Szalwia, jednak wtedy nie nazwiemy tego wolnością, ale samowolką.
Bo wolność to nie jest dowolność wyboru tego, co mi się akurat podoba, ale to jest zdolność wyboru prawdziwego dobra. Tzw. wolność "do", a nie wolność "od".
Jak przekonać dorastające dzieci do "naszych", niemodnych wartości? ------------- Dorastających dzieci nie da się już przekonać, jeżeli maluchów nie wychowywaliśmy tak jak nalezy czyli wg wskazówek pedagogiki klasycznej.
Ale wolność bez dojrzałości i umiejętności wyboru rzeczy dobrych dla nas jest tylko jakąś namiastką wolności. My mamy uczyć dzieci mądrze wybierać. Jeśli wybiorą inaczej to znaczy że gdześ pobłądziły. @Szalwia bo hmmm dobro jest jedno tak samo jak prawda jest jedna. Jeśli dzieci nasze są w stanie wybrać tak jakbyśmy chcieli w kwestiach moralnych to znaczy że w jakiejś mierze spełniliśmy swoją rolę jako rodzce. Tu nie chodzi o wybór miejsca zamieszkania, zainteresowań czy zawodu tylko o moralność i czystość.
Slowo wolność ma w sumie wiele znaczeń i wynikają one z kontekstu. -------------------- Mówiąc ściśle to liberałowie podkradli słowo "wolność" i zmienili jego znaczenie, dlatego jest wiele nieporozumień.
Wolny człowiek nie będzie wybierał tego, co mu szkodzi, np. seksu przed slubem czy narkotyków dla zabawienia się.
Oczywiście, że pedagogika klasyczna gwarancji nie daje, ale daje najwyższe prawdopodobieństwo, że dziecko poradzi sobie ze szkoła i środowiskiem. Pedagogika klasyczna pomoże usprawnić dziecko w dokonywaniu wlasciwych wyborów.
Wolnosc chyba najczesciej rozumie sie jako swobode decyzji, mozliwosc dokonywania wyborow zgodnie wlasna wola. ------ ja tam najczęściej rozumiem jako wolność wewnętrzna człowieka - przeciwieństwo zniewolenia czy też samowoli.
No wiecie do czystości ? A fe co za zacofanie i średniowiecze Przecież bycie dziewicą, prawiczkiem oraz ogólna wstydliwość to efekt zakompleksienia i czegoś tam :P )
Jestem wolny i z wolnością mogę zrobić co tylko zechcę. Mogę zaprzedać się w niewolę grzechu. Mogę oddać się miłości Boga. ------------ Jeżeli jako człowiek wolny zaprzedasz się w niewolę grzechu, to przestajesz być wolny - i co dalej?
A co do artykulu, moze i wstrzemiezliwosc przedmalzenska to obecnie relikt, ale wiernosc? Mimo wszystko ludzie chyba wciaz staraja sie zyc w monogamicznych zwiazkach. Dalej przezywaja zdrady i sami nie chca byc zdradzani. -------- Wierność? Wpierw jest się wiernym żonie A, potem żonie B, później żonie C... Zawsze wierny.
Czystość to termin z kosmosu, dla współczesnej gimbazy (i nie tylko). Lepsze określenie to szacunek do ciała. ............................... Ale linkowany tekst nie jest dla gimbazy, a dla rodziców. Jak to rodzice przedstawią potomstwu, to ich sprawa. Jak pisała @Berenika powyżej - i tak wszystko rozbija się o przykład mamy, ojca, rodziny. I choć "czystość" jest pojęciem już raczej wypartym z naszego języka w tym konkretnym znaczeniu - to warto walczyć też o "słowną" obecność w przestrzeni. Chociażby - przypominając, jeśli jesteśmy wierzący - w oparciu o 10 przykazań, czy - korzystając z okresu liturgicznego niedługo po Zesłaniu Ducha Świętego - o owoce Ducha Świętego - tam jasno widać, że czystość, jest warunkiem bycia szczęśliwym człowiekiem.
I tak sobie jeszcze myślę - do niedawna słowo "cnota" kojarzyła się tylko z wyrażeniem "stracić cnotę". Dziś już, za sprawą dyskursu edukacyjnego, cnota, kształtowanie cnót - wracają z wygnania.
Obserwacja i doswiadczenie wielu bliskich znajomych nakazuje stwierdzić, ze z wierzącej i kochającej się rodziny, gdzie teoretycznie wszystkie dzieci były wychowywane według tych samych norm i zasad moralnych, mogą "wyjść" zarówno totalnie "pogubione" osoby,co święci...
Niestety, kształtuje nas coś więcej niż tylko rodzina. Ba, można dziecko zamknąć pod kloszem na pierwsze lata życia, a wcale nie da to gwarancji, że gdy tylko bedzie miało szanse, nie wychyli nosa spod tego klosza, i zachłyśnie się zgnilizną świata bardziej niż niejeden rówieśnik. Tak byc może wartosci którymi oddycha się od pierwszych dni zycia na zawsze zostaną w człowieku, ale niestety nie gwarantują tego, ze dziecko nie przejdzie okresu buntu przeciw tymże wartościom, ze nie zaneguje wszystkiego czego było uczone, że nie wpadnie w narkotyki, nie zajdzie w ciążę w wieku lat nastu, nie wyląduje w więzieniu za wygłup z lat młodzieńczych...
Tym niemniej zawsze jest większa szansa, że wychowywane na cnotliwych , wierzących i dobrych ludzi dziecko po takim przejściowym "odejściu" powróci do tego, co było wpajane od dziecka.
Czystość- myśli, uczuć. Czystość- w zachowaniu, ubiorze. Mam czyste oczy i uszy- dbam o to co oglądam i słucham ja i moje dzieci, mądrze wybieram. Troszczę się o odpowiedni, godny strój na różne okazje Myślę, że ten termin można powiązać z godnością- godnością Dziecka Bożego. Ciekawie się wypowiadają na ten temat Beata i Marcin Mądrzy. Polecam
@Maura Takie okreslenia MSZ umacniaja rozne zahamowania seksualne i niechec do ciala, wlasnej seksualnosci. - dłuższą chwilę myślałam, dlaczego Ministerstwo Spraw Zagranicznych wypowiada się na takie tematy
Wyrażam tylko swoje zdanie i pokazuję, że poglądy Państwa Mądrych mi się podobają. Na kwestię stroju przymknęłam oko. Nie oceniam książki po okładce. A że komuś może się coś nie spodobać....Ile ludzi tyle opinii...
Marzena, nie przejmuj się - myśmy już tyle o tym dyskutowali, że klawiatura boli. I to stosunkowo niedawno. I co rusz, w różnych wątkach ktoś wkleja ww. relację. Co też oznacza, że może się trzeba samemu wziąć do roboty i coś "swojego" zmontować. :-?
Konkluzja ogólnie była taka, że do dobrego przekazu słownego, szczególnie dla młodzieży, należy się i od strony wizualnej przygotować. Żeby przekaz był spójny i silny. k.
Komentarz
Bo wolność to nie jest dowolność wyboru tego, co mi się akurat podoba, ale to jest zdolność wyboru prawdziwego dobra. Tzw. wolność "do", a nie wolność "od".
-------------
Dorastających dzieci nie da się już przekonać, jeżeli maluchów nie wychowywaliśmy tak jak nalezy czyli wg wskazówek pedagogiki klasycznej.
My mamy uczyć dzieci mądrze wybierać. Jeśli wybiorą inaczej to znaczy że gdześ pobłądziły.
@Szalwia bo hmmm dobro jest jedno tak samo jak prawda jest jedna. Jeśli dzieci nasze są w stanie wybrać tak jakbyśmy chcieli w kwestiach moralnych to znaczy że w jakiejś mierze spełniliśmy swoją rolę jako rodzce.
Tu nie chodzi o wybór miejsca zamieszkania, zainteresowań czy zawodu tylko o moralność i czystość.
--------------------
Mówiąc ściśle to liberałowie podkradli słowo "wolność" i zmienili jego znaczenie, dlatego jest wiele nieporozumień.
Wolny człowiek nie będzie wybierał tego, co mu szkodzi, np. seksu przed slubem czy narkotyków dla zabawienia się.
------
ja tam najczęściej rozumiem jako wolność wewnętrzna człowieka - przeciwieństwo zniewolenia czy też samowoli.
co nie znaczy, że jest to jedyne skojarzenie.
Do wartosci może przekonać tylko ten, kto sam w nie prawdziwie wierzy i usiłuje wprowadzać w czyn.
Czyli przykładem.
------------
Jeżeli jako człowiek wolny zaprzedasz się w niewolę grzechu, to przestajesz być wolny - i co dalej?
I to jest ta iskierka nadziei, że ludzie jeszcze całkiem nie oszaleli, a przynajmniej nie wszyscy.
--------
Wierność?
Wpierw jest się wiernym żonie A, potem żonie B, później żonie C...
Zawsze wierny.
...............................
Ale linkowany tekst nie jest dla gimbazy, a dla rodziców.
Jak to rodzice przedstawią potomstwu, to ich sprawa.
Jak pisała @Berenika powyżej - i tak wszystko rozbija się o przykład mamy, ojca, rodziny.
I choć "czystość" jest pojęciem już raczej wypartym z naszego języka w tym konkretnym znaczeniu - to warto walczyć też o "słowną" obecność w przestrzeni.
Chociażby - przypominając, jeśli jesteśmy wierzący - w oparciu o 10 przykazań, czy - korzystając z okresu liturgicznego niedługo po Zesłaniu Ducha Świętego - o owoce Ducha Świętego - tam jasno widać, że czystość, jest warunkiem bycia szczęśliwym człowiekiem.
Owoce Ducha Świętego:
1. Miłość
2. Radość
3. Pokój
4. Cierpliwość
5. Łaskawość
6. Dobroć
7. Uprzejmość
8. Cichość
9. Wierność
10. Skromność
11. Wstrzemięźliwość
12. Czystość.
k.
I tak sobie jeszcze myślę - do niedawna słowo "cnota" kojarzyła się tylko z wyrażeniem "stracić cnotę". Dziś już, za sprawą dyskursu edukacyjnego, cnota, kształtowanie cnót - wracają z wygnania.
Ale czystość to pojecie nieco szersze i głębsze niż wstrzemięźliwość seksualna.
Szacunek dla ciała bierze się z szacunku do osoby w ogóle. Człowiek nie równa się ciało. Osoba nie równa sie obiekt seksualny.
Niestety, kształtuje nas coś więcej niż tylko rodzina. Ba, można dziecko zamknąć pod kloszem na pierwsze lata życia, a wcale nie da to gwarancji, że gdy tylko bedzie miało szanse, nie wychyli nosa spod tego klosza, i zachłyśnie się zgnilizną świata bardziej niż niejeden rówieśnik. Tak byc może wartosci którymi oddycha się od pierwszych dni zycia na zawsze zostaną w człowieku, ale niestety nie gwarantują tego, ze dziecko nie przejdzie okresu buntu przeciw tymże wartościom, ze nie zaneguje wszystkiego czego było uczone, że nie wpadnie w narkotyki, nie zajdzie w ciążę w wieku lat nastu, nie wyląduje w więzieniu za wygłup z lat młodzieńczych...
Tym niemniej zawsze jest większa szansa, że wychowywane na cnotliwych , wierzących i dobrych ludzi dziecko po takim przejściowym "odejściu" powróci do tego, co było wpajane od dziecka.
e: literowki
Nie wałkujmy już Mądrych, tyle razy było...
Też sie nad tym głowiłam
Na kwestię stroju przymknęłam oko. Nie oceniam książki po okładce. A że komuś może się coś nie spodobać....Ile ludzi tyle opinii...
My tak mamy.
Czasami warto sobie coś przypomnieć:)
Co też oznacza, że może się trzeba samemu wziąć do roboty i coś "swojego" zmontować. :-?
Konkluzja ogólnie była taka, że do dobrego przekazu słownego, szczególnie dla młodzieży, należy się i od strony wizualnej przygotować. Żeby przekaz był spójny i silny.
k.