http://wpolityce.pl/polityka/261593-szokujace-slowa-podczas-mszy-w-intencji-komorowskiego-odprawianej-min-przez-ks-sowe-ksieza-przeprosili-za-wiele-niesprawiedliwosci-takze-bardzo-podlychmożna i tak
szkoda tylko że przyklepując BK przeszkadzają mu w drodze do nieba
My, tzn. Andrzej Luter, Staszek Opiela, Kazik Sowa i jeszcze inni, którzy mi zgłaszali z przykrością, że nie mogą przybyć (…), nie jesteśmy episcopoi (z gr. biskupi – przyp. red.), my jesteśmy presbyteroi - kapłani (…) i czujemy odpowiedzialność za te niesprawiedliwości rzucane na pana (…). Wyobraźmy sobie, jak pana, panie prezydencie, ranią te słowa zwłaszcza dotyczące pana wiary, sumienia, wierności Kościołowi. Więc proszę przyjąć, panie prezydencie, pani Anno (…) i mówię to w imieniu, myślę, wielu kapłanów - przepraszamy was, prosimy o wybaczenie nam i także tym wszystkim, którzy nie wiedzą, co czynią
— dodał ks. Seniuk, co zebrani przyjęli długimi brawami.
hmmm... a ja sobie wyobrażam jak podpis pana prezydenta rani dzieci które będą ginąć w zamrażarkach
bidulek, poraniony jaki
był "Kazik" Sowa, był "Staszek" brakowało jeszcze Kuby Wojewódzkiego
i to wszystko w dawnym kościele ks.Twardowskiego, co za żenada.
ks. Aleksander Seniuk – rektor w klasztorze Sióstr Wizytek w Warszawie, zasłynął z tego że jako następca ks.rektora Jana Twardowskiego wyrzucił ukochane zwierzęta ks. poety z klasztoru. Dzika kotka okociła się przy klasztorze Sióstr Wizytek w Warszawie, na terenie którego mieszkał ks. rektor Jan Twardowski. Kapłan, którego poezja pełna jest ukochanej przez niego przyrody, otoczył czułą opieką i przyjaźnią wszystkie siedem czarnych kociąt. Mieszkały razem z nim, niektóre całkiem oswojone, inne ufne tylko w stosunku do niego i osób z jego najbliższego otoczenia. Po śmierci księdza koty straciły bezpieczną oazę. Następca poety, rektor Aleksander Seniuk nie zgadza się, by pozostały one na terenie podlegającego mu teraz klasztoru, choć wśród sióstr są miłośniczki tych zwierząt, jak Maria Teresa, która opiekuje się kotami i od dawna je fotografuje. W 1998 r. ukazał się albumik jej zdjęć z pięknymi, mądrymi wierszami ks. Twardowskiego.
uuu, nie lubi kotów no to ma przerąbane nawet u niektórych forumowiczów....
Komentarz
Abstrahując od byłego, bardzo nieładne to przeciwstawienie biskupów kapłanom. Żenada jakaś.
tydzień temu w Warszawskim GN biskupi odcięli się od tej "inicjatywy" tzn. od tej mszy
BK też teraz wraca do polowania
---
To czemu nie zabronili odprawić?
Witaj! :-h
Prayboy nie ogarniam Cię...Tworzysz wątek aby pomarudzić na zbyt oportunistycznych księży związanych z byłym prezydentem ( który nie był moim faworytem w wyborach, żeby było jasne) czy aby znowu czepić się Kociary ?
li i tylko
e:rozważyć drugiego, ale nie zamiast tyko do towarzystwa
serioserio
Nie wiem, ja mam kotkę wychowaną w ogóle bez matki, zaraz po urodzeniu ktoś ślepe kotki wyrzucił w torbie do śmietnika. Nie miała kontaktu z innymi kotami w wychowaniu jej pomagały nam psy ale jest normalna. Po drzewach nauczyła się wspinać sama, jak wyprowadziliśmy się na wieś, miała rok. Polować też się sama nauczyła. I bardziej inteligentna niż druga kotka, na bank wychowana przez kocią matkę.
Kot może być neurotyczny może raczej na skutek jakiejś choroby metabolicznej lub braku witamin, albo jakiegoś traumatycznego przeżycia.