hmmm \ moje nie są jakimiś zagorzałymi fankami klocków chciałabym spróbować coś innego niż duplo
i myślalam by te "drobniejsze" wziąć właśnie Cobi, no ale skoro źle się łączą ;/poczytam jeszcze
Pytałam mojego "eksperta",który klocków przerobił tysiące (mamy 2 wielkie pojemniki co jakiś czas jeszcze w użyciu) z ogromną przewagą właśnie Cobi,bo w porównaniu do Lego mają dużo więcej elementów w opakowaniu za mniejszą cenę i twierdzi że wcale się nie rozsypują.Albo inaczej, że i jedne i drugie się rozsypują jeśli się je zle docisnie. My zawsze kupowaliśmy z firmowego sklepu http://cobi.pl/zabawki/ ale nie wiem jak z przesyłką,bo my z odbiorem osobistym.
Podobno nowsze cobi trzymaja lepiej. My mamy zestaw 6letni, jakas tratwe wikingow i klocki odpadaja w czasie zabawy. Corka ma tez jeden zestaw podrobkowy lego friends (nazywaja sie po prostu Friends) i nie bawi sie nim, bo tez sie rozpada. U nas jednak lego wygrywaja, w ciaglym uzyciu. I zwykle klocki wadera. Mamy duze pudlo, a i tak narzekaja, ze za male
Ale podobaja mi sie te clicsy. Tylko przedszkolak twierdzi, ze sie nimi w przedszkolu nie bawi, bo nie maja w zestawie kolek... Musialabym sie dokladniej przyjrzec, co jest w poszczegolnych zestawach
Cobi chyba nie mialam, ale Dromadera cos i ciezko, tez mielismy jakis biedronkowy zestaw i mi bylo ciezko dociskac, ale po docisnieciu trzymalo dobrze, ciezko bylo rozlaczyc.
@mysikrolica a i pewnie w przedszkolu mają kolorowe- mi jakos te ciemne najbardziej sie podobały. Moi tez stwierdzili ze najfajniejsze. Kupiłam im zestaw w pudle z kołami. Kolka od pudła mozna odczepić i użyć do budowy. W zestawie są jeszcze mniejsze kołeczka. U nas wszystko powstaje- ostatnio najcześciej liny/ węże strażackie- ze wszystkich klocków robią dłuuugą linę. Łyżwy tez robili. A i najfajniej jak ma sie ich wlasnie więcej- jak w przedszkolu dzieci duzo to pewnie dużych budowli nie dadzą rady zbudować. A sam w domu miałby więcej mozliwosci. My mamy
Jak otworzyli za pierwszym razem pudło to małe zdziwienie było Miny zrzedły bo w pierwszej chwili wydały sie im mało atrakcyjne.. Małe szare, nie wiadomo co z tym robić .. A potem nie było dnia zeby nie budowali. I tak dwa lata juz. Ostatnio takie piękne pojazdy im wychodzą ze ciezko mi uwierzyć ze sami robią. Wszystko symetryczne, rozbudowane.
@wiesia-klocki Jolly Heap tak świetne,że moi chłopcy budują z nich w wyobraźni czołgi, bunkry i fortece. Może by w kilka rodzin mieszkających blisko złożyć się i kupić wspólnie?
Odnośnie Jolly Heap, rozmawialiśmy z Mężem w świetle nadchodzących Świąt, że zamiast tony zabawek typu plastik fantastik, może warto byłoby wyposażyć nasze "domowe przedszkole" w coś takiego. Estetyczne to, bezpieczne... no oprócz ceny i braku pomysłu na utrzymanie porządku, same zalety. Na razie tak sobie gdybamy, bo to jednak duża kwota. Tam na filmiku starszy chłopiec od naszej 4,5-latki... jeszcze długo by posłużyły.
Przyznam, że mam serdecznie dość plastikowych zabawek. A samograje przyprawiają o zawrót głowy. Offtop taki, byłam u Przyjaciółki, mamy 1,5-roczniaka... jak 3ka dzieci włączyła te plastikowe grajki to myślałam że wyjdę z siebie. Każdy taki badziew szacunkowo 100pln... przy 30szt. do JollyHeap się nazbiera jakby nie było
Naprawdę fajne są klocki ZOOB !!! Aż się dziwię, że nikt tu tego jeszcze nie napisał
Mój syn dostał kilka zestawów, kilka lat temu (miał 4-5 lat), dzieci sporo się tym bawiły, potem klocki leżały i ewentualnie jak przychodziły inne dzieci to się bawili ale ostatnio wypłynęły na nowo i teraz już jako 7latek bardzo dużo się tym bawi.
Klocki te mają świetne kółka. Teraz wyprodukowali też zestaw umożliwiający łączenie tych klocków z lego - to fajna możliwość, ale w samym zestawie jest niewiele klocków, więc jak coś warto go mieć ale razem z innym np. z kółkami. Dziś budowaliśmy takie pojazdy właśnie - wielkie kółka ZOOB połączone z nadwoziem z lego.
przez te kilka lat zoob się bardzo rozwinęło teraz mają nawet moduł do sterowania, ludziki i kabiny (dla ludzików), żeby można było budować pojazdy - to dla mniej abstrakcyjnych dzieci wg mnie super patrzę na ceny i myślę, że nadal są atrakcyjne, choć chyba trochę wzrosły w stosunku do tych kilku lat temu
Bardzo lubie normalne lego... tylko tez drażnią mnie pogubione części. Wciąż małe dzieci na poziomie podlogi. Mam wrażenie że będziemy promowac duplaki poki nie wyjdziemy z pieluch... Trochę mi szkoda starszakow.
Co do inwestowania w dzieci to do tej pory te duplaki czy ewentualne jolly były(by) też dla nas atrakcyjną zabawką.
Ale koniec z tym... mniej znaczy więcej Zanim cokolwiek kupie muszę wypierniczyc kilka plastików
Komentarz
My zawsze kupowaliśmy z firmowego sklepu http://cobi.pl/zabawki/
ale nie wiem jak z przesyłką,bo my z odbiorem osobistym.
A i najfajniej jak ma sie ich wlasnie więcej- jak w przedszkolu dzieci duzo to pewnie dużych budowli nie dadzą rady zbudować. A sam w domu miałby więcej mozliwosci.
My mamy
http://www.clics.pl/pl/p/CB414-Klocki-CLICS-Rollerbox-Nitro-Auta/61
i jeszcze taki sam tylko z zielonym
Na razie tak sobie gdybamy, bo to jednak duża kwota.
Tam na filmiku starszy chłopiec od naszej 4,5-latki... jeszcze długo by posłużyły.
Przyznam, że mam serdecznie dość plastikowych zabawek. A samograje przyprawiają o zawrót głowy. Offtop taki, byłam u Przyjaciółki, mamy 1,5-roczniaka... jak 3ka dzieci włączyła te plastikowe grajki to myślałam że wyjdę z siebie. Każdy taki badziew szacunkowo 100pln... przy 30szt. do JollyHeap się nazbiera jakby nie było
!!!
Aż się dziwię, że nikt tu tego jeszcze nie napisał
Mój syn dostał kilka zestawów, kilka lat temu (miał 4-5 lat), dzieci sporo się tym bawiły, potem klocki leżały i ewentualnie jak przychodziły inne dzieci to się bawili
ale ostatnio wypłynęły na nowo i teraz już jako 7latek bardzo dużo się tym bawi.
Klocki te mają świetne kółka.
Teraz wyprodukowali też zestaw umożliwiający łączenie tych klocków z lego - to fajna możliwość, ale w samym zestawie jest niewiele klocków, więc jak coś warto go mieć ale razem z innym np. z kółkami. Dziś budowaliśmy takie pojazdy właśnie - wielkie kółka ZOOB połączone z nadwoziem z lego.
teraz mają nawet moduł do sterowania, ludziki i kabiny (dla ludzików), żeby można było budować pojazdy - to dla mniej abstrakcyjnych dzieci
wg mnie super
patrzę na ceny i myślę, że nadal są atrakcyjne, choć chyba trochę wzrosły w stosunku do tych kilku lat temu
Bardzo lubie normalne lego... tylko tez drażnią mnie pogubione części. Wciąż małe dzieci na poziomie podlogi. Mam wrażenie że będziemy promowac duplaki poki nie wyjdziemy z pieluch... Trochę mi szkoda starszakow.
Co do inwestowania w dzieci to do tej pory te duplaki czy ewentualne jolly były(by) też dla nas atrakcyjną zabawką.
Ale koniec z tym... mniej znaczy więcej
Zanim cokolwiek kupie muszę wypierniczyc kilka plastików
https://www.kinderland24.com.pl/b-toys-pop-arty-zestaw-do-bizuterii.html
spodobało mi się dla dziewczyn ale nie wiem jak w praktyce się sprawdza?
moim sierotkom zawsze pół nawleczonych koralików spada z nitki i jest płacz i koniec zabawy
ale dzięki za link, przyda mi się do pracy