moja harcerka nawet do lasu na obóz zabrała donicę z żyworódką...wszyscy się śmiali...a po kilku dniach stała kolejka po liście...bo nic tak na ukąszenia komarów nie pomagało jak żyworódka
A tej zimy mi dwie moje zmarniały...muszę wziąć od mamy młode bo tam przetrwała ( a mama ma ode mnie )
Potwierdzam skutecznośc na głebokie/trudno gojące rany. U mojego 3,5 J. żyworódka wyleczyła ranę po obcięciu palców przez kosiarkę, lekarz przy wypisie kazał się za 2 tyg. zgłosić na przeszczep skóry. Potem zrezygnował z pomysłu, bo sie pięknie goiło po żyworódce. Dziś użylam u siebie na ugryzienie osy. Potwierdzam: Lepiej działa niż preparat medyczny (też zastosowałam).
Komentarz
A tej zimy mi dwie moje zmarniały...muszę wziąć od mamy młode bo tam przetrwała ( a mama ma ode mnie )
zmoczony ręcznik papierowy, na to wysypać-ułożyć żyworódki, zawinąć .
znów leciusieńko zmoczyć, owinąć woreczkiem foliowym, włożyć do koperty i wysłać
jakby ktoś do mnie podjechał to sobie może poobrywać
Mam rozsadę i można na 6 części ją podzielić. Komu, komu? W tym tygodniu mogę wysłać
@olgal, podaj namiary na siebie
To może jeszcze ja...? Nieśmiało poproszę
@Celinka, @Magdzik rozsadzam następne, jak tylko podrosną, to wyślę
@nowa, @nodobra, @mamlu i @olgal. Następne dziś zrobiłam, więc wyślę jak tylko się wzmocnią.
Oczywiście, że ma. Skonsumowaliśmy na przestrzeni lat dziesiątki roślin
Bardzo skuteczne, ale lepiej na początku infekcji niż jak już się rozwinie. I systematyczność jest ważna.
Ponoć należy jeść liście powyżej 8cm, ale u nas wiele nie doczekało tego rozmiaru
Bierzemy kawałek umytego liścia i trzymamy jak najdłużej w buzi powoli przygryzając, żeby cały czas sączył się sok. To na gardło.
Trzymamy w ustach i podgryzamy.