Oczywiście, że nie. Ale to wydawnictwo opublikował Wydział Wychowania Duchowego i Religijnego Głównej Kwatery ZHP. Tak, duchowego i religijnego. Czyli naczelne władze ZHP uważają problematykę LGBT za kwestię wiary. To się robi niefajne.
@Małgorzata zaskocze Cię ,ale byłam na takim, jak piszesz, wyjeździe. W Bieszczadach, pod namiotem, ciągle lało. z kolega, który był zupełnie normalny. Dopiero długo później, od jego brata, dowiedziałam się, że jest homo...
Małgorzata, a czemu nie wierzysz? Skąd wzięłaś taki stereotyp geja? Bo chyba o stereotyp i jakiś własne dziwne wyobrażenia chodzi. Serio co ma bycie homo do tego czy ktoś będzie znosił niewygody, lubi kontakt z natura czy sporty ekstremalne? Albo nie lubi???
I tak słabi są homosie bo z kobietą nie dają rady dogadać się. Piszę zupełnie niepoważnie. Kiedyś robiłam reaserch na fb ile % znajomych mam homo. Żyje wśród elektoratu PO i dosłownie 3 promile naliczylam. Ten artykuł i propaganda to jest systemowe wylewanie bagna w środowisko wychowawcze. By wywlec nienormalność i przyzwyczajać do niej dzieci.
Proces gotowania żaby zachodzi stopniowo, a tu akurat wybilo. Z homoseksualistami gdziekolwiek wiadomo, ze chodzi o deprawacje mlodych chlopcow i o dostep pedofilow do chlopcow, bo jak wiemy, stale sie redefiniuje wiek, od ktorego można konsumowac. Jest realizowany scenariusz dawno temu nakreślony na Zachodzie przez odpowiednie jednostki postepowe. Dla mnie jednak szok, ze w harcerstwie tak szybko poszło. Ale to jest zaplanowana akcja, szczegolnie w Choragwiach odcietych od Boga, ze tak pojade duzymi słowami. Czyli tam, gdzie generalnie baardzo zeswiecczony teren.
Nie chodzi o dzieci, co to orientację niby odkryja, tylko swobodny dostep doroslych do dzieci w perspektywie.
Jest to absolutnie obrzydliwe i piekielne. Siarką czuć bardzo, ktos w tych władzach sie niezle zadomowil.
ZHP ma piekne korzenie, mnóstwo dobrych rzeczy na koncie, świetnych instruktorow - i bardzo wielu sie nie zgadza na taki zwrot- na forach (i w realu też) zawrzalo ostro.
(Na marginesie: Obozy w lesie i w dziczy, to te ZHP, nie tylko ZHR czy skauci. Nie spędziłam ani jednego dnia na bazie z 10 lat jezdzania na obozy).
Aż mi się słabo zrobiło, gdy to przeczytałam Dosłownie kilka dni temu z mężem rozmawialiśmy, że fajnie by było naszego najstarszego do gromady zuchowej w SP zapisać, bo harcerstwo to taka fajna sprawa dla chłopaka szczególnie. Tylko w pobliżu mamy same ZHP-owskie drużyny...
W 2001-2 roku robiłem badania do pracy magisterskiej poświęconej różnemu odczytywaniu tradycji harcerskiej. Badałem instruktorów na etapie prób podharcmistrzowskich. Badanie jakościowe, nie ilościowe, ale ogólną orientację też miałem dobrą. Roboczo oceniałem, że instruktorów robiących autentyczną dobrą robotę w ZHP i ZHR jest podobna liczba, tylko w ZHP (którego wtedy byłem członkiem) są jakby "rozcieńczeni" w większej grupie. Od tamtego czasu mam wrażenie, że polaryzacja postępuje. Ostatni zjazd ZHP zrezygnował z abstynencji instruktorów... Ciekawy list na ten temat do instruktorów ZHP i wszystkich harcerzy napisał mój przyjaciel Marek Gajdziński "Szwejk". Można znaleźć w sieci.
Chodzi o grę słówek i żeby potem zrobić z tego kropki. Sory, ori, masz kawa na ławę co i jak. Masz jakieś pomysły albo refleksje, to się podziel, bo komunikacja ujemna Ci wychodzi.
Komentarz
ciekawy wywiad
https://www.vogue.pl/a/zmiana-warty
Piszę zupełnie niepoważnie. Kiedyś robiłam reaserch na fb ile % znajomych mam homo. Żyje wśród elektoratu PO i dosłownie 3 promile naliczylam.
Ten artykuł i propaganda to jest systemowe wylewanie bagna w środowisko wychowawcze. By wywlec nienormalność i przyzwyczajać do niej dzieci.
Z homoseksualistami gdziekolwiek wiadomo, ze chodzi o deprawacje mlodych chlopcow i o dostep pedofilow do chlopcow, bo jak wiemy, stale sie redefiniuje wiek, od ktorego można konsumowac.
Jest realizowany scenariusz dawno temu nakreślony na Zachodzie przez odpowiednie jednostki postepowe.
Dla mnie jednak szok, ze w harcerstwie tak szybko poszło.
Ale to jest zaplanowana akcja, szczegolnie w Choragwiach odcietych od Boga, ze tak pojade duzymi słowami. Czyli tam, gdzie generalnie baardzo zeswiecczony teren.
Nie chodzi o dzieci, co to orientację niby odkryja, tylko swobodny dostep doroslych do dzieci w perspektywie.
Jest to absolutnie obrzydliwe i piekielne.
Siarką czuć bardzo, ktos w tych władzach sie niezle zadomowil.
ZHP ma piekne korzenie, mnóstwo dobrych rzeczy na koncie, świetnych instruktorow - i bardzo wielu sie nie zgadza na taki zwrot- na forach (i w realu też) zawrzalo ostro.
(Na marginesie: Obozy w lesie i w dziczy, to te ZHP, nie tylko ZHR czy skauci. Nie spędziłam ani jednego dnia na bazie z 10 lat jezdzania na obozy).
Od tamtego czasu mam wrażenie, że polaryzacja postępuje. Ostatni zjazd ZHP zrezygnował z abstynencji instruktorów... Ciekawy list na ten temat do instruktorów ZHP i wszystkich harcerzy napisał mój przyjaciel Marek Gajdziński "Szwejk". Można znaleźć w sieci.
Ale dlaczego rezygnować z abstynencji??
Chodzi o starzejących się instruktorów, żeby nie odchodzili.. albo nie pili pod stołem..
Atsd co słychać w ZHR?
Bo chciałam dzieci do zuchów zapisać;) tylko jeszcze modlę się o dom żebyśmy mieli bliżej do ZHRu