Ja bardzo lubię długie włosy u dziewczynek. Pewnie dlatego, że sama przez całe dzieciństwo byłam skutecznie strzyżona niemal na chłopaka. A to z powodu burzy loków, które trudno było rozczesać.
jednak w stosunku do mojej "komunijnej" córki obiecalam sobie, że zaraz po uroczystości idziemy do fryzjera. Prawie nic nie jest w stanie nakłonić jej do czesania, pomimo tego, że nie odziedziczyła po mnie tych loków. Ona po prostu lubi być rozczochrana
Moja była prawie łysa przez blisko 2 lata, więc przez ten czas w zasadzie jej nie czesałam. W efekcie teraz strasznie nie lubi grzebienia (z obcinaniem paznokci np nigdy nie było problemu, z czyszczeniem uszu czy noska - bo przyzwyczaiła się od maleńkości) i czochra się na nowo jak tylko ją uczeszę... wyjątkiem, dzięki Bogu, jest wyjście do przedszkola :bigsmile: łaskawie pozwala zrobić sobie kitkę...
Komentarz
@ Maciek
Bardzo zyskujesz w moich oczach wklejając takie linki. Bynajmniej nie z powodu linkowania, ale rozlicznych zainteresowań:bigsmile:
jednak w stosunku do mojej "komunijnej" córki obiecalam sobie, że zaraz po uroczystości idziemy do fryzjera. Prawie nic nie jest w stanie nakłonić jej do czesania, pomimo tego, że nie odziedziczyła po mnie tych loków. Ona po prostu lubi być rozczochrana