Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chiny

edytowano luty 2008 w Ogólna
Ponieważ nie chcę psuć beztroskiego w założeniu wątku o zimie, odpowiem tutaj na temat Chin i wielodzietności.

Jak zapewne wiecie, w Chinach państwo pozwala mieć jedno dziecko w mieście i dwoje na wsi. "Nielegalne" dzieci są zabijane w łonach matek aż do dziewiątego miesiąca ciąży, a o ile się urodzą, rodzice są karani wysokimi grzywnami i więzieniem. Bardzo często się zdarza, że kobiety są przymusowo sterylizowane, jeżeli państwo uzna, że nie powinny mieć więcej dzieci. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna :neutral:

Komentarz

  • I pomyśleć, że ci sami Chińczycy produkują zabawki dla całego świata...
    To dopiero perfidia władców tego świata :devil:
  • Podobno wszystko zależy od pieniędzy, część po prostu wpisuje grzywnę jako koszt posiadania dziecka.
    W łonie matek zabijane sa głównie dziewczynki, szczególnie na biednych obszarach wiejskich, gdzie znaczenie ma siła fizyczna, zdarzają się przypadki, że małe dziewczynki zabijane są też po urodzeniu. Czytałam kiedyś o przypadkach, gdzie rodzina donosiła na kobietę, że jest w kolejnej niedozwolonej ciąży i ta siłą była zmuszana do aborcji. Te "aborcje" miały często miejsce w 9 mies ciąży....
    Dla mnie jest to tak przerażające, że trudno mi nawet o tym myśleć

    Zastanawiam się jak jest z Chińczykami mieszkającymi w innych krajach. Nie mam nt temat zbyt dużej wiedzy, ale rodziny które napotykałam np w stanach raczej nigdy nie miały więcej niz 2 dzieci, a w USA rodzin z więcej niz 3 dzieci jest bardzo duzo. Ale to tylko taka pobieżna obserwacja.
  • Ja spotkałam kiedyś nawróconą na chrześcijaństwo rodzinę wielodzietną, która przeniosła się do Hiszpanii właśnie ze względu na to, że w Chinach nie mogliby żyć w zgodzie z sumieniem.
  • Jest jeszcze coś. W Chinach rodziny nie rejestrują kolejnych dzieci i stąd biorą się tzw. bezimienni. Często później stają się najemnikami mafii.
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]W Chinach plody pochodzace z aborcji naleza do jadlospisu.

    "Jedna z gazet ukazujacych sie w Hong Kongu podaje, ze lekarze ze szpitali metropolii Shhenzen sprzedaja ludzkie plody i zywia sie nimi, aby zapewnic sobie "silniejsze cialo":
    "plody z aborcji stosowane jako dodatki zywnosciowe dla zagwarantowania "gladkiej skory i silniejszego ciala"".Malenkich zwlok uzywa sie w kuchni jako skladnika do "zup doskonalych dla zdrowia".

    Postanowiono sprawdzic ten przerazajacy precedens i kilku z dziennikarzy podajac sie za lekarzy udalo sie do szpitali w celu sprawdzenia informacji.
    "w centrum zdrowia dla kobiet i dzieci, jeden z lekarzy wreczyl dziennikarce szklana butelke:, "tu jest dziesiec plodow, wszystkie z aborcji, ktore mialy miejsce dzis rano. Zazwyczaj zanosimy je do domu, aby je zjesc, ale poniewaz wydaje mi sie, ze nie jest pani w najlepszej formie, prosze je zatrzymac ."

    Podalam tutaj kilka fragmentow z ksiazki" Cywilizacja smierci" Andrea D`Asciano OFM CAPP. Polecam do zakupienia i przeczytania
    tego sie az czytac nie chce ,ciarki przechodza na sama mysl ze cos takiego moze mniec miejsca.to cos w rodzaju Z. Nałkowskiej "ludzie ludziom zgotowali ten los" a te maleńkie płody nie moga w niczymprotestowac gdyz nie maja jeszcze rozwinietej swiadomosci:cry:
  • [cite] Maciek:[/cite]Ponieważ nie chcę psuć beztroskiego w założeniu wątku o zimie, odpowiem tutaj na temat Chin i wielodzietności.

    Jak zapewne wiecie, w Chinach państwo pozwala mieć jedno dziecko w mieście i dwoje na wsi. "Nielegalne" dzieci są zabijane w łonach matek aż do dziewiątego miesiąca ciąży, a o ile się urodzą, rodzice są karani wysokimi grzywnami i więzieniem. Bardzo często się zdarza, że kobiety są przymusowo sterylizowane, jeżeli państwo uzna, że nie powinny mieć więcej dzieci. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna :neutral:

    ... e tam dramatyczna! ... w Jewropie zabija się nienarodzonych w imię praw człowieka !!!
    :devil:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.