Buuu, właśnie moja starsza dwójka zmoczyła łóżka. Julcia ma 5 lat, Domiś 3 lata i 7.5 miesiąca. Jestem trochę zła. wrrrr
Co zrobić, żeby przestały
Nie mam ochoty ich w nocy wysadzać, bo są za ciężcy. Co robić? Za długo to trwa. Domiś dopiero zaczął spać bez pieluchy, bo wcześniej protestował. Smutno mi.
Komentarz
Czuję się winna, że nie potrafię nauczyć dzieci wstawania za potrzebą. No i chodzi mi o środowisko, strasznie dużo pieluch (i nie tylko) zaśmieca ten świat. A ja chcę by moje prapraprapra i jeszcze wiele tych pra(wnuki) mogły cieszyć się tym pięknym światem.
U mnie był problem chorobowy u jednego brzdąca (Maciej miał 5 lat) z nocnym moczeniem i leczyliśmy to kilka lat, reszta ma silne pęcherze, co nie znaczy, że się nie zdarzało... Wcześniej wspomniana cerata, wysadzanie późnym wieczorem i wczesnym rankiem i to picie... Moja kuzynka np. dawała b.dużo picia na noc i w ciągu nocy- dziecko bardzo długo się moczyło z powodu wciąż pełnego pęcherza.
No i jeśli zrobi się to nagminne, może warto zrobić jakies badanie- u 5-cio latka moczenie może sie zdarzać ale naprawdę rzadko. Jeśli zaś częściej proponuję nefrologa. Poza tym sprawdzenie czy wszystko jest ok nie zaszkodzi.
Nie chcę żeby to zabrzmiało jakoś niegrzecznie, ale przecież jest jeszcze twój małżonek. Może jemu będzie łatwiej ich w nocy wysadzać.
My tak robiliśmy i działało
Dokładnie, lekarz, który uważa, że zna dziecko lepiej od rodzica nadaje się do wymiany... Jeśli matka ma obawy co do stanu dziecka OBOWIĄZKIEM lekarza pierwszego kontaktu jest umożliwić jej kontakt ze specjalistą, chociażby żeby owe obawy rozwiał. A nie robić z siebie wyrocznię od wszystkiego.
A co do wysadzania, po co nosić dziecko do łazienki? Lżej przynieść nocnik do pokoju...:bigsmile: I nie podnosić bezwładnego śpiocha tylko trochę wybudzić by przy zdecydowanej pomocy rodzica sam wstał z łóżka, a po załatwieniu sprawy sam się do niego zapakował (po odpowiednim ukierunkowaniu :bigsmile:)
W ten sposób łatwiej przyzwyczaić do samodzielnego poradzenia sobie z problemem.
No i dziecko które ma nocnik przy łóżku, a nie perspektywę wędrowania przez ciemny dom do łazienki (w której często czają sie straszydła), mniej będzie skłonne do odkładania tej czynności i- w rezultacie- snów, że już jest na sedesie...