mi dziurki zarosly ..chyba w 8 klasie szkoly podstawowej nosilam kolczyki ..potem przestalam Kolczyki u siebie widze jako bardzo strojne i nie wiem gdzie moglabym w nich wychodzic ...moe jakies wesele ale w rodzinie nic sie nie zapowiada w najblizszym czasie
Kolczyki noszę od ok 3 roku życia. Mama mi przebiła igłą ale prawe ucho trochę krzywo, pamiętam że nie mogla się przebić i teraz zazwyczaj nieszlachetne metale sprawiają że ucho trochę puchnie i mogę wytrzymać tylko kilka godzin. Ze szlachetnymi nie ma problemu. Jestem fanką kolczyków , uwielbiam i nie wyobrażam sobie żadnego większego wyjścia bez nich. Na co dzień muszę sprawić sobie jakieś srebrne wygodne do spania i antydzieciowe. Córkom pozwolę przekuć jak tylko będą chciały. Sama długo chodziłam z myślą o drugiej parze dziurek w uszach ale jakoś tak nie jestem zdeterminowana.
Pytałam kiedyś o siebie i w końcu się nie zdecydowałam na przekłucie uszu. Za to moja córka (13 lat) zapragnęła mieć kolczyki. Czytam teraz i widzę, ze salony oferują metodę klasyczną i dużo droższą medyczną Blomdahl. Jaka jest różnica? Na czym polega metoda klasyczna? Ziemniak i szpilka? Czy to bolesny zabieg? Mogą być powikłania?
@mamuma ,czytałam o tej metodzie, ale nadal nie wiem, czy jest lepsza i czy warto. Stać mnie na nią, ale jak nie ma większej różnicy, to po co przepłacać?
@Gosia5 wydaje mi sie, ze samo przekluwanie to chwyt reklamowy. Jak jedna osoba jednoczesnie obiema rekami to robi, to bala bym sie, ze moze byc niezbyt rowno. Ale ich kolczyki mnie zaintrygowaly, bo sama mam uczulenie na sporo.
Edit: tam pisza, ze glownie chodzi o stres u dziecka po przekluciu 1 ucha. Moja panikujaca corka miala oddzielnie kazde ucho, tez myslalam, ze po pierwszym powie, ze nie chce, ale nie bylo problemu, wiec ja bym osobiscie sie nie decydowala na to.
Noszę od podstawówki. Dwie corki mają przebite(tylko najstarsza nosi), najmlodsza 10latka nie, choc bardzo by chciala. Mysle, ze za kilka lat sama zdecyduje, na razie nie pozwalam. Osobiscie załuję, ze dalam sie okaleczyc Ale nawet jak dluzszy czas nie nosilam kolczyków dziurki nie zarosły.
A w Hiszpanii przekłuwa się uszy już maleńkim dziewczynkom, wiecie? Mam w rodzinie taką, jak miała 8 miesięcy już jej przekłuli, płakała niemiłosiernie, ale teraz ładniutko to wygląda
btw. włosy też się tam obcina, nawet jeszcze młodszym maluszkom
Mam kolczyki od kiedy pamiętam, mama mówi, że to był prezent na pierwsze urodziny. Teraz bez kolczyków czułabym się dosłownie naga. Bardzo lubię i noszę różne, przeróżne w zależności od tego co zakładam danego dnia. Mojej córce też przebilam uszy po roczku i kolczyki są dla niej czymś naturalnym. Teraz ma 8 lat i nosi moje komunijne ze starego ruskiego złota:)
Nosze kolczyki. Do mojego stylu i typu urody pasuja takie nieduze, skromne punkciki. Moje ulubione, ktore czesto zakladam to takie malenkie kremowe rozyczki. Mialam tez takie najulubiensze - malutkie rozgwiazdy wysadzane takimi malenkimi sztucznymi perelkami ale pozyczylam corce i wrocila w jednym kolczyku wiec gone with the wind. Bardzo mi sie podobaja takie bajeczne, dlugie chwosty albo murzynsko- indyjsko zwariowane albo piorka albo fantazyjne kółka i mnostwo mnostwo rzeczy mi sie podoba tylko ze mi w tym nie do twarzy A tak w ogole...to jestem pies na bransoletki
Mi u takich maluchów zupełnie małych się nie podobaja.. Całe Czechy Słowacja Węgry maja dzidzie w kolczykach. Dla mnie małe dziewczynki są śliczne bez tego... Później dyskusyjne. Sqmq nie mam zdania do końca ani przeklutych uszu :-).. Młodszej się marzy ale ma takie zmiany skórne od roku że na razie nie ma tematu, szczególnie że M przeciw tez
Komentarz
Kolczyki u siebie widze jako bardzo strojne i nie wiem gdzie moglabym w nich wychodzic ...moe jakies wesele ale w rodzinie nic sie nie zapowiada w najblizszym czasie
Jestem fanką kolczyków , uwielbiam i nie wyobrażam sobie żadnego większego wyjścia bez nich. Na co dzień muszę sprawić sobie jakieś srebrne wygodne do spania i antydzieciowe.
Córkom pozwolę przekuć jak tylko będą chciały. Sama długo chodziłam z myślą o drugiej parze dziurek w uszach ale jakoś tak nie jestem zdeterminowana.
No dobrze, córki córkami, a kiedy pozwalacie SYNOM na przekłucie uszu? Też na Pierwszą Komunię?
Spanie w okularach to też nie gites sport.
Jak nizej zjedziesz jest opis przekluwania.
Ale ich kolczyki mnie zaintrygowaly, bo sama mam uczulenie na sporo.
Edit: tam pisza, ze glownie chodzi o stres u dziecka po przekluciu 1 ucha. Moja panikujaca corka miala oddzielnie kazde ucho, tez myslalam, ze po pierwszym powie, ze nie chce, ale nie bylo problemu, wiec ja bym osobiscie sie nie decydowala na to.
Ale nawet jak dluzszy czas nie nosilam kolczyków dziurki nie zarosły.
Mam w rodzinie taką, jak miała 8 miesięcy już jej przekłuli, płakała niemiłosiernie, ale teraz ładniutko to wygląda
btw. włosy też się tam obcina, nawet jeszcze młodszym maluszkom
Bardzo mi sie podobaja takie bajeczne, dlugie chwosty albo murzynsko- indyjsko zwariowane albo piorka albo fantazyjne kółka i mnostwo mnostwo rzeczy mi sie podoba tylko ze mi w tym nie do twarzy
A tak w ogole...to jestem pies na bransoletki
ja tez kocham bransoletki...
ma być ich dużo i maja być głośne