Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czemu islam wygrywa?

2»

Komentarz

  • edytowano kwiecień 2017
    Już nic
  • edytowano kwiecień 2017
    Wyobrazenia i projekcje na niewierzacych jeszcze bardziej od czapy niz w watku "nie wierze w boga" :D Tak, na pewno osoby niewierzace ktore na codzien decyduja sie na uzeranie z takimi "pierdolami" jak np wszechobecna obecnosc obrzedow religijnych w szkolach ich dzieci (rekolekcje w czasie zajec, lekcje religii w srodku dnia mimo ze teoretycznie jest to przedmiot dodatkowy dla chetnych, itd, itp) czy szykanami ze strony rodziny bo nie chca ochrzcic dziecka czy poslac na religie, ochoczo podporzadkuja sie gdy przyjdzie grupa ktora bedzie probowala narzucic im przemoca swoje zasady. No tak, skoro dla kogos niewierzacy nie maja zasad moralnych i nie sa zdolni do odczuwania uczuc wyzszych to wiadomo ze nawet przez mysl im nie przejdzie ochrona rodzin i przyjaciol. I ten uroczy podzial na katolikow ginacych za wiare i ateistow przylaczajacych sie do muzulmanskich agresorow no bo za Tuska ginac nie beda :D (Tusk w tym wywodzie- gdzie sens, gdzie logika?). 
    Podziękowali 1beatak
  • Giniecie za wiare i smierc meczenska to cos spoza naszych realiow i szerokosci geograficznej. Widac niektorym fajnie sie fantazjuje siedzac przed kompem w cieplych kapciach jak to zli ateisci przylaczyliby sie tlumnie do agresorow niczym filmowe postacie przechodzacy na ciemna strone mocy (ale ja to bym jak ten bohater nie ugial sie!). "czerpanie profitow z udawania muzulmanina", to tak serio? Naprawde uwazacie ze gdyby ktos mial pod przymusem zyc w panstwie szariatu i przyodziac sie w burke to zrobi to bezwolnie tylko dlatego ze nie wierzy w innego, lepszego Boga od Allaha?
    Nie przepadam za powiedzeniem tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono ale tu akurat to dobrze pasuje. Gdyby ktokolwiek znalazl sie w sytuacji wyboru albo przejscie na islam albo smierc, to nie sadze by jego wiara w cokolwiek miala tu wiele do rzeczy. 
  • @Paprotka, mysle, ze grubo sie mylisz. Moge mowic za mnie, za osoby ktore znam, a wsrod nich jest sporo, dla ktorych smierc w takim wypadku bylyby jedynym logicznym rozwiazaniem. Nie, ze z checia i spiewem na ustach, bo malo jest ludzi, ktorzy sie nie boja smierci. Nawet takiej jakby bardziej sensownej niz w wypadku samochodowym, czy poprzez potkniecie sie pod prysznicem. Moze dla niektorych to najlepsza droga, zeby dostac sie do nieba. Tylko jest jeden myk - trzeba w to niebo wierzyc. Inaczej rzeczywiscie zupelnie bez sensu wszystko.
  • Tola powiedział(a):
    Akurat tu Paprotka masz rację. Zdaje się, że poczyniono nawet pewne obserwacje - otóż osoby mocno wierzące łatwo też wciągnąć we wszelkiego rodzaju sekty. Oczywiście każdego można w jakiś sposób zmanipulować, ale chodzi o taki rys psychologiczny. Do sekty wpadną prędzej osoby w trudnej sytuacji życiowej, które były mocno wierzące, niż ateista, który ma sceptyczne podejście do wszelkich organizacji religijnych czy pokrewnych. I ateistom nie jest "wszystko jedno". Mówię o zdeklarowanych ateistach, którzy są za totalnym rozdziałem państwa od Kościoła, nie uczestniczą w żadnych praktykach, nawet na pokaz (tu dziwi mnie, że ktoś przejmuje się "szykanami rodziny"). Dorosły dojrzały człowiek powinien mieć swoje zdanie niezależnie od tego, czy jest wierzący czy nie.
    Ja słyszałam, że jest wręcz przeciwnie. Osoby niewierzące potrzebują wypełnic pustkę duchową, dlatego łatwiej i chętniej wierzą w różne dziwne filozofie i chętniej się w nie angażują
    Podziękowali 1antonina
  • Maciejka, ja uwazam ze takie gdybania do klawiatury to jednak tylko gdybanie. Wiekszosc ludzi chce wierzyc ze w razie potrzeby potrafiliby sie poswiecic i zostac wiernymi swoim zasadom, raczej trudno nam usprawiedliwic to ze ktos z glodu kogos zabil albo z obawy o swoje bezpieczenstwo na wojnie wydal ukrywajacych sie zydow, ale tez trudno potepic takie zachowania w 100% (przynajmniej mnie), bo w skrajnych sytuacjach czlowiek roznie reaguje i nie uwazam ze mozna to przewidziec dopoki sie w takich sytuacjach nie znajdzie. A gdyby chodzilo o wybor wyparcie sie wiary albo smierc Twojego dziecka? Bilet do nieba klasy premium?
    Aga85- moze piszac osoby niewierzace masz na mysli te ktore przeszly kryzys wiary, jakies watpliwosci itd ale maja potrzebe w cos wierzyc. Osoba ktora nie wierzy w zadnych bogow, sily nadprzyrodzone, duchy itd nie bedzie wierzyc w reinkarnacje, zadne magiczne energie itd.
  • Właśnie chodzi mi o osoby wierzące "w nic". Przyroda nie znosi próżni, a oprócz ciała jesteśmy istotami duchowymi. Czymś trzeba ja wypełnić .
  • Aga85
    serio myślisz ze osoby niewierzące w żadnego Boga, w jakies reinkarnacje i temu podobne rzeczy 
    nagle zapalają wiara w jakies bóstwo?
    bo ktos im cuda wianki naopowiadal typu "przyłączenie sie do nas to jak wygranie kumulacji w totka"?
    mysle podobnie jak Paprotka 
    latwiej wciągnąć ludzi, którzy zostali w jakis sposób zranieni w dotychczasowej wspólnocie, wszak wiarę maja, tylko cis poszło nie tak z reszta 
    podobnie moze byc z osobami "poszukującymi", będącymi na rozdrożu ze tak powiem 
    jesli zas ktos kto nigdy nie wierzył w istnienie Boga, bożków itp nie jest skłonny dać sie wciągnąć bo taki człowiek nawet nie poszukuje 
    Podziękowali 3beatak Laf2011 leyla
  • Co do niepotępienia złych czynów bo "nie wiadomo jakbyśmy się zachowali". Te czyny są dalej złe, nie uświęca je własnoręczne wykonanie. 
    Podziękowali 2Joannna Katia
  • Kurcze, gdzie nie popatrzeć, wszędzie te nagłówki ze islam wygrywa, ze zaraz nas zmiotą z powierzchni ziemi, ze nie mamy szans, ze ,oni' są tak wspaniale zorganizowani a ,my' nie, ze... ze..  ze....
    Chyba komus na tym zalezy zebysmy z góry uwierzyli w przegraną  :s 
  • Albo żebyśmy się obudzili :) i zaczęli doceniać i być dumni z własnej religii i kultury.
  • @hipolit nie zupełnie tak. Na pewno najłatwiej zmanipulowac kogoś samotnego, skrzywdzonego i odrzuconego.
    Człowiek prawdziwe wierzący jest mniej podatny, bo ma odniesienie do Boga. Co nie znaczy, że nigdy nie ulegnie.

  • Nie wszyscy ktorzy odeszli od KK to ateisci, nie ma sensu wrzucac wszystkich do jednego wora. Moze odeszli na skutek np jakichs przykrych doswiadczen, ale maja potrzebe w cos wierzyc i praktykowac. Mozliwe ze takie osoby dadza sie zmanipulowac jakims sektom albo dolacza do innego odlamu religijnego, gdzie z jakichs wzgledow beda sie czuli lepiej niz w KK.
    Poza tym ta sama uwaga co w watku "nie wierze w boga" - naprawde jest spora grupa ludzi ktorzy sa bezwyznaniowi, nie potrzebuja religii i na codzien nie zaprzataja sobie tym glowy. Wcale nie musza byc ateistami, moze i jakis bog po smierci wg nich jest, ale nie rozmyslaja o tym. Po prostu nie jest to istotny aspekt w im zyciu. Jesli opowiedziec im o jakichs cudownych uzdrowieniach, czakrach, wspanialych wspolnotach religijnych itp to pokiwaja glowa i pojda w swoja strone.
  • Snajperzy na dachach. Erdogan otworzył Meczet Centralny w Niemczech 


    Około tysiąca przeciwników Erdogana, wśród których byli migranci i lewicowi aktywiści, zgromadziło się na drugim brzegu Renu, ponieważ zakazano im przemarszu przez centrum miasta. - Nie podoba mi się, że niemiecki rząd jest w zmowie z przywódcą państwa, który zamyka ludzi, więzi dziennikarzy i czyści kraj (pod względem politycznym - red.) - powiedział mężczyzna o imieniu Goetz. 
  • Był kościół - nie ma kościoła.
    Jest meczet. 
    Pierwszy taki przypadek w Niemczech i podejrzewam nie ostatni.

    Podziękowali 1In Spe
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.