To zrobie maly coming out. Ustawilam sie w otwartym oknie i prasuje, z para. Dzieki temu podnosze temperature o kilka stopni i wilgotnosc kilkukrotnie. Moje optymalne warunki bytowe! Przypuszczalnie jestem aligatorem, a nie czlowiekiem.
@Aga Podobnie jak ja ) Przed wczoraj podawali w lokalnych wiadomościach, ze mamy tu odczuwalna 60 stopni A ponoć te upały, ktore maja w ten weekend dawać rekordy temp lokalnie maja tu tez przyjść No tak, bo tutaj przecież chłodno )
Zazdroszczę męzowi i znajomym 8 godzin w klimie:) Dla mnie to najlepszy wynalazek I załuje że nie zdecydowaliśmy się na klimatyzację w mieszkaniu. Jak uda nam sie kiedyś zamienić mieszkania to żadnych zachodnich okien, tylko i wyłącznie pólnocne ew wschodnie.
My założyliśmy klimę na poddaszu w czerwcu. I dzięki temu da się żyć, choć nie chodzi non stop. Na dole chłodzi wentylator. Co nie zmienia faktu, że moje morale słabną. Mam powoli dość. Dość gorąca, dość dzieci w domu (na dwór nie wychodzą), dość diety... :-w
Próbuję złapać plusy obecnej sytuacji. Umyłam głowę i włosy wyschły mi w 5 minut na balkonie @-) Dobrze się pracuje przy komputerku, wiatrak obok chodzi... Nic mnie nie boli ani się nie przeziębiam. Pogoda jest stabilna, powietrze suche, afrykańskie. Fronty wysychają jak powiedział Kret. Można chodzić w stroju bardzo skąpym. Oszczędza się na ubraniu. Mogę wyjść na dwór na ćwiczenia o 7 rano i nie jest za zimno. Można lekko jeść i człowiek nie jest głodny. Bardziej wchodzą warzywa, zwłaszcza te zawierające wodę. Pranie schnie na balkonie błyskawicznie.
To moje plusy.
Zdaję sobie sprawę z zagrożeń. I błogosławię to, że prawie nie muszę opuszczać mieszkania ani podróżować do centrum miasta komunikacją po rozgrzanym asfalcie
od 5 dni śpię z mężem na tarasie...już dawno w sierpniu nie było tak ciepłych nocy, by spać pod cienkim kocykiem i w podkoszulce...a gwiazdy piękne spadają...już 12 sierpnia deszcz meteorytów....oby niebo było bezchmurne...
Komentarz
To zrobie maly coming out. Ustawilam sie w otwartym oknie i prasuje, z para. Dzieki temu podnosze temperature o kilka stopni i wilgotnosc kilkukrotnie. Moje optymalne warunki bytowe! Przypuszczalnie jestem aligatorem, a nie czlowiekiem.
Podobnie jak ja )
Przed wczoraj podawali w lokalnych wiadomościach, ze mamy tu odczuwalna 60 stopni
A ponoć te upały, ktore maja w ten weekend dawać rekordy temp lokalnie maja tu tez przyjść
No tak, bo tutaj przecież chłodno )
U mnie jest to jednak leniwiec )
Nie lubię takiego lata, będąc w ciąży- nie lubię po tysiąckroć
A jesień uwielbiam, listopad 10 razy wolę od takich tropików.
Śnieżną.
Mroźną.
Temperatura +33
Wiem, ze za jakiś czas, pewno nawet szybciej niz myśle bede marzyła o takim ciepełku
Wiec nie narzekam a chłonę to ciepło "na potem" )
Próbuję złapać plusy obecnej sytuacji.
Umyłam głowę i włosy wyschły mi w 5 minut na balkonie @-)
Dobrze się pracuje przy komputerku, wiatrak obok chodzi...
Nic mnie nie boli ani się nie przeziębiam.
Pogoda jest stabilna, powietrze suche, afrykańskie.
Fronty wysychają jak powiedział Kret.
Można chodzić w stroju bardzo skąpym.
Oszczędza się na ubraniu.
Mogę wyjść na dwór na ćwiczenia o 7 rano i nie jest za zimno.
Można lekko jeść i człowiek nie jest głodny.
Bardziej wchodzą warzywa, zwłaszcza te zawierające wodę.
Pranie schnie na balkonie błyskawicznie.
To moje plusy.
Zdaję sobie sprawę z zagrożeń.
I błogosławię to, że prawie nie muszę opuszczać mieszkania
ani podróżować do centrum miasta komunikacją
po rozgrzanym asfalcie
Dla osób pracujących na zewnątrz piekło
W Irlandii już po lecie. Już jesień. W skarpetkach trzeba chodzić i bluzach...
to lato w ogóle bylo? ja mam wrażenie, że od wiosny przeszlismy na jesień
temperatura: 38°
zaczyna piec slonce, tak naprawde przypiekac
10 minut pozniej - grad, ale taki mega, auuu!
nastepne 10 minut pozniej- po gradzie, slonce znowu wychodzi, temperatura 21°
8-}
Jak i rowniez sniezna zime.
Piekne jesienie i pachnace wiosny.
:-D
o. Moje tabletki dzialaja:-D