Mnie uderzyło, że nawet aktywizm, mnożenie zajęć zawodowych i innych zaangażowań może być ucieczką przed konfrontacją przed własną pustką (jaka jest bez Boga).
Generalnie najważniejsze to wezwanie do Pokoju. Z tego tekstu przyswoiłam, że sygnałem tejże acedii jest taki ciągły niepokój, nuda...brak wytrwałości itp.
Komentarz
Tu też fajnie opisane:
http://wolne-mysli.pl/katechezy-wykady-walka-duchowa/470-acedia-czyli-duchowa-depresja-z-powodu-nieakceptowania-siebie-i-swojego-ycia.html
Dzięki