ma ktoś? Polecacie jakiś konkretny model? Pożyczono nam z przychodni taki jak na obrazku. Jesteśmy skłoni kupić taki sam, ale może nie znamy się i popełniamy błąd ???
Miałam takie dwa i moim zdaniem sa do doopy. Duża częś leku osiada na ściankach. Lepiej dołozyć troche kasy i kupic nebulizator. Ten polecam każdemu... ja na "to "mówiłam Tuba
JAk to nebulizator nie działa z lekami wziewnymi??Lekarz musi przepisać Ci leki do nebulizacji w postaci kropli(Pamiętam,że jak chłopaki do tuby mieli ventolin i flixotide,to do nebulizacji dostali berodual i pulmicort)
miałam nadzieję, że mi przepisze ten berodual ale nie przepisała. A już sie nie chciałam wychylać z włąsnym pomysłem na leczenie bo jeszcze by mnie pogoniła ?
No, fakt, mój był dość duży, jak mu się zdarzało Berodual wdychać - coś ze 3 lata pewnie miał. Szybko załapał, o co chodzi, jak go po solidnym wdechu odetkało.
krótsza od baby halera, ma fajną miękką maskę ładnie obejmującą ryjek. Mieści się w torebce;)
nie osiada lek na ściankach. U małych dzieciu nie da rady tego nie stosować przy aerozolach- 1. nie synchronizują wdechu z uwolnieniem leku i 2. gaz nośnikowy jest pod duzym ciśnieniem.
kurczę droga i niedroga... @Katarzyna Ty znasz naszą sytuację. Warto inwestować?
wspomnę że u mnie w domu rodzinnym, brat i mama stosują dość często "dychawki" więc w domu była jakaś komora ale nie na nos.
Trudno mi doradzać. U mojego syna problem obturacji oskrzeli utrzymywał się przez jakieś 2 lata albo dłużej trochę. Warto mieć w odwodzie coś, co skutecznie odetka delikwenta w razie, gdyby zdarzyła się obturacja.
mam taką. kosztowala kupe kasy a beznadziejna. ventolin dawalismy bezposrednio do ust dziecka a teraz !przezucilismy sie na berodual, nebudd i chlorek. mala ma niecale dwa latka i bardzo jej to pomaga
Po pierwsze muszę powiedzieć, że nebulizator to chyba mój najlepszy zakup.
Berodual dostawał najmłodszy ostatnio (5 mcy), nie było problemu z inhalacjami, trzymałam mu maseczkę na twarzy a on wystawiał języczek i ją lizał Ale potem dostał też antybiotyk bo lekarz stwierdził że u takich maluchów łatwo może zap oskrzeli przejść na płuca. Posłuchaliśmy go.
Przy najstarszym ostatnio stosowaliśmy pulmicort. Nie wiem czemu nie pomógł. Dwa razy dziennie przez 5 dni dostawał plus inhalacje 2x Nacl 0,9% plus 2x inhalacje z soli fizj.1,5% na odkrztuszanie. Po 5 dniach kaszel trochę się zmniejszył ale dalej oskrzela zapchane więc dostał antybiotyk.
A wg mnie tuba to jednak po prostu co innego niż nebulizator. I o ile niektóre leki można zastąpić takimi do nebulizacji, jak właśnie flixo - pulmicort czy ventolin - berodual chociaz to drugie to już chyba nie do końca to samo, ale takiego leku jak serevent na przykład to już chyba nie... Serevent mój syn przyjmował kilka lat. Ventolin nosiłam wszędzie w torebce, berodualu z nebulizatorem nie dałabym rady.
Moim zdaniem ta tuba ze zdjęcia wygląda bardzo porządnie. My mamy składaną i jest do niczego ze wzgl. praktycznych
@Taja - ja mam Babyhaler - użyliśmy ze 3 razy przy zapaleniu krtani, a na razie nam niepotrzebna, to może mogłabym Ci przesłać przynajmniej na jakiś czas. To chyba można wygotować, żeby odkazić. O skuteczności się nie wypowiadam, bo u nas była krótko w użyciu.
Jesteśmy po wizycie u alergologa. K. ma przewlekłe zapalenie zatok, w zeszłym sezonie jesienno zimowym ciągłe zapalenie oskrzeli. Teraz tylko katar zatokowy, lekarka stwierdziła alergiczny nieżyt nosa i początki astmy, ale mamy przepisane wziewy z flixotide przez tubę i jak będzie kasłać to dodatkowo ventolin. Tylko od czerwca nie miała kaszlu, tylko od września ten katar ciągle. Myślicie, że jak nie kaszle, to te flixotide podawać?
No i może ktoś wypróbował jakieś nowe komory? Nam lekarka poleciła tą stronkę, co Taja wstawiała.
Ja tez uzywam aerochamber dla dzieci. Mi kiedys alergolog powiedzial, ze nawet dorosli powinni uzywac tuby, bo duzo mniejsze straty leku sa. Ale jak mnie przypili, to ventolin biore bezposrednio.
Komentarz
Duża częś leku osiada na ściankach. Lepiej dołozyć troche kasy i kupic nebulizator. Ten polecam każdemu...
ja na "to "mówiłam Tuba
Przez nebulizację lepiej docierają do płuc.
Po pierwsze muszę powiedzieć, że nebulizator to chyba mój najlepszy zakup.
Berodual dostawał najmłodszy ostatnio (5 mcy), nie było problemu z inhalacjami, trzymałam mu maseczkę na twarzy a on wystawiał języczek i ją lizał Ale potem dostał też antybiotyk bo lekarz stwierdził że u takich maluchów łatwo może zap oskrzeli przejść na płuca. Posłuchaliśmy go.
Przy najstarszym ostatnio stosowaliśmy pulmicort. Nie wiem czemu nie pomógł. Dwa razy dziennie przez 5 dni dostawał plus inhalacje 2x Nacl 0,9% plus 2x inhalacje z soli fizj.1,5% na odkrztuszanie. Po 5 dniach kaszel trochę się zmniejszył ale dalej oskrzela zapchane więc dostał antybiotyk.
I o ile niektóre leki można zastąpić takimi do nebulizacji, jak właśnie
flixo - pulmicort
czy ventolin - berodual
chociaz to drugie to już chyba nie do końca to samo,
ale takiego leku jak serevent na przykład to już chyba nie...
Serevent mój syn przyjmował kilka lat.
Ventolin nosiłam wszędzie w torebce, berodualu z nebulizatorem nie dałabym rady.
Moim zdaniem ta tuba ze zdjęcia wygląda bardzo porządnie.
My mamy składaną i jest do niczego ze wzgl. praktycznych
No i może ktoś wypróbował jakieś nowe komory? Nam lekarka poleciła tą stronkę, co Taja wstawiała.
Aerochamber. Jest malutka, więc do kosmetyczki-apteczki na wyjazdy można ją brać.
Ma już 9 lat, nic się nie niszczy.
https://doz.pl/apteka/p67780-Fixsin_zestaw_do_plukania_nosa_i_zatok_podstawowy_1_butelka_240ml__10_saszetek
Mi kiedys alergolog powiedzial, ze nawet dorosli powinni uzywac tuby, bo duzo mniejsze straty leku sa.
Ale jak mnie przypili, to ventolin biore bezposrednio.
Teraz jakies sa nowe "na wypasie" i drogie, a ja mam ta stara, kosztowala ok 40zl. Sluzy juz 6 lat.