Powyższy komentarz napisałam sądząc, że "Komisja Ordo Medicus" to jacyś sceptyczni wobec szczepień lekarze. Teraz zerkam na ich stronę: w tej komisji nie ma ani jednego lekarza ani naukowca specjalizującego się w wirusologii! Jest jeden fizyk i jeden biolog, reszta to prawnicy :D I Polacy dają sobie robić wodę z mózgu takim "komisjom"
@Coralgol policzyłam sama, choć licza osoby, którym wierzę, i tak: Z rządowego Twittera dane, 15 stycznia, wszystkich zachorowań: 2792130, zachorowań u w pełni zaszczepionych: 589892. 31 grudnia, bo niestety tydzień chyba im wypadł: 2618863 i zaszczepionych 498534. Co daje odpowiednio przyrosty: Ogółem 173267 Wśród zaszczepionych: 91358, czyli zaszczepieni to 52.72...% zachorowań.
czyli mozliwe ze szczepionka osłabia odpornosc kto ma silna odpornosc ten nawet nie zachoruje nawet a kto ma slaba odpornosc to zachoruje po szczepionce jak muj ojcoiec w teraz w piotek przyja 3 dawke szczepionki i 3 raz zachorował a mama wogule nie zachorowała siostrzenice także odchorowali szczepionki i wiele inych osób takze to odchorowała nie wiem jak ini ale z my nie zgłaszalismy nigdzie zachorowali po szczepionce a z rakie terz to słyszałem ze po szczepionce wylazł rak ale to w sasiedniej miejscowości
W teorii powinno być po pandemii, niestety tam gdzie najwięcej szczepień, tam pełno zachorowań, bo szczepieni bez kwarantanny i roznoszą. Poszło nie tak, to wypada się przyznać i jedynie namawiać ludzi, że mogą lżej znieść chorobę po szczepieniu. Po co zmuszać tych co przechorowali, młodzież.
Szczepionka osłabia odporność bo zatoksycznia organizm. U mnie wyglądało to tak, że parę lat do tyłu, Medycyna postawiła krzyżyk nade mną i małżonką również. Zresztą Tradycyjna Medycyna Chińska też. Na tamtą chwilę, niewiele życia nam zostało.
Przez przypadek trafiłem na maszynę rifa. Ona potrafiła wybić skutecznie każdy patogen, który nas atakował, ale do dziś nie udało mi się uzyskać trwałego zdrowia. Wybicie patogenu, mimo że likwiduje chorobę, nie likwiduje zatoksycznienia organizmu.
Z tego co przypuszczam mój organizm jest mocno zatoksyczniony. Mimo diet i detoksów, które robiłem, nadal tak jest. I z tego powodu jestem podatny na choroby. Dla każdego kto ma problemy z zatoksycznieniem organizmu, szczepionka z toksynami może okazać się zabójcza. Tak przypuszczam.
Obecnie kupiłem przenośną saunę parową. Dwa razy użyłem i wydaje mi się na chwilę obecną, że faktycznie skutecznie odtoksycznia. I jest o niebo łatwiejsza w użyciu od przeróżnych diet i przyjemniejsza od takiej np koszuli hiszpańskiej.
Przypuszczam też, że duże moje zatoksycznienie organizmu wzięło się z przewlekłego stresu. Jestem dyslektykiem i według teorii Davisa, mój mózg wpada w hyperaktywność pod wpływem stresu, tzw stan dezorientacji. Do niedawna myślałem że każdy tak reaguje na stres, a teraz przypuszczam, że to mnie właśnie wpędza w choroby.
Niedawno znalazłem certyfikowanego psychologa od metody Davisa. Podobno są skuteczne metody by poradzić sobie z dezorientacją. Dzisiaj mam spotkanie, trzymajcie kciuki za mnie.
W CHPL Pfizera można przeczytać "Neither genotoxicity nor carcinogenicity studies were performed". (https://stopnop.com.pl/wp-content/uploads/2021/05/comirnaty-epar-product-information_en-1.pdf) Po prostu zaszczepiony zgadza się na ryzyko raka. Najgorsze, że dalej nikt nie monitoruje wpływu. Mama i lekarze nie uznają, że to się stało po szczepieniu i nikt nie złosił NOPu. A wyszło w badaniach: biopsja luty - 3, maj/lipiec szczepienie Pfizerem, biopsja sierpień -5, potem na onkologii jeszcze raz badali tą samą próbkę i była 6 (to numeracja prawdop. toksyczności guzka tarczycy). Guzka miała ponad 30 lat, nie urósł, tylko stał się toksyczny. Może to naturalny rozwój choroby, ale logicznie byłoby sprawdzać, u ilu osób przyspieszyło rakowacenie i czy % się zwiększył po szczepieniu.
Hmm, chorują objawowo, czy po prostu zaszczepieni częściej mają dodatni test?
Po kontakcie z osobą pozytywną, osoby bez szczepień trafiają nieodwołalnie na kwarantannę, bez objawów nie są rutynowo testowane. Natomiast u osób zaszczepionych test ujemny zwalnia z kwarantanny, więc się testują. Opieranie się na samych liczbach bez uwzględniania tła niewiele daje. Gdyby testować wszystkich po kontakcie, to takie porównywanie miałoby jeszcze sens.
Jaki jest powód do różnicowania osób zaszczepionych i nie zaszczepionych w kwestii kwarantanny po kontakcie? Osoba zaszczepiona i ujemna jest "bardziej zdrowa" od osoby niezaszczepionej z ujemnym testem? Dopisek: dziecko znajomych nie mogło pojechać na obóz, bo miało kontakt z chorym. Mimo szczepienia sanepid nie zgodził się na zdjęcie kwarantanny, bo nie minęło 14 dni od 2 dawki. Czyli dziś test ujemny nie ma znaczenia, a za 3 dni będzie oznaczał, że dziecko się nie zaraziło? Da się to obronić logiką, czy tylko przepisami?
Na oddział dermatologiczny pewnego szpitala coraz częściej trafiają pacjenci z objawami podobnymi do półpaśca i ospy. Profesor dermatologii twierdzi, że jest to coś nowego, innego niż ospa czy półpasiec. Wszyscy ci pacjenci są po III dawce szczepionki.
Jest klepnieta ustawa ze pracodawca moze kontrolowac zaszczepienie pracownika. Czeka po podpis Dudy. Medycy maja czas do 1 marca żeby sie zaszczepić. Nawet ozdrowiency. I Ty piszesz ze nie ma obowiæzku????
Ozdrowieńcy też się zarażają; bywa, że nawet po trzecim szczepieniu. Tyle, że łatwiej chorobę znoszą - nie blokują miejsca w szpitalu.
Czekają aż zostanie garstka opornych, za którą nikt się nie ujmie. Mam dziecko, które ma zwolnienie że szczepien od neurologa, co mi to da, kiedy cała klasa się zaszczepi, a ona będzie siedzieć w domu nawet bez zdalnych? Bo nie zaszczepionych trzeba ukarać...
Osoby, które ze względów zdrowotnych nie mogą się zaszczepić, są zwolnione od tego szczepienia. Tym bardziej więc powinni się szczepić ci, u których nie ma przeciwskazań.
Klarcia, weź pod uwagę, że ta "szczepionka" na wiele skutków ubocznych. Po roku jej stosowania na świecie zliczono 3 000 000 zgłoszonych NOPów, podczas gdy przez ostatnie 50 lat szczepienia ludzi na różne choroby zliczono przez te 50 lat 250 000 NOPów. Czyli w takim tempie na "szczepienie" przeciw covid będziemy mieć na świecie zgłoszonych 150 000 000 NOPów?!
@Coralgol policzyłam sama, choć licza osoby, którym wierzę, i tak: Z rządowego Twittera dane, 15 stycznia, wszystkich zachorowań: 2792130, zachorowań u w pełni zaszczepionych: 589892. 31 grudnia, bo niestety tydzień chyba im wypadł: 2618863 i zaszczepionych 498534. Co daje odpowiednio przyrosty: Ogółem 173267 Wśród zaszczepionych: 91358, czyli zaszczepieni to 52.72...% zachorowań.
Zachorowań czy zakażeń? To jest jednak różnica. Powinni podawać - ile zaszczepionych trzeba hospitalizować, ile trafia na intensywną terapię i ile umiera. No i czy mieli chroniczne choroby. To właśnie jest istotne.
Wiem na 100 proc. że zakażenie Deltą po 3 szczepieniu bywa korzystne. Nabiera się wtedy dużej odporności - wykazuje to badanie krwi. Teraz zobaczę, czy ta osoba zostanie zaatakowana przez Omikron, a jeżeli tak, to jakie będą objawy.
Jeśli lżej chorują, tym więcej roznoszą, bo choroba ich nie zatrzymuje w domu. Dalej twierdzę, że w takim przypadku paszporty szczepionkowe są bezsensowne, jedyny sens ma szczepienie grup osób, które mogą mocno zachorować. Co z tego, że ozdrowieńcy chorują drugi raz, podobnie jak szczepieni chorują, lżej i nie lądują w szpitalu. Szczególnie jeśli ktoś przechorował już i lekko, komu on w szpitalu miejsce zabierze?
Klarcia, weź pod uwagę, że ta "szczepionka" na wiele skutków ubocznych. Po roku jej stosowania na świecie zliczono 3 000 000 zgłoszonych NOPów, podczas gdy przez ostatnie 50 lat szczepienia ludzi na różne choroby zliczono przez te 50 lat 250 000 NOPów. Czyli w takim tempie na "szczepienie" przeciw covid będziemy mieć na świecie zgłoszonych 150 000 000 NOPów?!
Nie obawiam się - nadal twierdzę, że ludzie histeryzują. W Niemczech, osoby które brały udział w testowaniu szczepionek przed ich wprowadzeniem w obieg, nie mają poważnych NOP-ów. U nas zaszczepili się rządzący i inne VIP-y, jestem przekonana, że wiedzą co robią. Zaszczepieni są papież Franciszek i mocno leciwy Benedykt XVI, prezydenci mocarstw - to i Klarcia też będzie się szczepić. Moja córka jest bardzo wrażliwa na wszelkie środki medyczne, mocno schorowana i dobrze przeszła szczepienia. Co prawda, po trzecim miała gorączkę, ale ona gorączkę miewa nawet od reumatyzmu, na jaki też cierpi.
Komentarz
Z rządowego Twittera dane,
15 stycznia, wszystkich zachorowań: 2792130, zachorowań u w pełni zaszczepionych: 589892.
31 grudnia, bo niestety tydzień chyba im wypadł:
2618863 i zaszczepionych 498534.
Co daje odpowiednio przyrosty:
Ogółem 173267
Wśród zaszczepionych: 91358, czyli zaszczepieni to 52.72...% zachorowań.
Młodsze nie wwiem, ale wytyczne się zmieniają.
Przez przypadek trafiłem na maszynę rifa. Ona potrafiła wybić skutecznie każdy patogen, który nas atakował, ale do dziś nie udało mi się uzyskać trwałego zdrowia. Wybicie patogenu, mimo że likwiduje chorobę, nie likwiduje zatoksycznienia organizmu.
Z tego co przypuszczam mój organizm jest mocno zatoksyczniony. Mimo diet i detoksów, które robiłem, nadal tak jest. I z tego powodu jestem podatny na choroby. Dla każdego kto ma problemy z zatoksycznieniem organizmu, szczepionka z toksynami może okazać się zabójcza. Tak przypuszczam.
Obecnie kupiłem przenośną saunę parową. Dwa razy użyłem i wydaje mi się na chwilę obecną, że faktycznie skutecznie odtoksycznia. I jest o niebo łatwiejsza w użyciu od przeróżnych diet i przyjemniejsza od takiej np koszuli hiszpańskiej.
Przypuszczam też, że duże moje zatoksycznienie organizmu wzięło się z przewlekłego stresu. Jestem dyslektykiem i według teorii Davisa, mój mózg wpada w hyperaktywność pod wpływem stresu, tzw stan dezorientacji. Do niedawna myślałem że każdy tak reaguje na stres, a teraz przypuszczam, że to mnie właśnie wpędza w choroby.
Niedawno znalazłem certyfikowanego psychologa od metody Davisa. Podobno są skuteczne metody by poradzić sobie z dezorientacją. Dzisiaj mam spotkanie, trzymajcie kciuki za mnie.
Po prostu zaszczepiony zgadza się na ryzyko raka. Najgorsze, że dalej nikt nie monitoruje wpływu. Mama i lekarze nie uznają, że to się stało po szczepieniu i nikt nie złosił NOPu.
A wyszło w badaniach: biopsja luty - 3, maj/lipiec szczepienie Pfizerem, biopsja sierpień -5, potem na onkologii jeszcze raz badali tą samą próbkę i była 6 (to numeracja prawdop. toksyczności guzka tarczycy). Guzka miała ponad 30 lat, nie urósł, tylko stał się toksyczny. Może to naturalny rozwój choroby, ale logicznie byłoby sprawdzać, u ilu osób przyspieszyło rakowacenie i czy % się zwiększył po szczepieniu.
Po kontakcie z osobą pozytywną, osoby bez szczepień trafiają nieodwołalnie na kwarantannę, bez objawów nie są rutynowo testowane. Natomiast u osób zaszczepionych test ujemny zwalnia z kwarantanny, więc się testują.
Opieranie się na samych liczbach bez uwzględniania tła niewiele daje. Gdyby testować wszystkich po kontakcie, to takie porównywanie miałoby jeszcze sens.
Jaki jest powód do różnicowania osób zaszczepionych i nie zaszczepionych w kwestii kwarantanny po kontakcie? Osoba zaszczepiona i ujemna jest "bardziej zdrowa" od osoby niezaszczepionej z ujemnym testem?
Dopisek: dziecko znajomych nie mogło pojechać na obóz, bo miało kontakt z chorym. Mimo szczepienia sanepid nie zgodził się na zdjęcie kwarantanny, bo nie minęło 14 dni od 2 dawki. Czyli dziś test ujemny nie ma znaczenia, a za 3 dni będzie oznaczał, że dziecko się nie zaraziło? Da się to obronić logiką, czy tylko przepisami?
Powinni podawać - ile zaszczepionych trzeba hospitalizować, ile trafia na intensywną terapię i ile umiera. No i czy mieli chroniczne choroby. To właśnie jest istotne.
Wiem na 100 proc. że zakażenie Deltą po 3 szczepieniu bywa korzystne. Nabiera się wtedy dużej odporności - wykazuje to badanie krwi. Teraz zobaczę, czy ta osoba zostanie zaatakowana przez Omikron, a jeżeli tak, to jakie będą objawy.
W Niemczech, osoby które brały udział w testowaniu szczepionek przed ich wprowadzeniem w obieg, nie mają poważnych NOP-ów.
U nas zaszczepili się rządzący i inne VIP-y, jestem przekonana, że wiedzą co robią.
Zaszczepieni są papież Franciszek i mocno leciwy Benedykt XVI, prezydenci mocarstw - to i Klarcia też będzie się szczepić.
Moja córka jest bardzo wrażliwa na wszelkie środki medyczne, mocno schorowana i dobrze przeszła szczepienia. Co prawda, po trzecim miała gorączkę, ale ona gorączkę miewa nawet od reumatyzmu, na jaki też cierpi.