Bernice Jones podkreślała najbardziej szokujące dla niej elementy procedury. Ponieważ osoba, która uległa ciężkiemu wypadkowi (obejmującemu zmiażdżenie lub stłuczenie pnia mózgu) nie jest w stanie samodzielnie oddychać, podłączona jest do respiratora. Jednym z elementów orzeczenia o śmierci mózgowej jest tzw. "test oddychania". Lekarz odłącza respirator na dwie minuty, odcinając tym samym dopływ tlenu do mózgu pacjenta. Jeśli w tym czasie pacjent nie podejmie samodzielnego oddychania - ogłasza się, że jest w stanie śmierci mózgowej. Doktor Cicero Coimbra, brazylijski neurolog z Sao Paolo występujący podczas konferencji uważa, że ten test nie tyle diagnozuje, co powoduje śmierć mózgową. Wskutek odcięcia dopływu tlenu, w mózgu zachodzą poważne, nieodwracalne zmiany u pacjentów, którzy w przeciwnym wypadku mieliby szanse przeżycia.
Moje pytanie jest jeszcze inne: w jakim celu daje się znieczulenie ogólne przed wycięciem organów do transplantacji? Przecież skoro ktoś nie żyje to znieczulenie go mija się s celem...
Tu chyba chodzi o takie odruchowe poruszanie się, nie pamiętam jak to się nazywa - chyba: pamięć jakaś tam... Można to zaobserwować u kury biegającej bez głowy (osobiście nie widziałam), drżącego karpia pokrojonego w dzwonka (widziałam), pająka, którego oderwana noga nadal sama się zgina i prostuje (mam takie wspomnienie z przedszkola)
[cite] _Joanna _:[/cite]Tu chyba chodzi o takie odruchowe poruszanie się, nie pamiętam jak to się nazywa - chyba: pamięć jakaś tam... Można to zaobserwować u kury biegającej bez głowy (osobiście nie widziałam), drżącego karpia pokrojonego w dzwonka (widziałam), pająka, którego oderwana noga nadal sama się zgina i prostuje (mam takie wspomnienie z przedszkola)
Ciekawe jakby tym kurom wstrzyknąć środek przeciwbólowy, to by też skakały?
[cite] _Joanna _:[/cite]Tu chyba chodzi o takie odruchowe poruszanie się, nie pamiętam jak to się nazywa - chyba: pamięć jakaś tam... Można to zaobserwować u kury biegającej bez głowy (osobiście nie widziałam), drżącego karpia pokrojonego w dzwonka (widziałam), pająka, którego oderwana noga nadal sama się zgina i prostuje (mam takie wspomnienie z przedszkola)
Ciekawe jakby tym kurom wstrzyknąć środek przeciwbólowy, to by też skakały?
nie wiem - pewnie nie, skoro człowiekowi wstrzykują, by takiej reakcji nie było...
Tu chyba chodzi o takie odruchowe poruszanie się, nie pamiętam jak to się nazywa - chyba: pamięć jakaś tam... Można to zaobserwować u kury biegającej bez głowy (osobiście nie widziałam), drżącego karpia pokrojonego w dzwonka (widziałam), pająka, którego oderwana noga nadal sama się zgina i prostuje (mam takie wspomnienie z przedszkola)
---
To trochę inna sprawa. Kurę, karpia, pająka traktuje się na żywca. A w przypadku transplantologii mówimy o kimś kto leży, nie rusza się i w sumie podobno już nie żyje. Wygląda na to, że lekarze więc na wypadek gdyby się pomylili, dają znieczulenie. Lekarze więc czy grający w ruletkę rzeźnicy?
Znieczulenia ogólnego osobą zmarłym przygotowywanym do pobrania narządów nie podaje się w celu uśmierzenia ich bólu. Należy pamiętać że ćmierć organizmu (biologiczna ) nie jest jednoczasowa, mózg umiera najszybciej (jako struktura najbardziej złożona i mająca największe zapotrzebowanie na tlen i glukozę) natomiast czas biologicznej śmierci innych narządów może wynosić nawet kilka godzin.Człowieka takiego wprowadza się w anestezje aby unormować pracę całego organizmu i za pomocą leków zapewnić prawidłowe krążenie krwi jej utlenienie i dostarczenie tlenu do wszystkich komórek.Środki przeciwbólowe podawane są aby zapobiec reakcjom odruchowym organizmu na ból ,które mogłyby zaburzyć jego homeostazę.
No i jeszcze o stwierdzaniu śmierci mózgowej.Aby stwierdzić śmierć mózgu człowiek musi być badany dwukrotnie o odstępie 3 godzin przez komisje 3 lekarzy odpowiedniej specjalności,to nie jest tak że jakiś tam lekarz może stwierdzić śmierć mózgu i pobrać narządy.
Komentarz
P
---
Hmm... Trupy? To ciekawe, że się poruszają... Choć w sumie racja, gdyby mnie wycinali serce żywcem też bym wierzgał kończynami...
P
Ciekawe jakby tym kurom wstrzyknąć środek przeciwbólowy, to by też skakały?
nie wiem - pewnie nie, skoro człowiekowi wstrzykują, by takiej reakcji nie było...
---
To trochę inna sprawa. Kurę, karpia, pająka traktuje się na żywca. A w przypadku transplantologii mówimy o kimś kto leży, nie rusza się i w sumie podobno już nie żyje. Wygląda na to, że lekarze więc na wypadek gdyby się pomylili, dają znieczulenie. Lekarze więc czy grający w ruletkę rzeźnicy?
P
No i jeszcze o stwierdzaniu śmierci mózgowej.Aby stwierdzić śmierć mózgu człowiek musi być badany dwukrotnie o odstępie 3 godzin przez komisje 3 lekarzy odpowiedniej specjalności,to nie jest tak że jakiś tam lekarz może stwierdzić śmierć mózgu i pobrać narządy.
---
Jaki ból? Skoro mózg już nie działa, to jak może odczuwać ból?
P