Potrzebuję porady odnośnie podłogi w wynajmowanym mieszkaniu. Gigantyczna powierzchnia (m.in. salon-jadalnia, z funkcją korytarza) jest wyłożona ślicznymi białymi płytkami podłogowymi. Niestety nasze dzieci, zwłaszcza roczniak, prowadzą napodłogowy tryb życia i zimne płytki będą złym rozwiązaniem. No i będą stale brudne, mogą się też połupać (niestety mamy w tym już spore doświadczenie). Warto byłoby coś na nie położyć, zwłaszcza, że trochę to wygłuszyłoby zabawy naszej progenitury.
Małżonek wzdycha w kierunku wykładziny dywanowej, co nie jest zbyt dobrym pomysłem w przypadku kilku osób uczulonych na kurz (i mnie uczulonej na rozmaz bananowo-buraczkowy i świeże błocko). Jako, że mieszkanie jest wynajmowane nie warto tam mocno inwestować - parkiet i dobre panele odpadają. Kiepskie panele będą niszczyć się od wilgoci wnoszonej z dworu oraz dań obiadowych spadających grawitacyjnie ze stołu. Drogą eliminacji pozostaje chyba coś w stylu linoleum. Czy któreś z was ma jakieś doświadczenie w temacie? Ma być przede wszystkim zdrowe i tanie. Dobrze byłoby, gdyby do tego było w miarę ładne i trwałe. Jakieś propozycje? Lokalizacja - serce Wielkopolski.
Komentarz
Żeby się nie zawijały i było cieplej pod spód można kupić piankowe maty.
http://www.komfort.pl/pl/Produkty/Wykładziny-Elastyczne/c/we?isCategoryPage=true&filterMode=vertical&siteName=KFTPLSite
a pod spód dałabym folię izolacyjną do murów.
https://www.leroymerlin.pl/izolacja-budynkow/kleje-uszczelniacze-izolacje/izolacja-fundamentu/folia-izolacyjna-pozioma-muru-0-3-novodomo,p180926,l1863.html
Z tego co pamiętam tak folia wychodzi taniej niż pianka pod panele a izoluje elegancko.
Można ją przykleić na taśmę dwustronną,na to położyć wykładzinę i delikatnie rozłożyć.
Takie właśnie podlinkowałam.
A co do estetyki to można znaleźć wzory dużo ładniejsze niż niejedne płytki czy panele.