Na forum chyba jeszcze nie było wątku poświęconego temu tematowi, a niektórzy użytkownicy w bliższej bądź dalszej przyszłości będą budować dom, więc może się im ta wiedza przydać.
Mianem domu pasywnego określa się standard wznoszenia obiektów o bardzo niskim zapotrzebowaniu na energię grzewczą; standard ten jest otwarty i jest dostępny dla każdego, nie jest własnością żadnej firmy.
Dom wybudowany w takiej technologii praktycznie nie wymaga tradycyjnych źródeł ogrzewania (piece, etc.). Oszczędność na wydatkach na ogrzewanie jest więc bardzo duża.
Koszt wybudowania domu pasywnego jest o ok. 5% wyższy niż koszt wzniesienia domu "normalnego". Ta różnica szybko się zwróci.
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło "dom pasywny".
Komentarz
Dlaczego?
A przede wszystkim z powodu kosztów budowy, które raczej są większe niż 5%.
Przykład - z katalogu: Lipińscy (oni jako pierwsi w Polsce wybudowali dom pasywny).
Koszty budowy domu "pod klucz" wg tego samego projektu: dom pasywny1: 379000; Dom ciepły P160 (czyli energooszczędny): 290400; projekt standardowy LMP 160: 271950.
Przewidywane koszty ogrzewania: dom pasywny: 11% w odniesieniu do średniej krajowej, dom energooszczędny 37%, a zwykły 83%.
Różnica kosztów inwestycji miedzy domem energooszczędnym a standardowym to ok. 7% (18450 pln). Przewidywany zwrot inwestycji przy ogrzewniu energią elektryczną - po 7 latach; przy ogrzewaniu gazem wysokometanowym - po 13 latach; przy ogrzewaningazem płynnym - po 6 latach, a olejem opałowym po 8 latach.
Wydaje mi się, że dom energooszczędny jest ekonomiczniejszy. Nie wymaga zbyt dużych (w porównaniu do pasywnych) nakładów finansowych, ale można zastosować tutaj takie rozwiązania jak gruntowy wymiennik ciepła, czy kolektory słoneczne albo/i ogrzewanie kominkowe. Domy pasywne nie posiadają w ogóle ogrzewania a jedynie kumulują energię wytwarzaną naturalnie (gruntowy wymiennik ciepła) lub pochodzacą z codziennej działalności (np. z kuchni).
To chyba na poczatek tyle:bigsmile:
Pozostaje jeszcze pytanie o komfort mieszkania w takim domu. Rozumiem, że większość energii bierze się np. z gotowania, prasowania, różnych odbiorników elektrycznych itd. Pytanie np. jaka panuje w takim domu temperatura po powrocie z 2 tygodniowego urlopu na nartach? Poza tym, żeby tak energia była wystarczająca do ogrzania pomieszczeń muszą one mieć ograniczoną powierzchnię w stosunku do liczby mieszkańców. Kolejne pytanie: jaka temperatura jest przyjmowana jako komfortowa? 19, 20 stopni ? Czasami człowiek potrzebuje dla własnej przyjemności zafundować sobie trochę wyższą temperaturę zwłaszcza, gdy np. zbiera go przeziębienie. I ostatnia kwestia wcale nie banalna: Nie wiem czy polskie prawo budowlane pozwala na wybudowanie budynku całorocznego bez ogrzewania :) Skoro np. jest ograniczenie mówiące o tym, że kominek nie może być podstawowym źródłem ciepła to tym bardziej nie chce mi się wierzyć żeby przepisy dopuszczały wybudowanie budynku całorocznego w ogóle bez ogrzewania. Poza tym podporządkowanie wszystkiego pasywności powoduje, że takie domy niestety nie grzeszą pięknością.