Dla takich całkiem małych jest TUTITU. Takie Baby tv. Odcinek polega na tym, że latający samochodzik tutitu coś buduje. Przywozi części, składa po kolei, wychodzi np. śmieciarka i pani mówi po trzykroć "Garbage truck!". Po angielsku, słówka łatwo podłapać. Niecałe pięć minut odcinka.
przeglądnełam na razie Tomka - nie moge sie przełamać do tej animacji, poza tym pewnie jest dla troszke starszych dzieci Ogladalam tez Peppe - idealna - chociaz ta twarz z suszarki, ale faktycznie poziomem do dwulatka dostosowana.
Ramatha, ale oglądałaś starsze odcinki czy te nowe? Nowe, komputerowe, są brzydkie jak kupa, ja w ogóle większości tych bajek w nowej wersji nie trawię. Stare Tomki, robione techniką filmowania modeli na makiecie, są fantastyczne. Serie od 1 do 12.
A jakby zwykłe przyrodnicze filmy, to nie obejrzy? Pytam, bo u nas chłopcy bajek już nie oglądają wszak dorośli prawie (6 i 8 lat) a mała za mała. I dokształcam się. Świnki Peppy nie puszczę bo potem będzie mi smutno nad schabowym .
Wiesz ja potrzebuje miec pewnosc ze on przed tv siedzi i jest bezpieczny. Ze mu np nie strzeli wtedy do głowy wejsc po cos na stół, albo cokolwiek innego. Bajki jednak to cos co przyciaga jego uwage wystarczajaco mocno. Film przyrodniczny to nie to... Jak my ogladamy to on nie jest zainteresowany na tyle zeby sie w ekran gapil. Popatzec na zwierzatka owszem, a potem wrocic do swoich spraw. Pepa mi animacja kompletnie nieodpowiada, chociaz z innych wzgledow niz Tomek (widzialam nowego oczywiscie) no ale czegos sprobowac bym chciala :P
'Thomas the tank engine', czyli wlasnei o owym pociagu - w pewnym okresie, wlasnie tak jakies 2-3 lata - to byl ulubiony program Marka. Po angielsku jeszcze Noddy, Fireman Sam, Postman Pat - tez sa fajne, z ladnym angielskim:)
@ramatha, jak chcesz u dwulatka ćwiczyć angielski to wklep sobie w YouTube "baby einstein" to nie jest bajka w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale zmontowane filmiki tematyczne z pacynkami, fajną muzyką i metodycznym powtarzaniem słówek po ang. Mój dwulatek sporo podłapał, jak lubi pojazdy, to odcinek "on the go" jest super.
Nie trawię bajki tomek i przyjaciele. Głównym przesłaniem bajki jest "bycie użytecznym" jako jedyny cel życia i powód do radości i aż się prosi dopowiedzieć, "a jak nie jesteś użyteczny to eutanazja", ale Może Jestem po prostu uprzedzona do skandynawskich bajek...
Mój syn płakał przy Kubusiu Puchatku ponieważ Prosiaczek się zgubił- taka wrażliwość. Krecik jest ok i Swinka Peppa spokojnie w wersji angielskiej też można oglądać są bardzo proste dialogi i jest narrator. Tomek i przyjaciele jest mało pociągająca ja jej osobiście nie lubie.A poza wszystkim lepiej najpierw zobaczyć bajkę zanim się ją puści dziecku.
'Tomek' nie jest skandynawski, Jest angielski do bolu. A jego moralizatorstwo moze wynikac z tego, ze oryginalne bajeczki byly napisane przez pastora. Z angielskich bajek jeszcze sa fajne 'The wind in the willows' Beatrix Potter.
My ostatnio namiętnie "Przygody błękitnego Rycerzyka" - nie dla wrażliwych walczą, piją miód, uczą hazardu (Maciek z Mikołajem grają kostką pod wpływem filmu). Królowa Durnystanu Cykutia, humor i muzyka nam pasują. A piosenka piratów jest naszym hitem.
U nas bardzo na czasie jest Jedynkowe Przedszkole, na youtubie tylko kilka odcinków jest, ale Asia w kółko chciałaby oglądać. Tylko odcinka o marzeniach nie polecam, jakies wróżki etc.
@SylwiaM - mialam to samo na nowej pszczolce Mai. Gucio zaginał i był placz, a potem jeszcze był brudny jak potwor i Maja go niepoznala wiec juz w ogole nie dalo sie ogladac. Bardzo Wam dziekuje. Bede miala zapas pomyslow, jak w najblizszych tygodniach przypadkiem potrzebowalabym troche czasu dla siebie i dziecka. Ostatnio szczesliwie powrocilo spanie w dizen i na razie nie mamy czasu na bajki Ale jak mowi, na dniach urodzi sie dzidzius i zobaczymy na ile bede dawała rade. W razie czego chwila wytchnienia sie przyda.
Domowe przedszkole, Miś i Margolcia, Jedynkowe przedszkole, jedyneczka itp. w ostateczności domisie to znacznie ciekawsze niż bajki moja prawe 3 latka uwielbia
Z takich dzieciecych - jakby ktos trafil w TV, albo w necie to Mr Maker i Mr Tumble - fajne programy dla najmlodszych. jeszcze Ballamory. Odradzam Waybaloo - niby fajne, ale jakies dziwne wstawki z joga sa, ktore mnie i meza strasznie irytuja, wiec wylaczamy program. Aha, jeszcze moze byc Curious George. Uwaga: te programy sa po angielsku, jakby chcial ktos dzieci uczyc...
Ja też cieszę się, że jest ten wątek. Ostatnio włączam synkowi bajki, choć mam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale moja trzymiesięczna nie toleruje karmienia w towarzystwie brata, musi mieć spokój. Nawet czytanie mu książeczki ją rozdrażnia i nie chce jeść M. lubi oglądać Baby Einstein, szczególnie taką kompilację z samych scenek z pacynkami.
@draconessa, a coś jeszcze prostszego dla 2-3latka? Zośka dostaje wk. jak do niej mówię po angielsku... może bajka ją przekona na początek. Piosenki śpiewa, ale wcześniej się nauczyła.
Komentarz
E.milia fajny jest, polecany tutaj zreszta, Domek na skale. Mój 3 latek oglądał i lubił bardzo.
BTW do wątku: Reksio jak dla mnie jest agresywny i głośny.
Polecam bajkę niemówioną, z dźwiękiem UKI, super jest dla 1,5-2 latka.
Krecik też.
I są jeszcze na YT świetne filmiki trzeba wpisać: BIDONE i są rózne: zoo, pociągi, bardzo ladnie i profesjonalnie nakręcone.
Niecałe pięć minut odcinka.
Ogladalam tez Peppe - idealna - chociaz ta twarz z suszarki, ale faktycznie poziomem do dwulatka dostosowana.
Bajki jednak to cos co przyciaga jego uwage wystarczajaco mocno. Film przyrodniczny to nie to... Jak my ogladamy to on nie jest zainteresowany na tyle zeby sie w ekran gapil. Popatzec na zwierzatka owszem, a potem wrocic do swoich spraw.
Pepa mi animacja kompletnie nieodpowiada, chociaz z innych wzgledow niz Tomek (widzialam nowego oczywiscie) no ale czegos sprobowac bym chciala :P
tu masz: http://www.youtube.com/results?search_query=maisy+mouse
strasznie fajna bajeczka bo i angielskie słówka i taka naprawdę ciepła, prosta bajeczka
Przyjemnie się oglada
..i mama też
Czuję się jak zarządca ciemnogrodu ;-)
Bardzo Wam dziekuje. Bede miala zapas pomyslow, jak w najblizszych tygodniach przypadkiem potrzebowalabym troche czasu dla siebie i dziecka.
Ostatnio szczesliwie powrocilo spanie w dizen i na razie nie mamy czasu na bajki Ale jak mowi, na dniach urodzi sie dzidzius i zobaczymy na ile bede dawała rade.
W razie czego chwila wytchnienia sie przyda.
to znacznie ciekawsze niż bajki moja prawe 3 latka uwielbia
Zośka dostaje wk. jak do niej mówię po angielsku... może bajka ją przekona na początek.
Piosenki śpiewa, ale wcześniej się nauczyła.