Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Irlandia: Gwałtownie spada liczba księży

edytowano marzec 2008 w Arkan Noego
Irlandia: Gwałtownie spada liczba księży
KAI/J

Na Zielonej Wyspie z roku na rok ubywa kapłanów i wkrótce może ich w ogóle zabraknąć â?? wynika z najnowszego irlandzkiego rocznika katolickiego.
W ubiegłym roku, głównie z powodu śmierci związanej z podeszłym wiekiem, liczba księży w tym kraju zmalała o 160, podczas gdy wyświęcono zaledwie 9 nowych prezbiterów. W całym kraju pracuje obecnie 4.750 duchownych, ale jeśli dotychczasowa tendencja się utrzyma, do 2028 r. Irlandia będzie miała niespełna 1500 kapłanów.

Dyrektor archidiecezjalnego ośrodka powołań w Dublinie ks. Eamonn Bourke zwraca uwagę, że proces ten może być zaskoczeniem głównie dla ludzi świeckich, którzy dopiero teraz zaczynają sobie zdawać sprawę ze skali problemu i przyszłych, dramatycznych skutków spadku powołań. "Będzie to oznaczało konieczność łączenia parafii, w niektórych parafiach nie będzie codziennej Mszy św. i prawdopodobnie nawet niedzielnego nabożeństwa" â?? powiedział kapłan amerykańskiej agencji Catholic News Service.

Wyliczając inne drastyczne rezultaty niekorzystnego zjawiska, ks. Bourke maluje obraz ewentualnej przyszłości, gdy sakrament małżeństwa irlandzkie pary będą musiały zawierać w grupach. Podobne rozwiązania dotyczyć mogą także pogrzebów. Zdaniem dyrektora ośrodka, spadek powołań działa demoralizująco na księży, których i tak zniechęcają pedofilskie skandale z udziałem duchownych i ogólny kryzys wiary wśród Irlandczyków.

Jednocześnie do pozytywnych zjawisk ks. Bourke zalicza większą determinację seminarzystów. W stosunku do sytuacji sprzed 20-30 lat jest teraz o wiele bardziej prawdopodobnie, że wytrwają oni w swoim postanowieniu o wyborze drogi duchowej aż do święceń kapłańskich. "Kryteria przyjęć do seminarium są obecnie znacznie ostrzejsze niż kiedyś" â?? zauważa rozmówca amerykańskiej agencji, przypominając, że efektem wyśrubowania tych zasad jest malejący odsetek osób rezygnujących z seminarium. Obecnie nie przekracza on 20 proc. ogółu kandydatów.

Jeszcze bardziej ponuro wygląda sytuacja żeńskich powołań zakonnych. Według tegorocznego wydania rocznika liczba zakonnic w Irlandii w ubiegłym roku zmniejszyła się o 228 â?? głównie z powodu śmierci związanej z podeszłym wiekiem. Śluby zakonne złożyły w 2007 r. tylko dwie kobiety.


H/T wiara.pl

Komentarz

  • To klasyczny objaw tak zwanej "nowej wiosny Kościoła posoborowego" - widoczny już m.in. w Niemczech, Holandii, Francji, Hiszpanii. Następnym krokiem będzie: łączenie parafii po kilka - kilkanaście, asystentki pastoralne, wyprzedawanie kościołów bisurmanom i heretykom etc...

    W Polsce niestety widać już pierwsze objawy podobnego trendu...
  • I jeszcze z innego forum o rozmowie z księdzem w Dublinie:

    Chciałbym się z Państwem podzielić na gorąco moją 'rozmową' z moim proboszczem, miała miejsce dzisiaj, po Mszy wieczornej. Moja parafia (podobnie jak wszystkie inne w okolicy) jest pełna nadużyć liturgicznych, więc chciałem zacząć od początku.
    Ja: 'Dlaczego Ksiądz nie rozpoczyna Mszy od znaku krzyża, tylko od 'Good evening everybody, welcome to our Mass?'
    Ks: 'A dlaczego miałbym zaczynać od znaku krzyża? Kto tak powiedział?'
    Ja: 'Kościół. Proszę spojrzeć tutaj' - podałem 'leaflet' (karteluszka z tekstem Mszy do wzięcia przy wejściu do kościołów).
    Ks: 'A, to są rubryki. Liturgia to co innego niż rubryki'
    Ja: 'Liturgia powinna być sprawowana wg rybryk, nie uważa Ks?'
    Ks: 'Nie. Czasem zaczynam od krzyża a czasem nie.
    Ja: 'Nie wiem, jak ja jestem to nigdy Ks nie żegna się na wejście'
    Ks: 'A co, martwi Cię to?'
    Ja: 'Tak, bardzo mnie to martwi proszę Księdza'
    Ks: 'Mnie to nie martwi. Przykro mi, że Ciebie martwi'
    Ja: 'Czy ma Ks. zamiar coś z tym zrobić?'
    Ks: 'Nie'
    Ja: 'Czy mogę się dowiedzieć kto jest tu proboszczem?' (chciałem się upewnić na 100%, bo niewiele mam wspólnego z tą parafią)
    Ks: 'Ja'
    Ja: 'Skoro tak Ks widzi tą sprawę, to muszę z przykrością oznajmić, a nie jest to dla mnie żadna przyjemność, że...
    Ks: 'Że pójdziesz do arcybiskupa?'
    Ja: 'Tak'
    Ks: 'A idź sobie nawet do Papieża'
    Odwrócił się i poszedł.
  • Tak naprawdę ilość powołań zależy od kondycji moralnej rodziny. Kryzys powołań ma też związek z brakiem duchowości w rodzinach, materialstycznego podejścia do życia. Jeden z moich kolegów ksiądz został przydzielony do pracy w kurii ,to drugi kolega też ksiądz powiedział tak: Biedny kasy miał nie będzie.
    tak jakby kasa miała znczenie piorytetowe, Drugim problemem są " niewierzący kapłani którzy uczynili ze swojej posługi biznes w liturgi zaraz to widać przykład wyżej.
  • Jeny,jak czytam,ze dlatego,ze jest nowa wiosna Kosciola posoborowego to mi sie noz otwiera w kieszeni.Skad taka powierzchownosc i przeniesienie swoich odczuc na powolania?W bardzo wielu krajach jest kryzys powolan kaplanskich i zakonnych i to miedzy innymi z powodu konsumpcyjnego zycia, kryzysu wartosci,zwlaszcza w rodzinie,itd,itd a nie z powodu Soboru Watykanskiego II.Moja mama sypie znow przykladami jak to bylo zle przed soborem i jak ludzie ze strachu tylko chodzili do kosciola itd i nic zupelnie nie rozumieli w czasie mszy,bylo to owiane tajemnica i ksiezom o to chodzilo.Mowila mi,ze jak wprowadzono jezyki narodowe to nareszcie ludzie sie cieszyli i ksieza zaczeli im wyjasniac liturgie itd.Poczytajcie dokladnie co mowi Sobor WAt II,jasne,uczmy sie laciny itd,ale wazne jest by (jak juz cytowalam) liturgia mogla byc wlasnie odprawiana w jezykach narodowych i by ludzie mieli WYBOR.Na Filipinach jest bardzo duzo powolan, i tam w wiekszosci msze sw.odprawiane sa po filipinsku,sa tance w czasie mszy itd,wiec raczej ta posoborowa wiosna Kosciola sluzy powolaniom.Sluchajmy i czytajmy dokumenty Kosciola uwaznie i nie badzmy madrzejsi niz nasi biskupi,do tego zachecam.
  • [cite] kasiapiw:[/cite]Moja mama sypie znow przykladami jak to bylo zle przed soborem i jak ludzie ze strachu tylko chodzili do kosciola itd i nic zupelnie nie rozumieli w czasie mszy,bylo to owiane tajemnica i ksiezom o to chodzilo.Mowila mi,ze jak wprowadzono jezyki narodowe to nareszcie ludzie sie cieszyli i ksieza zaczeli im wyjasniac liturgie
    Wiesz, mam sporą kolekcję dawnych szkolnych podręczników do religii. Liturgika była wykładana na znakomitym poziomie i jestem pewien, że ludzie tamtej epoki rozumieli liturgię dużo lepiej, niż współcześnie. Oczywiście, ktoś mógł trafić na marnego katechetę i się nie nauczyć. Ale to samo może zdarzyć się obecnie.

    Wydaje mi się, że spadek liczby powołań to także efekt zmian w liturgii. W wyjątkowy sposób uwidacznia się w niej specyfika kapłaństwa. Im bardziej role kapłanów i świeckich będą do siebie upodobnione, tym mniej ludzi będzie widziało sens takiego powołania. Jeżeli ksiądz okazuje się być jedynie szołmenem skrzyżowanym z pracownikiem socjalnym, to obie te funkcje można wykonywać żyjąc bez umartwień, które towarzyszą kapłaństwu.
  • A ja mysle,ze kaplan kiedys to byl wielki prestiz spoleczny,czesto lepsze pieniadze,darmowe jedzenie i tzw.wikt i operunek i w Polsce ponad 60% to byli mlodzi chlopcy z terenow wiejskich.Teraz sie to zmienia-wiadomo dlaczego,nie jest to taki prestiz itd.Wedlug mnie to dobrze,bo trzeba miec powolanie i dla Jezusa powinno sie wybierac kaplanstwo a nie za wzgledow innych.Lepsza jest jakosc niz ilosc,choc oczywiscie potrzeba duzo modlitwy.Ja sama zanam wielu ksiezy,ktorzy z kaplanstwa odeszli,zyja podwojnym zyciem itd, a znam tez wilu takich,ktorzy sa wspanialymi kaplanami.
    Chyba nie przez zmiany w liturgii zmienial sie specyfika kaplanstwa.Nie widze zwiazku.
  • [cite] kasiapiw:[/cite]Chyba nie przez zmiany w liturgii zmienial sie specyfika kaplanstwa.Nie widze zwiazku.
    Ja mam dokładnie odwrotną opinię. Właśnie wróciliśmy całą rodziną z mszy trydenckiej. W drodze powrotnej rzuciłem uwagą, że właśnie sobie uświadomiłem, że w liturgii trydenckiej jest zupełnie nieistotne który celebrans odprawia mszę. Kapłan jest zupełnie przezroczysty - kieruje ku Chrystusowi, nie przesłaniając Go.

    W liturgii posoborowej z kolei mamy show. Powitanie + zagajenie. Mimika celebransa. Ton głosu (więcej gadania na głos, w trydenctce jest albo śpiew, albo po cichu). Widać czasem jak celebrans się nudzi, rozgląda, ziewa... Ksiądz z roli ofiarnika i przewodnika stał się centralnym elementem liturgii, przysłaniającym Chrystusa...
  • To do tematu problem nie dotyczący Europy, obejmujący jednak ponad 90% katolików.

    Księża chcą mieć żony

    Dodam, że ten problem "zaczyna obejmować" całą Amerykę Południową i Środkową, a nawet Afrykę - tam zwyczaje plemienne i kulturowe są znacznie silniejsze niż nam się wydaje.
  • A wczoraj wracałem z "normalnej" Mszy Świętej i byłem bardzo szczęśliwy choć ksiądz nie był przeźroczysty????
    Dodam jeszcze że wcale się nie nudził i nie ziewał...
    I wcale nie przesłaniał Chrystusa...ale może dlatego że jest szczupły???

    Nasz ksiądz nie jest showmanem i powiedział piękne kazanie...

    A w piątek zaczynają się rekolekcje :bigsmile:

    Myślę że stwarzamy sztuczny problem...
    Bo nie uważam aby Msze posoborowe były gorsze od Trydenckich...

    Ale pewnie się ,mylę bo ja to dziwny jestem

    :cool::cool::cool:
  • Torqumeda, w zwiazku z Twoimi przekonaniami na Twoim miejscu bym naprawde napisala do biskupa i do Watykanu,moze naprawde Ty masz racje i jestes nowym prorokiem,i nie jest to zlosliwe.Jesli w to wierzysz to walcz o to.Ja nie widze tak tego,ale moze Ty widzisz wiecej.To zadbaj o inne owce.
  • Dla wielu sympatyków starej liturgii pisanie do biskupów to rodzaj hobby. Na przykład wierni z diecezji gdańskiej piszą już od 20 lat listy do abpa Gocłowskiego z prośbą o to, aby zgodnie z papieskim zaleceniem z motu proprio "Ecclesia Dei" "szeroko i wielkodusznie" odpowiedział na ich pragnienie uczestnictwa we Mszy św. w klasycznym rycie rzymskim. Co ksiądz arcybiskup robi z tą korespondencją, niech pozostanie tajemnicą. Faktem jest natomiast to, że przez 20 lat nikomu nie odpowiedział i zgody nie wydał. Dzięki temu tzw. "lefebryści" zdołali zgromadzić fundusze i wybudować w Gdańsku swój własny kościół.

    W diecezji warszawskiej nie możemy narzekać, bo ksiądz prymas dał zgodę na starą Mszę, chociaż nieraz komentował to w sposób dość niemiły: "Wiemy, że idea wracania do Tridentinum, czy do mszału Piusa V jest anachronizmem. Jest to moda wśród ludzi wrogich Kościołowi, którzy jak zwykle chcą mu przeszkadzać." Z tego zapewne powodu tylko raz jeden w ciągu kilkunastu lat, na dziesięciolecie indultu, zaszczycił nas swoją obecnością jeden z biskupów - ks. bp Piotr Jarecki.

    W Twoich wpisach, Kasiu, widzę dużo sympatii i zaufania do biskupów. To dobrze, bo tak powinno być. Problem w tym, że przez wiele lat biskupi dzielili swoje dzieci na bardziej kochane i mało kochane. Dobrze, że obecny Papież to zauważa i nakłania ich, aby szerzej otworzyli serca.
  • Torqumeda - prorok no może może:wink:

    A swoją drogą każdy ma prawo do swoich przekonań...

    Maciek a może ksiądz Abp. wyda książkę z tymi listami???

    Kto wie...

    Ale Torqumeda - prorok???:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Zamiast szydzić z Torquemady przeczytajcie tę książkę:

    image

    Może się wtedy okazać, że wiele z jego "proroctw" ma zupełnie innego autora :bigsmile:
  • Nikt nie szydzi z Tomka ...

    Ty sam piszesz o jego proroctwach...

    A prorocy w własnym kraju nigdy nie byli rozumiani...:wink:
  • [cite] Maciek:[/cite]tę książkę
    Autor tej książki jest Niemcem i jest daleko, więc nie trzeba go słuchać (cytat ze słów pewnego księdza katechety do młodzieży gimnazjalnej).
  • [cite] Torquemada:[/cite]
    Autor tej książki jest Niemcem i jest daleko, więc nie trzeba go słuchać (cytat ze słów pewnego księdza katechety do młodzieży gimnazjalnej).

    Niestety zdarzają się i tacy księża którzy nie rozumieją do czego zostali powołani...

    Nie zdają sobie sprawy że wpływają swoimi wypowiedziami na przyszłe pokolenia...
    Przykre...
  • [cite] mia:[/cite]Rozumiem, ze mamy tu na forum grono goracych zwolennikow Mszy Trydenckiej
    Myślę, że "grono" to zbyt wielkie słowo, te dwie-trzy osoby to tyle, co nic. :bigsmile:

    Na forum jest zarejestrowanych prawie 450 użytkowników. Chętnie bym poczytał o innych tradycjach, duchowościach. Zakładając forum liczyłem na głos osób z Drogi Neokatechumenalnej, gdzie często spotyka się duże rodziny. Możliwość zakładania wątków i dopisywania komentarzy wszyscy mamy jednakową :thumbup:
  • Dzieki,przeczytam jak znajde,bede wkrotce na weekend w Warszawie:)Gdzie Macku i na ktora chodzinie na swoje msze sw?Ja niestety bede od 4.04-6.04 i to w nd juz lece o 12 z Okecia do siebie,ale moze jest rano?Bede spac u znajomej na Ursynowie.W sobote mam wiecej czasu,choc chce pochodzic po sklepach,mam kilka spotkan i o 16 bede na spektaklu w Polonii.
    Wiem,ze to nie ten watek,ale mam pytanie,gdzie w Warszawie na pewno kupie szachy?Bo moj maz chce bardzo bym mu kupila.
  • Widze jedno,ze chce sluchac biskupow,bo w tym jest jednosc KK,nie ma w niej demokracji za bardzo:confused:i jak czytam ostatnio wiele zywotow swietych to wlasnie posluszenstwo i cierpliwosc byly wielkimi cnotami.Ja sama bedac we wspolnocie w Szczecinie mialam wiele do czynienia z biskupami z moejej diecezji ,ktorzy bardzo sceptycznie doo nas podchodzili,ale potem byly coraz wieksze kroki zaufania w nasza strone i jestem im wdzieczna i podobnie na studiach,choc oczywiscie byly tez rzeczy ,o ktorych nie chce nawet wspominac,zwlaszcza na forum...ale objelam to modlitwa i oddalam Bogu,to juz nie moj problem,co nie znaczy,ze mam nie byc posluszna biskupom.
  • [cite] kasiapiw:[/cite]Dzieki,przeczytam jak znajde,bede wkrotce na weekend w Warszawie:)Gdzie Macku i na ktora chodzinie na swoje msze sw?Ja niestety bede od 4.04-6.04 i to w nd juz lece o 12 z Okecia do siebie,ale moze jest rano?
    Niedzielna Msza św. u św. Benona jest o 9:30. O której musisz być na lotnisku? Mógłbym Cię zawieźć. No i postaram się, abyś miała książkę Benedykta do czytania w drodze powrotnej :bigsmile:
  • Naprawde?sprawdze o ktorej dokladnie mam wylot o 12.15 i musze byc o 11.15 na lotnisku,czy zdazymy?Bo martwie sie ze moze nie,a to wazne bo musze zdazyc.Reszta na priv,jesli masz ochote sie spotkac:)Ja w zamian za ksiazke chetnie moge cos przywiezc z Irlandii,nawet prozaiczne ciasteczka:))))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.