to prawda:) Ja zawsze nawet jak było cienko, jak dostawałam pensję to jakąś choćby niewielką kwotę przeznaczałam na coś miłego, typu fryzjer, jakiś drobny zakup, kosmetyk czy coś. A jak się kończył miesiąc to zaczynało się liczenie że jeszcze tyle a tyle dni no to kluseczki leniwe a jutro naleśniczki i dzieciaki się cieszyły:)
Bo co robisz, gdy nie ma ani kasy ani suchego chleba? My takie poziomy przerabialiśmy już kilkakrotnie. I jakoś nie wpływa to mi na radość życia.
Też przerabialiśmy... i prosiliśmy o pomoc przyjaciół i z caritasu dostawaliśmy mega paczki. I nie zepsuło nam to radości życia, naprawdę. No, ale my się kryzysowaliśmy tylko 3 lata.
chociaż jak już piszecie o wyliczaniu i nie wyliczaniu:) to ja się jednak chyba muszę dopisać do tych bardziej wyliczających tak uczciwie. Bywało tak u nas, że się liczyło dokładnie ile dziś można wydać, żeby coś jeszcze zostało na jutro. Zaczynaliśmy mocno pod górkę:) Trochę mi to zostało, zwłaszcza że rodzice zaszczepili mi raczej oszczędny sposób życia. Teraz jeśli jest nadwyżka, mam takich którzy nie mają, i zawsze można ich wspomóc. Mąż za to typowa księgowość kreatywna, najpierw wyda, potem zastanowi się czy miał z czego zapłacić:)
Wlasnie obcielam synowi wlosy w 100% nozyczkami i musze powiedziec, ze efekt jest niezly (nie jest wstyd go jutro do przedszkola wyslac ). Gora dluzsza, boki i tyl przystrzyzone. Cala wiedze w temacie posiadlam dzieki filmikom z youtuba.
Jakie fryzury Wam się sprawdzają u małych dam? Moja 4 latka ma długie włosy, które trzeba zaplatać w warkocze 3 razy dziennie, żeby się nie rozpadały, spinki jej się z włosów zsuwają. Myślę nad grzywką, ale szybko jej rosną włosy i chyba musiałabym co tydzień podcinać.
Moje dziewczyny (5 i 7 lat) mają bardzo slabe, cienkie, włosy. Mają tak do ramion, zwykle wiązane w kucyk. Niestety, warkocze czy inne trudne fryzury są poza moim zasięgiem możliwości. Mają grzywki, podcinanie w moim wydaniu to masakra. Do fryzjera nie chcą pójść. A ja mam taki talent, że nawet maszynka mąż nie chce bym go strzygla.
Starsza 6 latka ma teraz boba z grzywką. Ładnie jej tak. Grzywka na półokrągło to nie trzeba szybko podcinać. Jak miała dłuższe to nosiła kucyk, francuz . Młodsza 3 latka ma marne włosy ale lekko krecone. Ma też coś a la bob z grzywką tylko podrosniety. Lubi gumki i spinki i pilnuje bym codziennie ją czesała w kucyczek lub 2 . Teraz zapuszczam im włosy chyba że znowu samodzielnie sobie obetna to podrownam.
Komentarz
Może trzeba wracać do dobrobytu? :-)
Do fryzjera nie chcą pójść.
A ja mam taki talent, że nawet maszynka mąż nie chce bym go strzygla.
obcinam wszystkich oprócz męża, bardzo to lubię , mam zestaw nożyczek fryzjerskich
całkiem ładnie mi to wychodzi o takie małe hobby