[cite] Namor:[/cite]Słyszałem o agentach co przeskoczyli z 2 na 5 jednym rzutem:bigsmile:
Mnie moja Córa (trzeci Bejbik) tak zapaliła do wielodzietności, ze miało być plus jedno, a mnie nie przeraziło "plus dwoje"... Wiec Pan Bóg "plus troje" zrobił w jednym czasie... :ap:
Cudowne było to życie z trzecim dzieckiem! Nabraliśmy apetytu że ho ho!
[cite] milamama2+3:[/cite]Melduję, że 13.01 urodziłam JULIĘ WIKTORIĘ - mój trzeci maluch ..... i jestem przeszczęśliwa..., miałam tyle obaw i złych myśli w tej ciąży ale kiedy tylko zobaczyłam córeczkę zakochałam się w niej i teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej nie być.
Agnieszka82 aaaa, spostrzegawcza jesteś
I tak dopiero jak Julka rok kończy mam czas przysiąść do komputera i coś napisać, i powiem Wam, że miałyście 100% racji,posiadanie trzeciego dziecka tak samo jak wcześniejszej dwójki jest cudowne, nie wyobrażam sobie życia bez tej Julki , poza tym to wyjątkowo grzeczne dziecko, Bóg wiedział co robi
hi hi hi
Założyłam ten wątek jak zaszłam w trzecią ciąże, teraz Madzik ma 6 miesięcy i jest cudowną dziewczynką , średniak ma prawie 2 lata a najstarszy 3,5. I potwierdzam jest super, trzecie dzieci są niesamowite
Moje trzecie dziecko samo ma już troje dzieci. Trzy dziewczynki. Najstarsza skończyła 6 lat, średnia 4 lata a najmłodsza 2.5 roku.
Kochane trzy rozrabiary.
Moja trzecia córka jest najzdolniejsza z całego rodzeństwa - choć o dwóch najmłodszych nie da się w tej kwestii jeszcze nic powiedzieć I jest najbardziej przebojowa , uwielbia się w przedszkolu zgłaszać do odpowiedzi , bryluje na zajęciach z angielskiego , uwielbia uczyć się literek itp. Ma 4,5 lat. :bigsmile:
Ja mam dwulatka i rocznego synka. I chyba nadszedl czas na kolejne bo powoli robi sie nudno ;)
Maz jest troche mniej gotowy niz ja i patrzy na mnie z lekkim przerazeniem.. a ja sie modle zeby Bog nie dal nam czekac zbyt dlugo :bigsmile:
Ja widzac teraz nasze maluchy moge stwierdzic ze z 3 moze byc tylko lepiej! :)
Oczywiscie na tym nie poprzestaniemy..
Nasza trzecia pociecha to synek ( po dwóch córkach ) zawierzony Janowi Pawłowi II, stąd jego imię Jaś Paweł :bigsmile: Ma 9 miesięcy, jest rozpieszczany przez siostry i przez nas. Największy rojber z trójki i za razem ogromna z niego pociecha. Mówi już MAMA, co doprowadza mnie do łez radości :ba:
Ja też spośród piątki rodzeństwa jestem trzecia. I wariat ze mnie był niesamowity :iw:
Odświeżam wąteczek byłam przekonana, że trzecie będzie tak samo spokojne i bezproblemowe jak poprzednie a tutaj taka niespodzianka. Ma już 19 miesięcy i nie przespał jeszcze w nocy chociaż 4-5 godzin w jednym ciągu. Ogólnie jest bardzo absorbującym dzieckiem. Co nie zmienia faktu, że jest przesłodki a ja zakochuję się z każdym dniem na nowo
@September - w końcu nadejdzie ta noc, którą prześpisz. Cierpliwości życzę.
A swoją drogą - mój Trzeci też dostarczył mi mnóstwa emocji podczas tych pierwszych lat życia. Ciągle uciekał, ze spaniem też było slabo. . . Teraz ma 13 lat i nie pamięta nic z tego. Ale to bardzo kreatywny umysł.
Nasz trzeci jest Stefek i prawda. Rojber i lobuz straszny z niego. Chociaż najmniejszy z trójki
U nas podobnie, chudzinka i wszędzie wlezie! Zaczął chodzić dopiero w 18 mż, wcześniej raczkował pół roku podobno będzie to miało przełożenie na inteligencję i zdolności kreatywne... czas pokaże
Trzeci jest najbardziej towarzyski, żywiołowy i szalony ze wszystkich moich dzieci. Co niektórzy uważają też, że najprzystojniejszy Sportowiec i zawzięty typ. Jako jedyny z moich starszych dzieci planuje, że będzie studiował. Na AWF. Wcześniej myślał o wychowaniu fizycznym, a teraz się przerzucił na fizjoterapię. Ja myślę, że byłby świetnym ratownikiem medycznym.
U nas trzecia jest Weronika. Tu mogę powtórzyc za @Katarzyna :"Najbardziej towarzyka, żywiołowa i szalona ze wszystkich naszych dzieci"- taka była. W rodzinie miała przydomek "iskiereczka" Siłą rzeczy jej żywiołowosc została poddana próbie niepełnosprawnosci. Ale to nie przeszkadza jej marzyć. I tez miala pomysł na fizjoterapię i ratownixtwo medyczne
@Agnicha - to, co ja mam powiedzieć, jak moje szóste samo wychodzi? Czasem nawet nie pytając o zgodę. Ale to jest Ede i on się rządzi swoimi prawami, które sam sobie nadaje nie pytając innych o zdanie
@Agnicha - Mieszkam w ogrodzonym domku, ale Ede sobie wychodzi na dwór poza naszą posesję. I lezie, gdzie go oczy poniosą. Dobrze, jak tylko do jednych lub drugich sąsiadów... Inna rzecz, że mam sąsiadkę, co swoje dzieci w wieku 6 - 8 lat wyprowadzała na spacer za rączki wyłącznie. Żadnego samowolnego wychodzenia poza posesję, bo przecie samochód mógłby rozjechać. Nie mogła przeżyć, że moje dzieci się bawią na ulicy bez nadzoru. Widziałaś naszą ulicę, prawda?
Prawda? Ja nie miałam problemu z tym, że moje dzieci grały tam w piłkę i kometkę. A sąsiadka niemal zawału dostawała na ich widok. Bo przecież to ulica jest i tu samochód może jechać! Co tam, że tzw. strefa zamieszkania, więc na ulicach pieszy ma pierwszeństwo.
Komentarz
Cudowne było to życie z trzecim dzieckiem! Nabraliśmy apetytu że ho ho!
I tak dopiero jak Julka rok kończy mam czas przysiąść do komputera i coś napisać, i powiem Wam, że miałyście 100% racji,posiadanie trzeciego dziecka tak samo jak wcześniejszej dwójki jest cudowne, nie wyobrażam sobie życia bez tej Julki , poza tym to wyjątkowo grzeczne dziecko, Bóg wiedział co robi
Założyłam ten wątek jak zaszłam w trzecią ciąże, teraz Madzik ma 6 miesięcy i jest cudowną dziewczynką , średniak ma prawie 2 lata a najstarszy 3,5. I potwierdzam jest super, trzecie dzieci są niesamowite
A czwarte - jakie spokojne!
(to chyba na zachętę do piątego
k.
Jako jedyna nie dała szansy tatusiowi być przy porodzie...Tak jej się spieszyło na ten śiat, że mąż nie zdążył dojechać na czas do szpitala.
Kochane trzy rozrabiary.
Maz jest troche mniej gotowy niz ja i patrzy na mnie z lekkim przerazeniem.. a ja sie modle zeby Bog nie dal nam czekac zbyt dlugo :bigsmile:
Ja widzac teraz nasze maluchy moge stwierdzic ze z 3 moze byc tylko lepiej! :)
Oczywiscie na tym nie poprzestaniemy..
Ja też spośród piątki rodzeństwa jestem trzecia. I wariat ze mnie był niesamowity :iw:
byłam przekonana, że trzecie będzie tak samo spokojne i bezproblemowe jak poprzednie a tutaj taka niespodzianka. Ma już 19 miesięcy i nie przespał jeszcze w nocy chociaż 4-5 godzin w jednym ciągu. Ogólnie jest bardzo absorbującym dzieckiem. Co nie zmienia faktu, że jest przesłodki a ja zakochuję się z każdym dniem na nowo
A swoją drogą - mój Trzeci też dostarczył mi mnóstwa emocji podczas tych pierwszych lat życia. Ciągle uciekał, ze spaniem też było slabo. . . Teraz ma 13 lat i nie pamięta nic z tego.
Ale to bardzo kreatywny umysł.
Tu mogę powtórzyc za @Katarzyna :"Najbardziej towarzyka, żywiołowa i szalona ze wszystkich naszych dzieci"- taka była. W rodzinie miała przydomek "iskiereczka"
Siłą rzeczy jej żywiołowosc została poddana próbie niepełnosprawnosci.
Ale to nie przeszkadza jej marzyć.
I tez miala pomysł na fizjoterapię i ratownixtwo medyczne
Inna rzecz, że mam sąsiadkę, co swoje dzieci w wieku 6 - 8 lat wyprowadzała na spacer za rączki wyłącznie. Żadnego samowolnego wychodzenia poza posesję, bo przecie samochód mógłby rozjechać. Nie mogła przeżyć, że moje dzieci się bawią na ulicy bez nadzoru. Widziałaś naszą ulicę, prawda?
A obecna, to nawet asfaltu nie ma