Ja zrobiłam z córeczką, pyszne i łatwe do lepienia dla dzieci, była zachwycona , a cała rodzina się zajadała. Zrobiłyśmy w sobotą wieczorem, a goście byli w niedzielę, wstawiłam na 5 min w 200 st do piekarnika i były pyszne i cieplutkie.
Słuchajcie...:shamed:
Jakaś dziwna konsystencja mi wyszła. Lepi się to to jak głupie i nie wygląda, żeby miało kiedykolwiek dać się rozwałkować.
Może jak wyrośnie to się zmieni?
Korci mnie, żeby dosypać drugie pół kilo mąki.:shamed:
Niech mnie ktoś powstrzyma!
No więc tak.
Najpierw, jak zaczęło rosnąć to się okazało, że bez dodatkowej mąki ani rusz. Dosypałam ok. szklankę. Potem, przy wałkowaniu jeszcze sporo.
Tak na moje oko to weszło mi w te ciastka prawie kilogram.:ap:
Komentarz
Jakaś dziwna konsystencja mi wyszła. Lepi się to to jak głupie i nie wygląda, żeby miało kiedykolwiek dać się rozwałkować.
Może jak wyrośnie to się zmieni?
Korci mnie, żeby dosypać drugie pół kilo mąki.:shamed:
Niech mnie ktoś powstrzyma!
Najpierw, jak zaczęło rosnąć to się okazało, że bez dodatkowej mąki ani rusz. Dosypałam ok. szklankę. Potem, przy wałkowaniu jeszcze sporo.
Tak na moje oko to weszło mi w te ciastka prawie kilogram.:ap:
uśmieszki,mniam,mniam!