Czy wiecie coś na temat tego, czy sztuki walki (aikido, karate, judo itd.) niosą jakieś zagrożenie? Myślę o synku - że takie judo np. mogłoby być nawet fajnym sportem dla niego, a w szkołach (nawet przedszkolach) są takie zajęcia dla dzieci. Bezpieczne to?
Komentarz
- aikido
- kung fu (praktycznie wszystkie style)
- karate
- capoeira
Kategoria OK:
- judo
- zapasy
- boks
- kick boxing
- Brazylijskie jujitsu
Ta lista odnosi się do sfery duchowej. Osobiście nikomu ze względów zdrowotnych nie polecam treningów uderzanych (karate, boks).
Capoeira o czym może nie wszyscy wiedzą na wyższych poziomach zawsze łączy sie z praktykami magicznymi (takim obrządkiem przypominającym voodoo).
Czy uważacie, ze kickboxing jest zagrażający?
A boks?
Genealogia obydwu tych sztuk walki jest podobna do genealogii współcześnie ćwiczonego judo.
Ja się wystrzegam wszelkich sztuk walk, w których mamy do czynienia z "energią" - zwaną w japońskich sztukach walki "ki" a w chińskich "chi".
Czyli unikam aikido czy tai chi - sztuk walk opierających się na energiach.
W praktykowanych w Polsce popularnych sztukach walk, które są towarem eksportowym, a więc zeuropeizowanym, dużą rolę odgrywa KTO naucza - przykładowo w karate shotokan (i innych tradycyjnych, np. Fudokan) z reguły są to Polacy (jeszcze częściej absolwenci AWFu), karate to ma cechy sportowe (jeszcze zależy pod jaką federację karate podlega - czy siedziba jest w USA czy w Japoni czy jeszcze gdzie indziej) i ciężko u nich doszukać się większych nawiązań do myśli wschodu. Kata (formy) w karate są sposobem na zapamiętanie układu ruchów - nie mają jak np. pozycje w jodze charakteru modlitewnego.
"Karate-do" dosłownie znaczy "droga pustych rąk" celem karate jest przekształcenie swego ciała w narzędzie przez żmudny trening polegający na zwiększaniu skuteczności, wytrzymałości, szybkości ciosów i kopnięć.
Nie ma tu żadnej sekretnej drogi (która często pojawia się w chińskich sztukach walk) - pierwszego dnia uczysz się ciosów, których doskonalenie ma zająć Ci resztę życia.
W tzw "wewnętrznych" stylach chińskich sztuk walk, energia odgrywa dużą rolę - pojawiają się meridiany, czakra, energia jing i jang, ustawianie odbytu aby otworzyć się na energię itp. Dużą rolę odgrywa tu medytacja - praktyka ma oczyszczać umysł, relaksować.
Style zewnętrzne bardziej przypominają to, co znamy z filmów kung-fu.
Aikido nawiązuje do energii - celem jest użycie energii przeciwnika w stosunku do niego samego. "ai" - zgodność, harmonia, "ki" - energia", "do" - droga
Judo praktykowane obecnie jest z reguły sportową formą tej sztuki walki - związaną z regulaminem olimpijskim (ograniczone dźwignie, chwyty, rzuty - wybrane z bogactwa innych) - w podobny sposób z karate wyodrębnił się kickboxing.
Sztuki walk tworzyły się setki lat, mają wiele tradycji, z reguły różne nurty biorą się od różnych nauczycieli (sensei) lub z jednego dojo (miejsca ćwiczeń).
W sztukach walk nie można używać umiejętności do ataku - można użyć ich tylko w samoobronie lub ochronieniu słabszego od siebie.
Systemy walki (kombat, krav maga) są to wyjęte z rozmaitych sztuk walk skuteczne ciosy, kopnięcia, rzuty itp przekształcone w jeden system obrony-ataku (z reguły systemy walk "wyciekają" od oddziałów militarnych)
To tak pokrótce.
Be: Kyokushin-kai i pochodne np. enshin, a ok: shotokan, fudokan, gosoku-ryu, stare style typu goju-ryu, shito-ryu, wado-ryu ale z podkreśleniem, że zależy od sensei/trenera
Nie trudno zgadnąć co ja ćwiczę. I co @piotoru ale tak jest zawsze
Maratonu z @Małgorzatą jeszcze nie przebiegnę, ale półmaraton w marcu jest możliwy!
(jak ja uwielbiam NIE BYĆ w ciąży)
ale też mieć usprawiedliwienie w postaci małego ssaka )
czyli boks i krav maga ok?
u mnie w klubie nie ma ukłonów do portretów mistrzów - co klub to obyczaje.
jest ukłon do trenera rozpoczynający i kończący trening oraz ukłon do współpartnera
taaaa... Tylko miłość do niektórych sztuk walki przysłania oczy. Warto znaleźć na YT wykłady ks Cyrana o zagrożeniach duchowych, poczytać s.Michaele Pawlik i inne autorytety w tej dziedzinie. Choć judo uchodzi za sportowe, bezideologiczne, ks Cyran jednoznacznie judo zaliczył do syfu.
czemu? żadnej ideologii nie ma, a przydatne to bardzo
rozumiem wschodnie sztuki walki, że mogą być niebezpieczne, ale krav maga?
Mnie się nie podobały ustawiane ataki trzech lub więcej napastników. I teksty "w grupie siła" - karate uczy obrony przed wieloma napastnikami (którzy atakują po kolei) ale nie uczy ataku równoczesnego kilku osób.
@Savia, zgadzam się z Tobą - kiedyś byłam w konfesjonale o tym porozmawiać z księdzem i kazał mi rozeznać.
Paradoksalnie mój kontakt z Bogiem bardzo się pogłębił odkąd ćwiczę karate. Nie wiąże tego oczywiście z karate, ale ono też uczy cierpliwości i wytrwałości - w pewnym sensie takiej samej, jaką się stosuje w modlitwie.
Byłabym daleka od wrzucania wszystkich sztuk walk do jednego wora. Np. na tai chi zapalila mi się lampka kontrolna i zrezygnowałam po pierwszym treningu