"Wypowiedź prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość jest oburzająca. To atak na sędziego" - tak Ministerstwo Sprawiedliwości skomentowało słowa Jarosława Kaczyńskiego, który sędzię nazwał "młodą damą".
Nie widzę nic obraźliwego w określeniu kobiety jako młoda dama , no chyba że kontekst jest wieloznaczny.
Lachon , rurcanga ,niunia , dzidzia ooooo jest tego trochę.:bigsmile::bigsmile:
Piotr
- Czy ta młoda dama to Kelopatra?
- Nie! To tytuł sztuki! A ta młoda dama obok inspicjenta Filifionka to jego zmanierowana siostrzenica Filifionka. Bardzo niemiła! Przysyła nam rokrocznie zaproszenie na świętego Jana, ale ściśle przestrzegam, żeby jej nie odpowiadać. Chodzi jej wyłącznie o to, żeby dostać się do teatru.
Rozróżnienie na "księdza" i "pana" wynika z uznania szczególnej roli święceń, a nie tylko jakichś konwenansów. Natomiast określenie "młodą damą" kogoś młodszego o kilkadziesiąt lat jest czymś sympatycznym i życzliwym. Robienie z tego afery i rzucanie haseł o ataku na wymiar sprawiedliwości to przejaw przewrażliwienia i sztywniactwa.
A zwracanie się do ludzi dorosłych (i to starszych od siebie) per "lalcia", "Maciuś" , "misio" itp. to jest oczywiście stosowne? Od Ciebie Werka nie chcę tu słyszeć wykładów, jak powinno się zwracać do innych, bo sama najwyraźniej masz tu poważne braki. Teoria rozmija się cuś z praktyką...
dla Kaczyńskiego ta pani jest młodą damą, więc nie ma dramatyzmu. A jak ją zobaczyłam to było moje pierwsze pytanie już sędzia. Sędziowanie wydaje mi sie ważną funkcją, która powinna być związana z wiekiem i doświadczeniem a nie tylko wykształceniem.
[cite] Werka:[/cite]jest w tym określeniu Jarka paternalizm i lekceważenie
A czy nazywanie sześćdziesięcioletniego pana zdrobnieniem imienia to nie jest przejaw paternalizmu i lekceważenia? Słusznie Cię wypunktowała Monika44, bo przyganiał kocioł garnkowi i tyle.
Zauważyłem, że ogólnie masz alergię na starsze osoby, szczególnie z tytułami naukowymi. Rzadko można przeczytać, abyś sądziła o nich cokolwiek dobrego.
A co do rejestrów, to pisanie na otwartym forum jest wypowiedzią publiczną. Czyta Cię tutaj codziennie ponad tysiąc osób i nie ma powodu, aby traktować to jako intymne zwierzenia.
mam wrażenie, że w tym konkretnym przypadku zwrot "młoda dama" (zapewne bardzo dobrze odebrany w innych okolicznościach) to typowy zabieg, mający na celu podkreślenie, ze osoba wypowiadająca te słowa pragnie w pozornie sympatyczny sposób dać wyraz swego lekceważenia dla funkcji i doświadczenia zwodowego pani sędzi
bardzo dobrze wiemy, ze aby kogoś obrazić, urazić, zdeprecjonować lub ośmieszyć wcale nie trzeba w tym celu uciekać się do wypowiadania słow uważanych powszechnie za obraźliwe
czy wypowiadając się o kimś, kogo darzymy szacunkiem odnosimy się do jego "metryki", urody czy stylu ubierania się?
przypuszczam, ze wątpię :cool:
już to widzę: "ooo, kochana, idź do lekarza moich dzieci-to przystojny, swietnie ubrany i pięknie pachnący mężczyzna w średnim wieku"
"mojego ojca operował bardzo wiekowy, ale świetnie prezentujący sie nobliwy starzec w wieku dawno poemerytalnym":cool:
Taw-nie tylko w/na filmach, można nawet zapłacić, jeśli uporczywie odnosisz się do sędziego innymi, niż należy słowy
Myślę, że refleksja na temat wieku tej pani jest o tyle uzasadniona, że jej wyrok i jego uzasadnienie nawiązywały do najlepszych wzorców PRL-owskich. Wtedy sądząc w sprawach politycznych sędziowie mieli za zadanie bronić władzy nie licząc się ani ze sprawiedliwością, ani z przyzwoitością. Jeżeli młode pokolenie sędziów wchodzi w te same buty, to jest to rzeczywiście niepokojące.
Jeżeli chodzi o monarsze uprawnienia sędziów, którzy mogą karać ludzi za niewystarczające okazywanie im szacunku, to uważam to za wstydliwy feudalny przeżytek, dla którego nie powinno być miejsca w demokratycznym państwie.
Sędzia ma ten luksus , że nie musi bronić polityki rządu. Jest niezawisły i nieusuwalny. A rządy i "trendy" się zmieniają. To , że ktoś nie zgadza się z konkretnym wyrokiem nie usprawiedliwia szufladkowania całego środowiska.
Nauczyciele też są funkcjonariuszami publicznymi. To jedno. A drugie, że jeżeli się żyje za cudze pieniądze, w tym przypadku podatników, to nie należy się wywyższać nad tych, którzy składają się na pensję.
Komentarz
Taw, czekam na Twoje propozycje
Wiem!!!
Ona pewnie jest w trakcie zmiany płci i już się nie utożsamia z płcią piękną, a z brzydką jeszcze nie.:tooth:
wysoki siądzie
Lachon , rurcanga ,niunia , dzidzia ooooo jest tego trochę.:bigsmile::bigsmile:
Piotr
A pani sędzia ,no no niczego sobie.:winkkiss:
Piotr
- Nie! To tytuł sztuki! A ta młoda dama obok inspicjenta Filifionka to jego zmanierowana siostrzenica Filifionka. Bardzo niemiła! Przysyła nam rokrocznie zaproszenie na świętego Jana, ale ściśle przestrzegam, żeby jej nie odpowiadać. Chodzi jej wyłącznie o to, żeby dostać się do teatru.
A co do rejestrów, to pisanie na otwartym forum jest wypowiedzią publiczną. Czyta Cię tutaj codziennie ponad tysiąc osób i nie ma powodu, aby traktować to jako intymne zwierzenia.
Ktoś wie, czy są wolne łóżka na geriatrii w mojej okolicy?
Może powinnam przeczekać szaleństwo weekendu majowego....
chyba na filmach
bardzo dobrze wiemy, ze aby kogoś obrazić, urazić, zdeprecjonować lub ośmieszyć wcale nie trzeba w tym celu uciekać się do wypowiadania słow uważanych powszechnie za obraźliwe
czy wypowiadając się o kimś, kogo darzymy szacunkiem odnosimy się do jego "metryki", urody czy stylu ubierania się?
przypuszczam, ze wątpię :cool:
już to widzę: "ooo, kochana, idź do lekarza moich dzieci-to przystojny, swietnie ubrany i pięknie pachnący mężczyzna w średnim wieku"
"mojego ojca operował bardzo wiekowy, ale świetnie prezentujący sie nobliwy starzec w wieku dawno poemerytalnym":cool:
Taw-nie tylko w/na filmach, można nawet zapłacić, jeśli uporczywie odnosisz się do sędziego innymi, niż należy słowy
Jeżeli chodzi o monarsze uprawnienia sędziów, którzy mogą karać ludzi za niewystarczające okazywanie im szacunku, to uważam to za wstydliwy feudalny przeżytek, dla którego nie powinno być miejsca w demokratycznym państwie.
Komentarz mający charakter oceny urody czy wieku w odniesieniu do pełnionej funkcji jest jednak jak najbardziej nie na miejscu, delikatnie mówiąc