _Joanna _:[/cite]Myślałam o tym, co można włożyć do okienek/kieszonek zamiast słodyczy czy zadań i wymyśliłam, że obrazki do kolorowania o odpowiedniej tematyce... tylko, że nie wiem czy można aż tyle takich obrazków znaleźć w Internecie
Taki kalendarz może mieć też formę drabiny/schodów, po których Dzieciątko schodzi na ziemię - czasem robi się coś takiego w kościołach, ale ja mam na myśli coś bardziej uproszczonego i symbolicznego np.:
Widziałam kiedyś taki ręcznie robiony z rurek od papieru toaletowego - jedna rurka to jeden dzień. Z kolorowego papieru (np. pakowego o świątecznej tematyce) wycinamy prostokąty i owijamy nimi każdą z rurek. Potem rurki łączymy ze sobą jedna nad drugą i wieszamy. Pozostaje jeszcze dolepić numerki i gotowe.
No i jak taki wąż sobie wisi, to jeszcze wystarczy jakiś system wymyślić żeby Dzieciątko łatwo było codziennie przeczepiać z jednej rurki na drugą - tak by było coraz niżej-bliżej żłóbka
Mam wielką ochotę zrobić kiedyś coś takiego dla Ali, ale w tym roku to raczej nie dam rady
My mamy właśnie taki kalendarz dla wszystkich dzieci - trójkątne deseczki - schodki , jedna na drugiej, po nich schodzi Dzieciątko. Oprócz tego są adwentowe kalendarze dla każdego dziecka.
Komentarz
A mnie odpada większość prac,trudnych do wyegzekwowania,szczegolnie w okresie przedświątecznym...:wink:
tak , origami
Na marginesie, dzisiaj wyciagalam z wozka w hipermarkecie pierniczki adwentowe i inne tego typu badziewka - chlop powrzucal, bo juz byly w ofercie. I to przed Halloween!
Sa konkrety,typu-porzadek w tej i tej szafce,list do kogoś(akurat chorowała kolezanka z klasy),oddanie nieuzywanych zabawek(mycie i ew,naprawa w/w), prace domowe,które akurat nie przypadaja w tym dniu(na codzień mamy rozpiskę),wykonanie drobiazgów na prezenty dla sąsiadow,mycie zabawek itp.
Sa tez "rezygnacje" w ramach umartwien-dzień bez deseru,dobranocki,kieszonkowe do skarbonki w kosciele,raz był "dzień milczka":wink:,ale teraz odpada,bo Zosia za mała i paple bez przerwy.
No i modlitwy w konkretnych intencjach- za kolegow ze szkoly,za poczete dzieci,za pokój na swiecie ,za kogos potrzebującego itd. Czasem sytuacja dyktowala jakies drobne zmiany(w kieszonce zawsze mozna cos zmienić).
dzieci nie musza wykonac wszystkich,ale b.sie starają i rywalizują,kto ma więcej gwiazdek.Zadania mają osobne(kolor karteczki),ale staram sie ,aby współgrały ze soba i aby modlitwy były wspólne.Jak synek był mały,stosowałam umówione piktogramy.Polecam i powodzenia w realizacji!
Chetnie skorzystam z innych pomysłow,wymyslanie zadań wcale nie jest łatwe....:wink:
Raz miały za zadanie (6 XII)upiec "najłatwiejsze ciasto w świecie" i zanieśc znajomym po kawałku.Wyszło super!:hungry:
nasz nadpobudliwy Piotr sam mnie prosi o to ,żebym nauczyła go origami , więc muszę to wykorzystać
a ja nieuzdolniona manualnie zupełnie:shamed: mój mąż pęka dyskretnie ze śmiechu , jak mnie widzi np zszywającą ubrania
ale zawsze" można się wziąć za siebie"........
zacznijcie od zginania kółek i kwadratów. jest cała seria książek .
pomysł świetny z tym składaniem, a szczególne uzdolnienia plastyczne nie są konieczne:D:D:D
Taki kalendarz może mieć też formę drabiny/schodów, po których Dzieciątko schodzi na ziemię - czasem robi się coś takiego w kościołach, ale ja mam na myśli coś bardziej uproszczonego i symbolicznego np.:
Widziałam kiedyś taki ręcznie robiony z rurek od papieru toaletowego - jedna rurka to jeden dzień. Z kolorowego papieru (np. pakowego o świątecznej tematyce) wycinamy prostokąty i owijamy nimi każdą z rurek. Potem rurki łączymy ze sobą jedna nad drugą i wieszamy. Pozostaje jeszcze dolepić numerki i gotowe.
No i jak taki wąż sobie wisi, to jeszcze wystarczy jakiś system wymyślić żeby Dzieciątko łatwo było codziennie przeczepiać z jednej rurki na drugą - tak by było coraz niżej-bliżej żłóbka
Mam wielką ochotę zrobić kiedyś coś takiego dla Ali, ale w tym roku to raczej nie dam rady
coś takiego mniej więcej miałam na myśli (tylko mniej tego różowego...):
My mamy właśnie taki kalendarz dla wszystkich dzieci - trójkątne deseczki - schodki , jedna na drugiej, po nich schodzi Dzieciątko. Oprócz tego są adwentowe kalendarze dla każdego dziecka.