Przy czym to nie jest tak, że teraz ma dwa lata, więc jest trudna. Była dzidziusiem level hard, potem roczniakiem level ultra, teraz jest Królewną Wyjcewną. Czasem na serio czekam na nalot policji, wezwanej do tego biednego dziecka, co cały czas płacze.
Aaaa czyli nie jestem sama...Franek najpierw ucieka goły a ubieranie wygląda tak że on stoi na glowie i wymachuje nogami a ja staram się nie oberwać. Też rocznik 2013 , hmm
Mój Piotruś już ma narzeczoną, Saskia, podobno też jest niezła. prawda @E.milia i to też "ten rocznik".
Mój już się wyciszył, wczoraj cały wykład w Niespodziance przesiedział u mnie na kolanach, raz się rozryczał, bo pióra nie dałam do porysowania... no heloł, szkoda mi stalówki.
A tak siedział, słuchał.
Dobrze na Niego działa obce towarzystwo, szybko się wycofuje i wtula w mamusię. Także jest szansa, że Saskię poskromi . Albo Ona sobie Jego owinie wokół palca .
Moja A jest z 2013r, dziecko wymarzone, spokojne, pogodne , samodzielne. Przesypia całe noce od urodzenia, ma apetyt, konkretna bardzo, jak jest zmęczona to idzie sama do pokoju i zasypia. Za to R -rocznik 2011 męczący bardzo, trzeba usypiać, walczyć o jedzenie , podpaść mozna byle czym i jak się rozmawia nie wolno nic innego robić poza patrzeniem mu w oczy...
Mój najtrudniejszy egzemplarz tez z 2013 r Uparty, niegrzeczny, bije, pluje i gryzie...żadne z moich dzieci nie było tak uparte jak on. Wydawało mi się ze to przeze mnie bo go rozpuściłam (ciąża była zagrożona), a tu proszę ten rocznik tak ma ) U mnie sprawdza się konsekwencja i konsekwencja
Ta jest, moja R tyż szogun - też wyjcewna, mało mówiąca i większość jej wrzasków wynika z tego, że nikt jej nie rozumie, właśnie krzyczy do najstarszej "nienienie!!" bo ta próbuje zgadnąć o co jej chodzi i skacze koło niej a ta palcem pokazuje - "tototo!!" a potem "nienienie!!" Ja osiwieje do reszty... Ale wiecie mnie już jej wrzaskun tak nie przeszkadza, najbardziej mnie wmurwia "mamomamomamomamomamomamo" wypowiadane pińcet milionów razy takim mruczącym głosem b-( albo wrzeszczy a jak sie pytam o co chodzi, to szepcze i ni cholery jej zrozumieć nie idzie....
To, że Jó umie mówić obficie, choć nieco niewyraźnie (nadużywa samogłosek), nic nie pomaga na wrzaski. Co z tego, że rozumiem o co chodzi, jeśli nie chcę jej wersji zaakceptować. Albo nie mogę się teleportować i na-ten-tychmiast podać tego, co trzeba.
@kowalka, ciekawe skad sie biora takie uparte dzieci .
Moi tez uparci obaj, starszy o jeny i nie przekonasz, a jak glos podniesiesz, to juz wcale nie masz szans w tej konfrontacji. Tak sie uprze. Mlodszy mniej, ale jak sie uprze, to wyje, na szczescie szybko sie uspokaja .
Moj jedyny syn tez 2013. Ogolnie jest bardzo grzeczny I ulozony, pieknie sie sam potrafi bawic, jak jest pora spania, to idzie do lozka I zasypia itp, itd, ale jak mu sie cos ubzdura, to wyjca wlacza I ciezko zaradzic. Do tego nie mowi, wiec najczesciej zupelnie nie wiadomo o co biega. Jak jest spokojny, to sie na migi dogadujemy, ale z rozdartym nie potrafie. Najczesciej jeszcze jak on wlacza wyjca, to z automatu wlacza sie wyjec u corki 2014, a dwie starsze wlasnie wtedy potrzebuja czegos na wczoraj. No I ogolny chaos domowy poteguje jeszcze te dwa wyjce, ja sie denerwuje i ..... same wiecie jak to wyglada ~X( Ale to sa takie godziny w ciagu dnia, kiedy wszyscy maja spadek formy...
Słuchajcie, a nie niepokoją Was te trudne dzieci? Nie te, co mają chwilowy bunt, ale właśnie te z opisu @Marcelina - nieodkładalny niemowlak, potem rozdarty roczniak, wyjący dwulatek, zbuntowany trzylatek itd.? Bo mnie trochę tak. Cierpliwość cierpliwością, ale jeśli nasze działania wychowawcze latami nie przynoszą skutku i dziecko nie wyrasta z tych problemów, to może to kwestia jakichś zaburzeń SI, nadwrażliwości, podwrażliwości, nie wiem, czego tam jeszcze? Nie wiem, nie znam się na tym kompletnie, ale przychodzą mi czasem do głowy takie rzeczy...
Owszem. Jó jest nadwrażliwa w tych samych obszarach co ja i manifestuje to tak samo jak ja w analogicznym okresie. I moja siostrzenica. Podchodzę do Jó spokojnie, bo wiem, co ją denerwuje. Jeśli się da tego uniknąć, to unikam. Jeśli się nie da, mogę okazać zrozumienie. Pierworodny też nadwrażliwy, ale łagodniejszego charakteru i bardziej wycofany, inaczej okazuje frustrację.
Gadałam dziś z psychologiem, główne zalecenie - spędzać więcej czasu sam na sam z synkiem..kurcze, jak to zrobić?? jak znaleźć czas dla całej trójki + dla męża + dla siebie?? ratunku!!
Komentarz
Też rocznik 2013 , hmm
Mój już się wyciszył, wczoraj cały wykład w Niespodziance przesiedział u mnie na kolanach, raz się rozryczał, bo pióra nie dałam do porysowania... no heloł, szkoda mi stalówki.
A tak siedział, słuchał.
Dobrze na Niego działa obce towarzystwo, szybko się wycofuje i wtula w mamusię. Także jest szansa, że Saskię poskromi . Albo Ona sobie Jego owinie wokół palca .
Tylko dlatego,ze spokojna jest,i wyjca załącza rzadko?
Foch forever
[-(
U mnie sprawdza się konsekwencja i konsekwencja
Do niej pasuje legendarne powiedzonko znajomego ojca: "Wydam ją za mąż i będę się śmiał z tego faceta!"
właśnie krzyczy do najstarszej "nienienie!!" bo ta próbuje zgadnąć o co jej chodzi i skacze koło niej a ta palcem pokazuje - "tototo!!" a potem "nienienie!!"
Ja osiwieje do reszty...
Ale wiecie mnie już jej wrzaskun tak nie przeszkadza, najbardziej mnie wmurwia "mamomamomamomamomamomamo" wypowiadane pińcet milionów razy takim mruczącym głosem
b-(
albo wrzeszczy a jak sie pytam o co chodzi, to szepcze i ni cholery jej zrozumieć nie idzie....
Bo ONE się maskują...
ps. mój z 2013 bardzo bystry i równie uparty jak poprzednie roczniki. My mamy po prostu taką matrycę
Moi tez uparci obaj, starszy o jeny i nie przekonasz, a jak glos podniesiesz, to juz wcale nie masz szans w tej konfrontacji. Tak sie uprze.
Mlodszy mniej, ale jak sie uprze, to wyje, na szczescie szybko sie uspokaja .
a popis dała później żądając JUŻ na rączki do tatusia :-)
Ale to sa takie godziny w ciagu dnia, kiedy wszyscy maja spadek formy...
Pierworodny też nadwrażliwy, ale łagodniejszego charakteru i bardziej wycofany, inaczej okazuje frustrację.
TO jest narzeczona Kajtka i koniec !!
@Skatarzyna sama zobacz no