Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

paluszek :)

2

Komentarz

  • [cite] agga:[/cite]Bardzo bym chciała drugą -
    Nie ma sprawy. Jeśli nie będzie mrozów to po nowym roku Ci wyślę nową.
  • Sylwunia, jak nie masz żyworódki ani aloesu to może okład zrób ze startego kłącza imbiru?
  • [cite] Barbara:[/cite]Sylwunia, jak nie masz żyworódki ani aloesu to może okład zrób ze startego kłącza imbiru?

    A jak nie ma imbiru? :wink:

    Palec Sylwuni to nieźle będzie dopieszczony: soda, aloes, żyworódka, namaczanie w wodzie z mydłem, nacieranie aloesem i na koniec jeszcze imbir. A jaki będzie pachnący.

    P.S.@Sylwunia i tak mam nadzieję, że palec ozdrowiał!
  • A jak nie ma imbiru to do warzywniaka skoczy... Palec się przewietrzy i mu przejdzie. :wink:
  • melduję , że dopieszczony jest wirtualnie przez grono dobrych ludzi :)


    zaudałam się do apteki po wodę utlenioną i tribiotic

    stosuję naprzemiennie, boli mniej :wink:
  • słuchajcie mogę ciut posmęcić? w sprawie paluszka , a właściwie już dwóch


    byłam w środę u rodzinnego, obsobaczył jak burą sukę (pardon my french) że koniecznie trzeba antybiotyki, ze to zanokcica, że sie sepsą może skończyć, że deformacje paznokcia, że gronkowce albo inna cholera jako przyczyna
    i wysmarował skierowanie do chirurga, żeby czyścić


    poszłam wczoraj, ogólnie mnie zlekceważył, zapytany o powód zanokcicy rzekł lekceważąco - a zabrudziła pani (poczułam się jak w piaskownicy)
    wyrwał mi kawałek skóry wokół paznokcia, (opatrunek był jak po amputacji :ap: ) , o bólu się nie wypowiem, bo nie wypada w szanownym gronie
    zalecenie- niech sobie pani obmywa rivanolem i się zgłosi do kontroli za tydzień


    to se obmywam, odrywając za każdą zmiana opatrunku kawałek skóry (albo co to tam jest)


    a od wieczora boli mnie kciuk w drugiej ręce :en:
    i dzis już mam ropę na boku paznokcia


    qwa mać, mam obie ręce unieruchomione, wszystko robię pięc razy dłużej niż normalnie, co nie wpływa pozytywnie na moje nastroje, boli mnie jak nie powiem co ,

    a najgorsze jest to , że nie mam pomysłu na to co z tym dalej zrobić

    jak się tego pozbyć, skąd to się wzięło i w ogóle


    wygadałam się
  • Sylwunia

    Ja za dziecka co roku na wiosnę miałam taki problem z lewym wskazującym.
    Najpierw palec czerwieniał, potem ropą podchodził i na sam koniec schodził paznokieć.
    I tak w koło przez kilka lat ( nie pamiętam, musiałabym Mamę zapytać ale myślę, że 5)
    Aż któregoś roku, Mama mnie siłą! zabrała na pogotowie, tam dostałam znieczulenie ( ogromny ból ), wyczyścili mi go zrywając uprzednio paznokieć i od tej pory mam spokój !
    Nie powiem, że nie bolało bo bolało baaaardzo.
    Do tego dziecięca wyobraźnia na widok narzędzi i myśl - obetną mi palca.
    Tak też wyłam przez cały czas " nie obcinajcie mi palca"
    Malutka blizna została do dziś ale już nigdy to nie powróciło.

    Życzę Ci szybkiego zagojenia paluszków !
  • Ale Hipolit pocieszyłaś, mało nie zemdlałam, miałam podobne kłopoty i też się roznosiło, pomógł tylko wrzątek plus antybiotyk, nalewłam do szklanki wrzątku, i zaraz palec na początku na mgnienie oka i coraz dłużej ile się dało wytrzymać i tak jakoś przeszło. A podejrzewam, że to był brak witamin lub żelaza, bo potem brałam i to i to i przestało wreszcie nawracać.
  • Sylwunia oj bidulko.
    Otworzyłam ten wątek myśląc, że z paluszkiem już wszystko w porządku.
    Trzymaj się ciepło i oby nie trzeba było stosować tego co u hipolita.
  • Wiem, że Cię to nie pocieszy, ale ja mam to samo na lewym wskazującym....:confused: Dodam, że akurat w tym czasie , z powodu perypetii z zębem, zżarłam 2 różne antybiotyki i myślałam, że wszelakie życie wewn. mam martwe.... Nawet ranki tam nie było!:shocked:

    Witaj w klubie....:sad:
  • czyli jednak mój trop, ze to się pojawiło jak organizm walczył z antybiotykami i anginą jest słuszny!!!!
  • Antybiotytk osłabia organizm, i bakterie których jesteśmy często nosicielami i są dla nas nieszkodliwe zaczynają ataki
  • Sylwia, może to jest tak, że jednemu wyskoczy taki ropień na palcu a innemu (mnie natenprzykład) stado opryszczek?
  • o widzisz juka , to jak u mnie
    tzn ja nie wiem czy to paciorkowce czy co tam, ale po anginie wyskoczyło

    w pon idę znowu


    normalnie normę wizyt wyrobię za kilka lat z góry ;)
  • Ale za to jaki manicure Ci zrobią za darmo!
    :ap:
  • [cite] juka:[/cite]a nie jest tak, bo natenprzykład opryszczka jest wirusowa a ropień bakteryjny. mi wyskakuje przy anginie, ten paluszek, czyli paciorkowce. tego się silną wolą nie zwalczy.


    a podziel się wiedzą, czym się zwalczy
  • odtruwająca kuracja ziołowa wg Górnickiej.


    mam wyguglać czy powiesz?
  • i dziękuję poza tym bardzo


    czyli jak pójdę w pon mam się o wymaz upomnieć?
    i zaudam się po te jogurty
  • [cite] Sylwunia:[/cite]i zaudam się po te jogurty
    Zaudaj się po jeden i dwa litry mleka. Zrób sobie jogurt samodzielnie. A co!:cool:
  • weź mnie nie denerwuj


    umiec jeszcze trzeba
  • weź mnie nie denerwuj. Jak ja potrafię to i Ty dasz radę.:bigsmile:

    Gotujesz mleko, schładzasz tak, żeby można było zamoczyć palec bez bólu (może lepiej tern zdrowy...:cool:) i wlewasz jogurt do mleka. Przykrywasz pokrywką i ustawiasz pod kaloryferem na kilka godzin. Jak stężeje, wstawiasz do lodówki, żeby się schłodził. Nabiera wytrawności.
  • mleko od krowy czy od kartonu?
  • Od krowy lepsze, ale z kartonu też wychodzi. Tylko karton pełnotłusty, czyli 3,2%.
  • Hallo! Sylwunia!!!
    Jak palce??? Pytam, bo cierpię. Chirurgów nie cierpię.
    Jestem na najlepszej drodze do amputacji palca...:fd:
    I szukam alternatywnego leczenia.... (te w/w nie poskutkowały w takim kierunku, o jakim marzyłam...)
  • Wydaje mi się ze nie znajdziesz nic lepszego niz Octenisept, jak mnie zaleczył sączącą sie przez 4 tygodnie rane pooperacyjną....?
    Najpierw bym przykladala Ichtiol, ale długo (do momentu az sie samo zacznie wylewac..... Nadchodzi zawsze taki moment) ale nie wiem czy teraz jeszcze mozna jak juz jest otwarta rana.

    Albo sudocrem na plaster i nie moczyc az do wyleczenia. Po kazdym przymusowym namoczeniu osuszyc, sudo na plaster i nakleic na rane
  • kiedy zaczęło się w drugim palcu,przykładałam żyworódkę w ilości hurtowej.
    palec był ciepły, więc bardzo szybko wysychało
    pomoglo na zebranie się ropy, na wydobycie jej wysoko pod skórę (nie wiem czy jasno piszę)
    potem (ponieważ był weekend ) uznałam, że skoro chirurg ma otworzyć żeby dać ropie ujście - to umiem to sama
    na cięcie nożem ( :ap: ) sie nie odważyłam, ale zrobiłam dziurki igłą i płyn powyciekał
    ulga - momentalna

    zalewałam ilością hurtową wody utlenionej i wietrzyłam

    pomogło


    skóra wokół obu paznokci zeszła, ale już się regeneruje


    chirurg - inny niż poprzednio , zalecił gentamycynę (bo karmię) i octenisept
    powiedział, że powinno się brać cos doustnie


    ja bym zrobiła wymaz ( czy jak się to nazywa) żeby określić rodzaj cholerstwa ( juka opisywała )



    a na dzień dzisiejszy co się dzieje? boli jak rozumiem? ropieje ?
  • Dzięki Dziewczyny!
    Palec wygląda brzydko. Chirurg nacinał 2 razy (dzień po dniu), ale ogniska ropnego nikt nie zlokalizował, tak na prawdę...Jakaś maleńka odrobinka z krwią się pojawiła i to poszło na posiew (10 dni czekania). Na palcu było wszystko, co wymieniacie. Nawet ichtiol nic nie wyciągnął ... Aktualnie mam opuchnięty opuszek (cos jak u E.T, tyle, że nie świeci...:wink:) i mnie wyglada na rozległy krwiak od tego chirurgowego wyciskania, a ten uparcie nadal tej ropy poszukuje.... Rana po cięciach w miarę ok.
    Do poniedziałku (kolejna wizyta:shocked:) mam zamiar leczyc po swojemu. Zaczęłam od Uzarinu (cos jak Altacet w żelu) i moczenie w mydle (ulgę przynosi). Potem woda utl., rivanol w okładach i 2 razy detreomycyna (to od chirurga). Jak nie daję rady z bólem, to psikam lodem w sprayu....:tongue:
    Ropa żadna się nie zbiera. Za to palec siny:ai:
  • balum, okładaj żyworódką

    ja ci dobrze Kochana radzę

    ja pierwszego nie okładałam i ropa się dłużej "kręciła" , była bardzo gęsta, nie chciała wyciekać itd
  • Uuuuuu.... a to nie krążeniowe?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.