Ważne, aby nie kierować się niższą ceną. Ja tak zrobiłam i teraz mam robot, który nie daje rady spełnić moich "wygórowanych wymagań" heheh. Dla znawców tematu teraz śmiech MPM Produkt Kasia. Tak to jest jak chce się tanio i dużo. Troszkę pomaga nie powiem, buraczki pokroi i takie tam, ale z ciastem to już nie ma szans.
Poprzednio miałam Zelmera Prymus. Powiem o nim tak - dla mnie to była zabawka, pojemnik mały, plastiki co chwilę wyrabiały się i pękały kolejne elementy. Dwa razy dołożyłam do niego po 120 zł na części popękane, po roku i po dwóch latach. Nie reklamowałam, bo wiem, ile razy go używałam. Moja mama kupiła sobie taki sam i będzie się nim jeszcze długo cieszyć, bo używa go przy gotowaniu świątecznym i przy robieniu przetworów.
Ja sobie bardzo chwalę blender z trzepaczką. Właściwie to tego urządzenia używam najczęściej w kuchni - łatwo się przechowuje i myje.
Miała już Boscha, takiego jak w tym wątku. Teraz mam Molulinexa, który oprócz blendera i trzepaczki ma miskę z ostrzami. Ale się zużył po 5 latach.
Czy coś możecie polecić? Wystarczy mi tylko silnik, "noga" do przecierania zup-kremów i trzepaczka. Nie są mi potrzebne dodatkowe miseczki i pojemniki.
@Amica ja też z tych, którzy misy nigdy by nie użyli, bo nie piekę ciast. Robot z kielichem też zupełnie odpada, bo jak sie ma blender ręczny, to po co jeszcze brudzić kielich i mieć więcej do mycia? To urządzenie do szadkowania i tarcia w robotach też po nic, bo lepsze jest szadkownica jako dodatek do maszynki do mięsa. Znowu redukuje mycie, bo to co sie zetrze spada bezpośrednio do miski docelowej.
Te wszystkie dodatki do boschów i kenwoodów są 2-4 razy droższe niż urządzenie kupione samodzielne, np. wyciskarka do cytrusów. Mam doskonałą silvercrest za 33 zł. PRzystawka do dobienia lodów do robotów kosztuje średnio jakieś 200zł, a silvercresta czy jakiś inny private label można kupić za 70zł. Na dodatek misa sie zużywa po jakimś czasie, więc za przystawkę do firmowego można 3 razy kupić normalną maszynkę.
Zdecydowanie tak jak Ty, blender ręczny, ale..... bez trzepaczki. Oddzielnie mam ręczny mikser. Jeżeli chcesz wymienić blender na nowy, to polecam poczekać jak będzie w ofercie lidla silvercrest. Ze stali nierdzewnej, moc 600W. Super trwały, nie połamie się nasadka jak spadnie Gdybym nie miała brauna, to wlaśnie bym sobie go kupiła. A mikser ręczny mam grundiga, moc 300W. Bardzo mocny, ubija błyskawicznie. Ja kupiłam swój za 30zł na allegro kilka lat temu, ale widziałam, że obecnie za 50zł można go dostać. Widziałam 400W zelmera, ale ja w te moce zelmera już nie wierzę.
W sumie jak dobrze trafisz to zestaw do blendowania i ubijania za trochę ponad 100zł będziesz miała
@apolonia, uważaj z zelmerem mm1200. Jego duża moc w porównaniu z poprzednimi modelami maszynek zelmera jest jednocześnie jego największą wadą. Bo silnik duży, ale akcesoria są takie same jak do poprzednich modeli, co powoduje że zamiast silnik się zatrzymać, niszczy sprzęt. Już opisywałam, jak mi się zmieliła wyciskarka do soków oraz już 3 razy wymienialam plastikowe sprzęgło.
Rada dla innych: zaoszczędźcie sobie kasy kupując maszynkę zelmera i wybierajcie te o małej mocy: są tak samo funkcjonalne (sprawdziłam u mamy/teściowej), a większa ekonomia użytkowania
Malia, dzięki. W ogóle nie wiedziałam o silvercrest. To tylko w Lidlu? Acha, piszesz że na All też czasem.
Dzięki wielkie. Dla mnie tak jak dla Ciebie ważne jest, żeby brudzić minimum sprzętów. Wkładam "nogę" blendera do garnka z zupą i mam po chwili zupę krem. Gdybym to (gorące!) miała przelewać do kielichowego blendera, to po pierwsze musiałabym parę razy blenderować, po drugie myć garnek i kielich, po trzecie na pewno bym rozlała/oparzyła się.
Ale trzepaczka być musi. Mało miejsca zajmuje w szufladzie ze sprzętami. W silvercrest nie ma trzepaczki, tak?
@Malia masz rację z tym wyposażeniem dodatkowym robotów. Mój młynek z lidla za 30 zł jest nie do zdarcia, tak samo wyciskarka do cytrusów. Osobno mam też tescowy blender ręczny, do miksowania zup. W kielichu blendera z robota robię natomiast majonezy, pasty, siekam orzechy, robię pesto... Nie uzyskałabym takiego efektu zwykłym ręcznym blenderem. Wiele zależy przy wyborze miksera lub robota od naszych zamiłowań kulinarnych.
@AnkaAso do opisanych przez Ciebie celów mam albo maszynkę do mięsa albo mikser ręczny. Choć muszę przyznać że zaintrygowałaś mnie majonezem w kielichu To ogromny oszczędzac czasu....
@Malia, dzieki, dla mnie juz za pózno, bo kupiłam ta maszynkę. Tylko ona ma moc 600 W to wydaje mi sie nieduzo? I ma jakas blokadę silnika o mocy 1900 W (musze spytac jakiegos inzyniera o co w tym chodzi)
Dzis tylko scierałam warzywa na surówkę i było ok, nie zostawia niestartych kawałków , łatwo się myje. Jedyny minus to ze trzeba jakąs łyzką pomagać i oprózniać ta tarkę, bo nie wszystsko samo wylatuje(tu podobnie to działa jak w kitchenaid akurat, pewnie dlatego ze tarka jest ustawiona w poziomie , zamiast bardziej pionowo-to jak z siła ciązenia przy porodzie:)
Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, ze jednak najlepsze są sprzęty które powstają z myslą o konkretnym przeznaczeniu, a jak cos jest do wszystkiego to jest do nieczego. Dlatego też zdecydowałam się na 3 osobne urządzenia. A kitchenaid głownie do cieszenia oczu (no i wyrabiania ciast )
I przy naszej małej rodzinie to czasem szybciej zetrzeć te 3 warzywa na surówkę, niz odpalac maszynę i ja myć. Za to przy robieniu przetworów, czy zapasów do zamarazalnika jak najbardziej przydatna.
To ja czuje misje zeby i w tym watku pochwalic tarke Börner-a. Chociaz mam robot z 1000 przystawek, korzystam sporadycznie, z tarki prawie codziennie. Kroi w paski, slupki, kostke (mozna taka super mala kosteczke cebuli uzyskac), itp. Mam wersje podstawowa (3 nakladki), mozna dokupywac nastepne.
W zasadzie juz nie kroje zadnych warzyw recznie, tarka robi to szybciej i lepiej (jest bardzo ostra), nie trzeba wyciagac maszyny, splukuje sie tylko pod woda, wiec tez i mycie w zasadzie odpada. Super do wszelakich surowek.
@apolonia, ogólenie ta maszynka zelmera jest bardzo przydatna, ale trzeba po prostu mieć pewne sprawy na uwadze i nie liczyć, że mądra maszyna sama się zablokuje w odpowiednim momencie. Np. nawet nie próbuj wyciskać soku z aronii.
Szadkownica jest rewelacyjna, to najlepsza przystawka do tego ustrojstwa i chyba nie ma jak sie zepsuć, nieważna moc Widziałam na allegro można jeszcze dokupić krajalnicę aby warzywa w kostki kroić. To jak ktoś przepada za sałatką warzywną z majonezem bleeee Na szczęście zaoszczędzę sobie tego wydatku.
> Szadkownica jest rewelacyjna, to najlepsza przystawka do tego ustrojstwa
> i chyba nie ma jak sie zepsuć, nieważna moc
Mam szatkownicę i używam często, ale czasem niestety zapięcie, to które ma blokować metalową tarkę, się rozpina.
@Malia, zaintrygowałaś mnie krajalnicą do kostki w Zelmerze. Ktoś tego używa? Ja znalazłam opis, ale wynika z niego, że to tylko do gotowanych warzyw. A mnie zależy na krojeniu _surowych_, np. marchewki i ziemniaczków. Coś możecie podpowiedzieć do krojenia surowych w kostkę?
Gotowane pokroić to żadna sztuka, ja mam do tego zwykłą metalową kratkę, zajmuje mało miejsca i działa jak należy:
Miseczek mam duzo w domu ,wiec nie potrzebowalam. Mam chyba najbardziej podstawowy zestaw: tarka + 3 przystawki: 1 gladka i 2 z zabkami (do slupkow i kostki). O, znalazlam taki zestaw na allegro, tylko rzeczywiscie jest tam jeszcze miska: http://allegro.pl/show_item.php?item=3936817032
Ziemniakow, czy burakow jeszcze nigdy w kostke nie kroilam, ale np. kalarepke i wychodzilo, albo marchew. Tarki sa naprawde piorunsko ostre, dlatego trzeba uzywac tej przystawki (jest w zestawie). Dzis pokroilam pomidora na kanapki tak cienko, ze na pewno zadnym nozem nie dalabym tak rade.
@Amica, ja zamówiłam tą przystawkę do zelmera do krojenia w kostkę, czekam az przyjdzie. Tylko ona na pewno jest do gotowanych warzyw wyłącznie.
Sprawdziłam przez weekend maszynke do miesa zelmera - działa jak burza! Młynek do zboża też w miarę, tylko mogłby jescze drobniej mielić, ale nie wiem czy to mozliwe w domowych urzadzeniach. Mieliłam ryż, kasze jaglaną, gryczaną, płatki owsiane, siemię lniane. To ostanie tylko jakos kiepsko mi zmielił.
Zrobiłam sobie taką mąkę-mieszankę bezglutenową i teraz będę się zastanawiać co dalej Oczywiscie z gryczanej białej(niepalonej. Do nalesników trochę dodaje mąki gryczanej.
Jak się wreszcie zdecyduje na kolor KA i go nabędę to pewnie jakiś chleb spróbuje upiec. Może ktoś mi pomoże wybrać, któryś z tych:
@Malgorzata, moje marzenie też odległe, choć jakiś czas temu mąż obiecał... Cierpliwie czekam.
Wczoraj byłam w Lidlu. I przy okazji rzuciłam okiem. Te roboty maja moc 1200W i misę 6,5l. podstawowe funkcje mieszania i ubijania. I blender. Nic poza tym... Tyle, że wziąwszy pod uwagę cenę, to chyba nie ma się co spodziewać rewelacji. Z drugiej strony...jest to jakaś alternatywa, jak się nie ma żadnego robota.
W sumie...Zaczęłam rozważać. 1200W, to chyba sporo? Mnie zastanawia jedno- czy z ciastem chlebowym sobie poradzi? Bo w sumie zrezygnowałam z tego pieczenia chleba między innymi dlatego, że dość miałam tego ręcznego mieszania. Cztery stówy łatwiej znaleźć niż cztery tysiące. @Katarzyna? @Adalbert?
Komentarz
http://www.electronic-star.pl/Klarstein-Bella-Orangina-robot-kuchenny-moc-1200W-5l_i58094.htm
jej czerwona koleżanka jest o 100 droższa i ma misę 7 litrów
http://www.electronic-star.pl/Klarstein-Grande-Rossa-robot-kuchenny-7-litr-w-1000W-czerw-_i35011.htm
Miała już Boscha, takiego jak w tym wątku. Teraz mam Molulinexa, który oprócz blendera i trzepaczki ma miskę z ostrzami. Ale się zużył po 5 latach.
Czy coś możecie polecić? Wystarczy mi tylko silnik, "noga" do przecierania zup-kremów i trzepaczka. Nie są mi potrzebne dodatkowe miseczki i pojemniki.
ja też z tych, którzy misy nigdy by nie użyli, bo nie piekę ciast. Robot z kielichem też zupełnie odpada, bo jak sie ma blender ręczny, to po co jeszcze brudzić kielich i mieć więcej do mycia? To urządzenie do szadkowania i tarcia w robotach też po nic, bo lepsze jest szadkownica jako dodatek do maszynki do mięsa. Znowu redukuje mycie, bo to co sie zetrze spada bezpośrednio do miski docelowej.
Te wszystkie dodatki do boschów i kenwoodów są 2-4 razy droższe niż urządzenie kupione samodzielne, np. wyciskarka do cytrusów. Mam doskonałą silvercrest za 33 zł. PRzystawka do dobienia lodów do robotów kosztuje średnio jakieś 200zł, a silvercresta czy jakiś inny private label można kupić za 70zł. Na dodatek misa sie zużywa po jakimś czasie, więc za przystawkę do firmowego można 3 razy kupić normalną maszynkę.
Zdecydowanie tak jak Ty, blender ręczny, ale..... bez trzepaczki. Oddzielnie mam ręczny mikser.
Jeżeli chcesz wymienić blender na nowy, to polecam poczekać jak będzie w ofercie lidla silvercrest. Ze stali nierdzewnej, moc 600W. Super trwały, nie połamie się nasadka jak spadnie Gdybym nie miała brauna, to wlaśnie bym sobie go kupiła. A mikser ręczny mam grundiga, moc 300W. Bardzo mocny, ubija błyskawicznie. Ja kupiłam swój za 30zł na allegro kilka lat temu, ale widziałam, że obecnie za 50zł można go dostać. Widziałam 400W zelmera, ale ja w te moce zelmera już nie wierzę.
W sumie jak dobrze trafisz to zestaw do blendowania i ubijania za trochę ponad 100zł będziesz miała
Rada dla innych: zaoszczędźcie sobie kasy kupując maszynkę zelmera i wybierajcie te o małej mocy: są tak samo funkcjonalne (sprawdziłam u mamy/teściowej), a większa ekonomia użytkowania
Dzięki wielkie. Dla mnie tak jak dla Ciebie ważne jest, żeby brudzić minimum sprzętów. Wkładam "nogę" blendera do garnka z zupą i mam po chwili zupę krem. Gdybym to (gorące!) miała przelewać do kielichowego blendera, to po pierwsze musiałabym parę razy blenderować, po drugie myć garnek i kielich, po trzecie na pewno bym rozlała/oparzyła się.
Ale trzepaczka być musi. Mało miejsca zajmuje w szufladzie ze sprzętami. W silvercrest nie ma trzepaczki, tak?
są dwa rodzaje, ja polecam ten:
http://fanlidla.pl/gazetka/2012.02.09.kuchnia.moda/4652,Blender,ze,stali,szlachetnej
ale jest też z trzepaczką:
http://forum.trojmiasto.pl/Blender-SilverCrest-z-Lidla-t298169,1,160.html
Ale naprawdę namawiam na mikser ręczny zamiast trzepaczki do blendera Wieeeem, to kolejny grat, ale jednak szybciej działa i jest wygodniejszy przy ubijaniu.
Szadkownica jest rewelacyjna, to najlepsza przystawka do tego ustrojstwa i chyba nie ma jak sie zepsuć, nieważna moc Widziałam na allegro można jeszcze dokupić krajalnicę aby warzywa w kostki kroić. To jak ktoś przepada za sałatką warzywną z majonezem bleeee
Na szczęście zaoszczędzę sobie tego wydatku.
O, znalazlam taki zestaw na allegro, tylko rzeczywiscie jest tam jeszcze miska:
http://allegro.pl/show_item.php?item=3936817032
Cena 88zł
http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?id=497
Cierpliwie czekam.
Wczoraj byłam w Lidlu. I przy okazji rzuciłam okiem. Te roboty maja moc 1200W i misę 6,5l. podstawowe funkcje mieszania i ubijania. I blender. Nic poza tym...
Tyle, że wziąwszy pod uwagę cenę, to chyba nie ma się co spodziewać rewelacji.
Z drugiej strony...jest to jakaś alternatywa, jak się nie ma żadnego robota.
1200W, to chyba sporo?
Mnie zastanawia jedno- czy z ciastem chlebowym sobie poradzi?
Bo w sumie zrezygnowałam z tego pieczenia chleba między innymi dlatego, że dość miałam tego ręcznego mieszania. Cztery stówy łatwiej znaleźć niż cztery tysiące.
@Katarzyna?
@Adalbert?
z drugiej strony 1200 W i ta cena .... może ryzyko nie jest zbyt wielkie ...?
ps. Kenwood to mniej niż 2 tysie --- a można też na raty ...
http://akce.najdislevu.cz/390616-kuchynsky-robot.html