Dostałam dziś od znajomej (właściwie to znajoma mojego taty) taką prośbę o modlitwę i wszelką inną pomoc, pozwolę sobie zamieścić, bo poruszyła mnie bardzo ta historia:
Szczesc Boże
Zwracam sie z ogromna Prosba o modlitwe za 25 letnia Estere z Augustowa, która jest samotna mama wychowujaca ciezko chorego synka - Immanuelka. Pania Estera, dała piękne Swiadectwo wiary i miłości do swojego dziecka, ktorego lekarze w szóstym miesiącu ciązy chcieli abortować. Okazało się, ze dziecko ma olbrzymie wodogłowie, nie ma tkanki mózgowej i ma dziurę w sercu. Lekarze mówili, ze dziecko nie przeżyje, albo bedzie roślinka.. Pani Estera wbrew naciskom lekarzy urodziła synka. W rozmowie mówiła mi, ze w tamtym trudnym czasie, miała przy sobie tylko Boga i swoją mame. Bardzo dużo modliła się i Bogu oddawała wszystko. Immanuelek urodził sie w lepszym stanie niż zapowiadali lekarze, ku zaskoczeniu wszystkich nie potrzebował nawet respiratora, jednak nadal jest dzieckiem wymagającym leczenia i intensywnej rehabilitacji. Nie widzi, ale rozpoznaje mame przez dotyk czy zapach, nie płacze, cierpi tez na padaczkę i ma wodoglowie, ktore uniemożliwia mu podnoszenie główki. Aby to mogło sie zmienić bardzo potrzebna jest rehabilitacja. Ostatnio mama Immanuelka przeszla wiele, narastające problemy, załamanie po napadzie przy bloku, popadła tez w długi za prąd, wodę i opłaty bieżące. Zaczęła sie podłamywac, bać ludzi.. Wszystkie przeżycia, takze takie sprzed lat spowodowały jej załamanie. Obecnie znajduje sie w szpitalu psychiatrycznym, zgłosiła sie na dobrowolne leczenie, a opiekę nad jej synkiem przejęła jej mama, ktora sama zmaga sie z wieloma problemami głownie zdrowotnymi, ale ze wszystkich sił pragnie pomoc córce w opiece nad Immanuelkiem i w rozwiązaniu jej problemow. Zarówno Pani Estera, jak i jej mama pani Ela, to wspaniałe, pełne miłości, wiary i poświęcenia kobiety. Niestety sytuacja w ktorej sie znalazły jest bardzo trudna, dlatego zwracam sie z ogromna prosba o modlitwe o wyjście z kryzysu i powrót do zdrowia dla p. Estery, o rozwiazanie wszystkich problemów, a takze o siły i zdrowie dla pani Elżbiety, aby mogła opiekować sie wnuczkiem, wozić go na rehabilitację i wspierać córkę w trudnej walce z choroba i w rozwiązaniu powstałych problemow, a takze o zdrowie dla Immanuelka. W załączeniu wysle zdj.tego ślicznego chłopca o ktorym lekrze przed porodem mówil, że " na "to" nie można mówic dziecko!"
Wysle takze nr konta pani Eli,gdyby ktoś zechciał wesprzeć ja choćby symboliczna kwota:
Alior Bank 222 49 0000 5 0000 4 001 000 811 41 - Elżbieta Rosik
Podam takze strone Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomoca, pod której opieką jest Immanuelek, można na jego rehabilitacje przeznaczyć choćby 1 % podatku:
Za kazde westchnienie do Boga w ich intencji i za każdą choćby najmniejszą pomoc z serca dziękuje..
Komentarz
Dwie terapeutki rehabilitantki Immanuela stwierdziły, że Immi zaczyna widzieć.
Oczki zaczynają widzieć, wodzi wzrokiem za ręką, za zabawką.
Wiara i nadzieja w uzdrowienie zaczyna procentować.
Bóg spełnia swoje obietnice.
Modlitwy, wołanie do Pana Jezusa, łzy troski i łzy radości z każdej poprawy zdrowia Immusia teraz mają sens jak się widzi realną poprawę." - Bog czyni wielkie cuda, pani Estera, mama Immanuelka i pani Ela, babcia, to kobiety wielkiej wiary, pełne miłości i ufności. Zaufały Bogu, a dzis doświadczają wielkich łask. Prosze wszystkich o modlitwe za nich, aby Immanuelek wyzdrowiał i udowodnił światu ze każde życie, jest najwieksza wartością a zwłaszcza bezbronnego niewinnego dziecka i nikt nie ma prawa przeciw zyciu występować.