Duużo lepiej. Jest świadomy, rozmawia, bardzo osłabiony ale jak na ten wiek i trzy operacje pod rząd to chyba nie mogłoby być lepiej. Ciągle czekamy czy tym razem będzie się goił. Dziś bratowa zawiozła mu rosołku. Bo może już jeść samodzielnie ale nie bardzo mu wchodzą szpitalne kleiki. Jutro ja jadę z domową zupką.
W ogóle przeżywamy ten czas jako najważniejsze rodzinne rekolekcje. Duuużo duchowego dobra doświadczamy. Także zawdzięczamy to Waszemu parasolowi modlitewnemu. Wiele się oczyszcza i uzdrawia. Dobry czas.
Oj dużo się działo. W zeszłym tygodniu w trakcie zabiegów pielęgnacyjnych tata się zachłysnął. Doszło do zatrzymania krążenia. Był reanimowany, zaintubowany i trafił na OIOM. Wczoraj został przewieziony z OIOMu z powrotem na chirurgię, więc jest lepiej. I tak cały czas - trochę do przodu, trochę do tyłu.
Komentarz
W ogóle przeżywamy ten czas jako najważniejsze rodzinne rekolekcje. Duuużo duchowego dobra doświadczamy. Także zawdzięczamy to Waszemu parasolowi modlitewnemu. Wiele się oczyszcza i uzdrawia. Dobry czas.
+++