Uwielbiam ciasta czekoladowe i mam kilka wyprobowanych przepisow, kotre zawsze sie udaja. Na prosbe manny wklejam pierwszy przepis:
200 g masla
200 g gorzkiej czekolady
150-200 g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego (najlepiej z prawdziwa wanilia)
mozna dodac troche jakiegos alkoholu
opcjonalnie cynamon i chili (bo ja wszedzie dodaje)
--------------------
wszystko wrzucic do rondelka i pogrzac do rozpuszczenia
po ostudzeniu wbic 4 jajaka i dobrze zmiksowac
dodac grubo posiekane orzechy wloskie (opcjonalnie, ale warto) okolo 200 g
wlac do okraglej foremki, albo jakies kwadratowej, takiej mniejszej.
Piec 40 minut w 180*
Nie sprawdzac patyczkiem! Ciasto ma chrupiaca skorke, ale jest morke w srodku. Najlepsze jest z lodowki (nie kruszy sie).
Komentarz
czy bede bezczelna, jesli poprosze tez o te inne? :tooth:
http://mojewypieki.blox.pl/html
ostrzegam jednak, że grozi to uzależnieniem, ślinotokiem i burczeniem w brzuchu:cool:
Zrobie to, jak maz przyjdzie z pracy, na razie mam M. na glowie.
A tu drugie ciasto. Rownie proste, ale bardzie efektowne, moze "robic" nawet za tort:
175g gorzkiej czekolady
250g masla
100g cukru brazowego
roztopic w malym garnuszku, poczekac az ostygnie
wbic i zmiksowac do tego:
4 zoltka
aromat waniliowo-maslany (albo cukier waniliowy)
350g kwasnej smietany (takiej zupelnie gestej)
250g maki
100g kakao
2 lyzeczki proszku do pieczenia
1 lyzeczka sody
troche soli
ubic pozostale 4 bilalka z 75g cukru, wmieszc delikatnie w mase
piec (w okraglej foremce) okolo 40 minut w 180*, studzic w uchylonym piekarniku (zeby nie opadlo)
Ciasto po upieczeniu nie jest calkiem suche.
Po ostudzeniu zrobic polewe/krem:
250g gorzkiej czekolady
50g masla
200ml smietany slodkiej
+ opcjonajlie jakis likier (pomaranczowy, albo Baylies (jak to sie pisze??)) wtedy nalezy proporcjonalnie mniej dac smietany.
cynamon
rozpuscic w garnuszku
Ostudzone ciasto przekroic na pol, przelozyc masa i posmarowac z zewnatrz. Wlozyc do lodowki. Najlepsze jest na drugi, trzeci dzien (konsystencja truflowa). Baaardzo zapychajace, baaaardzo czekoladowe :hungry:
Właśnie się zajadamy, na pewno powtórzymy.
@Aga - nie bój się, ja jestem zupełnie nie-ciastowa, ale przepisy i zachęty forumowe działają i już jestem po: owocowym cieście super -szybkim (wakacje), torcie dla dzieci (ProMamy - super!) no i teraz tym czekoladowym.
k.
Dobra, sprobuje, najwyzej bdezie potwierdzenie, ze w kuchni sobie radze gorzej niz trzylatek
A ja nie mam w zwyczaju jedzenia surowego ciasta, ale to smakowało jak mus czekoladowy jaki wcinałam we Francji, na surowo jak dla mnie lepsze niż po upieczeniu :cool:.
@Maciejko jak wyjęłam z pieca, to było ładne wyrośnięte, a jak postało trochę to opadło. To normalne?
Jak ktos chce miec bardziej wyrosniete, to mozna bialka ubic i studzic ciasto w piekarniku.
Ja na swieta tez robilam to ciasto i dodalam orzechy wloski i drobno pokrojona suszona sliwke. Dobre bylo :hungry:
Dzięki!
nie ma niestety emotionki samobiczowania, to moze jakas samokrytyke zloze
Polecam z orzechami wloskimi, suszonymi sliwkami i cranberries.
Na gore kleks z bitej smietany opruszony delikatnie cynamonem.
Obok galka lodow waniliowych.
W takiej wersji ciasto jest na pol osoby :cool:
:gq: