Poważnie dzisiaj próbne? Ja nic nie wiem. Ale u nas co rusz mają próbne to może już nie zwraca uwagi. ;-) A egzaminy na studia bywają Zależy jakie studia.
nie no @Cart znów czepiasz się modlitwy (jak mojego wpisu kiedyś w Kl.Sen.)
możemy modlić się w potrzebnych intencjach i nic nikomu do tego ja na taki wątek nie wpadłam, ale ucieszył mnie bo wg mnie chodzi o całokształt- naszych maturzystów i ich zapał do nauki, umiejętność opanowania stresu kiedy trzeba, dobrego wykorzystania czasu et cetera myślę, ze nie tylko w tych dniach, ale aż do maja lubię sobie pomyśleć kto jeszcze żyje tym czym ja w danej chwili, a ten wątek mi przypomniał te osoby
szczególnie też gdy pomnę na niektóre dawne wpisy @babka4 to rozumiem dlaczego ona tak przeżywa maturę (choćby i próbną) syna
Moja dziś utknęła w takim korku, że się pewnie spóźniła, robią remont i jedzie z 2 przesiadkami komunikacja zastępczą. Dzwoniła, że wraca do domu, bo i tak już jej nie wpuszczą, prosiłam, żeby pojechała, może się uda. Teraz się denerwuję, czy wpuścili, czy zaraz wróci...
Trzymam kciuki za wszystkich Waszych maturzystów. Ja siedziałam dziś i wczoraj jako osoba pilnująca i widać, jak niektórzy się stresowali, nie mówiąc o tym, że to jednak około 3 godzin bardzo dużego wysiłku intelektualnego.
Za to jutro już chyba będzie przyjemnie - angielski, który po dzisiejszej matmie wyda się większości łatwy. I za to też kciuki!
Komentarz
św. Józefie z Kupertynu, patronie studentów i zdających egzaminy
miej ich w opiece
Albo Wy
A egzaminy na studia bywają Zależy jakie studia.
możemy modlić się w potrzebnych intencjach i nic nikomu do tego
ja na taki wątek nie wpadłam, ale ucieszył mnie bo wg mnie chodzi o całokształt- naszych maturzystów i ich zapał do nauki, umiejętność opanowania stresu kiedy trzeba, dobrego wykorzystania czasu et cetera
myślę, ze nie tylko w tych dniach, ale aż do maja
lubię sobie pomyśleć kto jeszcze żyje tym czym ja w danej chwili, a ten wątek mi przypomniał te osoby
szczególnie też gdy pomnę na niektóre dawne wpisy @babka4 to rozumiem dlaczego ona tak przeżywa maturę (choćby i próbną) syna
niektórych zagadnień jeszcze nie przerabiali
śmiejemy się, że zyskał "samoświadomość" ile naprawdę umie
Ja siedziałam dziś i wczoraj jako osoba pilnująca i widać, jak niektórzy się stresowali, nie mówiąc o tym, że to jednak około 3 godzin bardzo dużego wysiłku intelektualnego.
Za to jutro już chyba będzie przyjemnie - angielski, który po dzisiejszej matmie wyda się większości łatwy. I za to też kciuki!
Syn chory, nie został na następne lekcje, zwolnilam go,wrócił do domu
Jutro historia rozszerzenie, mam nadzieję że się go choroba nie pokona i pójdzie
na 30 osób w szkole syna tylko 5 zdało matematykę (powyżej 30 procent)
on jest wśród tych, którzy zdali
a jutro geografia
syn mówi, że zaraz zabiera się za naukę (wiem nie śmieszne wcale)