Wszystkie publikatory doniosły o tym, że Roman Giertych powiedział skandaliczne rzeczy na spotkaniu z ministrami edukacji krajów UE. Warto zapoznać się z tym przemówieniem, bo ten zgiełk bardzo wymownie świadczy o krytykujących.
Drogie Koleżanki i Koledzy!
Bardzo się cieszę, że mamy możliwość szczerego porozmawiania o przyszłości Europy i wartościach Europy. Jest to bez wątpienia temat bardzo istotny dla przetrwania Europy.
Europa potrzebuje szczerej i uczciwej dyskusji o wartościach. Najpierw trzeba powiedzieć o prawach narodów Europy do własnej tożsamości i wolności. Dzisiaj ta wolność jest zagrożona przez próbę narzucenia poglądów niewielkich grup ideologicznych. Ma to szczególnie miejsce w edukacji.
Widzimy dzisiaj, że cały szereg działań jest podejmowanych po to, aby doprowadzić do wychowania młodzieży w duchu permisywizmu i w przekonaniu, że nic od siebie nie trzeba wymagać. Czas to w Europie zmienić. Europa była silna wtedy, gdy opierała się na prawie naturalnym i gdy wychowanie młodych pokoleń opierało się na tym prawie. Dowiedziałem się ostatnio, że dzieci (jedenastoletni chłopcy) będą uczestniczyć na jednej z parad homoseksualnych i że władze jednego z europejskich miast wydały zgodę na taką propagandę. Wiem, że w niektórych krajach temat poruszany przeze mnie jest tematem tabu. Na szczęście w mojej Ojczyźnie potrafimy mówić o tym szczerze.
Propaganda homoseksualizmu dociera do coraz młodszych dzieci. W niektórych krajach zabrania się dzieciom nawet w szpitalach mówić, czy czytać o mamie i tacie, albowiem może to rzekomo naruszać prawa mniejszości. Otrząśnijmy się z tej nieroztropnej poprawności politycznej. Jeżeli nie będziemy ze wszystkich sił wzmacniać rodziny to jako kontynent nie ma dla nas przyszłości. Będziemy kontynentem zasiedlonym przez dbających o rodzinę przedstawicieli świata islamu. Nie możemy również w nauczaniu młodzieży propagować za normalne związki pomiędzy osobami tej samej płci, gdy obiektywnie są one odchyleniami od prawa naturalnego. Nie chodzi tutaj o dyskryminowanie kogokolwiek. Wręcz przeciwnie! Prawda nikogo nie dyskryminuje, a każdy człowiek bez względu na swoje słabości jest godny szacunku, ochrony i zrozumienia.
Każdy człowiek również ten jeszcze nienarodzony wymaga opieki. Brak prawdy o tragedii milionów Europejczyków zabijanych co roku w ramach aborcji jest jedną z ponurych rzeczywistości naszych czasów. To przestępstwo legalizowane przez wiele parlamentów jest nową formą barbarzyństwa. Naród, który zabija swoje dzieci jest narodem bez przyszłości. Kontynent, który zabija swoje dzieci będzie zasiedlony przez tych, którzy ich nie zabijają.
Młodzieży bez prawdziwego przesłania się nie wychowa. Dlatego jeżeli myślimy o jakimś wspólnym programie nauczania młodzieży to zacznijmy od dyskusji o sprawach podstawowych. I mówmy szczerze, bez nowomowy.
Europa potrzebuje zmian. Trzeba niezwłocznie zakazać aborcji. Życie ludzkie jest największą wartością na Ziemi. Trzeba ograniczyć propagandę homoseksualną, aby dzieci nie miały niewłaściwego spojrzenia na rodzinę.
Musimy wzmocnić rodzinę i wrócić do wartości tradycyjnych dla Europy â?? wartości życia ludzkiego, rodziny i prawa naturalnego.
Musimy zagwarantować w odrębnym dokumencie prawa i wolności narodów Europy. Potrzebna jest dzisiaj Wielka Karta Praw Narodów Europy, która zagwarantuje wolność i tożsamość w myśl wartości, o których wcześniej wspomniałem. Gdy przedyskutujemy i przyjmiemy wspólne wartości wówczas można dopiero mówić o dalszych krokach takich jak Konstytucja Europejska.
Komentarz
przecież nie problem w tym: "co", tylko" "jak", "kiedy" i "w imieniu kogo".
To jest realny problem.
W dyskusjach gazetowych też przede wszystkim o to chodzi.
>Europa potrzebuje zmian. Trzeba niezwłocznie zakazać aborcji. Życie ludzkie jest największą wartością na Ziemi. Trzeba ograniczyć propagandę homoseksualną, aby dzieci nie miały niewłaściwego spojrzenia na rodzinę.<
I to boli"elyty"
Co proponują"elyty" w zamian normalnej rodziny np. adopcję dzieci przez pary homo, ale o tym można mówić o każdej porze dnia i nocy i w imieniu wszystkich nawet tych co mają odmienne zdanie.
Ciekawe czy była to prywatna wycieczka Pana Romana, czy może jednak występował tam jako minister określonego rządu, bronić życia nienarodzonych okazuje się mozna tylko prywatnie więc powinien zapłacić za wyjazd z własnych pięniędzy.
no własnie ze strony samego rządu nie ma jasnej odpowiedzi.
A ja sobie myslę, że to się skończy jak w Hiszpanii. I już mi żal z tego powodu:((
(nie mogę wyjść z podziwu, jak to chcąc dobrze, można źle robić)
A po reakcji publicystów widać kto jest po drugiej stronie barykady.
Za 100 lat będzie to kontynent opanowany przez mahometan. To forum jednak nie zniknie - oni są z reguły wielodzietni :)
Giertych zrobił dobrze tylko ocena publicystów i polityków wyrażających odmienną wizję swiata jest zła, no i jeszcze kilku osób które ulegają podobnym ocenom.
uaktywniłam link
a ja rozumiem, ale jakoś nie chce mi się Was przekonywać;)
ale po co, skoro Gocłowski mówi bardzo wyraźnie, o co chodzi?
Rafale, a tutaj adekwatne do Twoich rozważań dziejsze czytanie
ku zastanowieniu
"Łk 6,36-39
Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie
będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie,
a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą,
natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam
bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie."
To nie dotyczy oczywiście Romana Giertycha, którego potępić można, a nawet trzeba, zwłaszcza jak się jest arcybiskupem.
Chore dzieci nienarodzone dziękują Arcybiskupowi Gocłowskiemu za śmierć męczęńską poprzez rozrywanie szczypcami, lub wysysanie mózgu i bilet to limbusa!
Do zobaczenia na sądzie II instancji.
Co do sprawy Giertycha i arc. Gocłowskiego napisałam. Cóż jeszcze dodawac??
Ależ skąd. Należy porzucić papistów i zapisać się do Wolnego Kościoła Reformowanego. Wtedy będzie można głosić poglądy publicznie.
Niestety ja nie mam tego "luksusu", żeby sobie interpretować Pismo Święte jak sobie chce. Słucham co naucza Magisterium, choć realziuje to słabo, bo sługą bezużyteczym jestem.
Przyznam, że to nie mój sposób myslenia, nie moja katecheza absolutnie. Róznimy się powaznie, no cóż, nie pierwszy przeciez raz;)
>Szef rządu ocenił: - wziąwszy pod uwagę stosunek sił i obecny nastrój w Europie, każdy musi sobie zdawać sprawę, że doprowadzenie do tego, że stanie się to problemem europejskim, będzie zagrażało temu, co mamy dziś w Polsce.
- Polityk odpowiada za skutki swojego działania, a nie za intencje. W związku z tym każdy, kto podejmuje działania, których skutki są przeciwne od deklarowanych zamierzeń, jest oceniany wedle tych prawdziwych lub potencjalnych skutków - to dotyczy także premiera Giertycha - podkreślił J.Kaczyński.
Jak dodał, skutki wypowiedzi Giertycha "na różnych płaszczyznach mogą być z polskiego punktu widzenia (...) niedobre". Zaznaczył, że obowiązkiem wicepremiera jest to wiedzieć.<
Może rzeczywiście tak jest... Nie wiem. Nie oceniam. Nie potrafię. Wyrażam jedynie swoje wątpliwości.
Jestem jak najbardziej za konkretnym, radykalnym chrześcijaństwem, ale z drugiej strony nie wierzę politykom, choć (o naiwna ;-)))) starałam się wierzyć. Wydawało mi się (jeszcze ciągle jakaś nadzieja pozostaje ;-)), że mogą być politycy, służący społeczeństwu. Ale nie widzę tego. Może dlatego, że ci porządni nie są promowani w mediach.
Chciałabym, aby królowała cywilizacja miłosci, aby życie we wszystkich krajach było chronione w całej rozciągłości, aby były takie zapisy w prawie. I mogłabym powiedzieć dalej - chciałabym, aby było tak, jak w niebie, wiec modlę się "przyjdź królestwo Twoje".
Przepraszam od razu, jeśli kogoś urażę, ale nie podoba mi się w tym wątku, w tej dyskusji, brak miłości. Może nie mam racji... Jednak czuję to, co i mi się przydarza - pójście za prawem, Bożym prawem, radykalne, ale ...bez miłości, szczególnie do forumowiczów (jak w liście do Koryntian).
- podobnie wyśpiewał Staszek Soyka - polecam przypomnieć sobie tę piosenkę.
Nie darzę Giertycha sympatią - ale w tym wypadku popieram Go, jeśli nie będziemy głośno WOŁAĆ o RODZINIE - o Małżeństwie - nie będziemy promować tych wartości
szczególnie przez media /tv, radio, prasę itp./ - a także najbardziej swoim życiem - komuniści, zboczeńcy - i nni wpoją naszym dzieciom że to co oni robią to jest normalne a wtedy co ????? nie zdziwmy się jak to dotknie też nasze dzieci.
>Chciałabym, aby królowała cywilizacja miłosci, aby życie we wszystkich krajach było chronione w całej rozciągłości, aby były takie zapisy w prawie. I mogłabym powiedzieć dalej - chciałabym, aby było tak, jak w niebie, wiec modlę się "przyjdź królestwo Twoje".A jakie są negatywne skutki wypowiedzi Giertycha, poza tym, że kilku lewaków się zapowietrzyło z oburzenia?<
w drugiej części chodzi o abp Gocłowskiego i premiera??
Jeśli chodzi o pierwszą częśc, to mozna odwrócić pytanie - a jakie są pozytywne skutki wystąpienia Giertycha oprócz promocji własnego zdania??
Bo według mnie polityka zakłada istnienie jakiejś dłuższej prespektywy, planu, strategii. Wystapienie Giertycha nie wpisuje sie w strategię rządu, o czym świadczy chociażby przyjęcie przez premiera jego słów. Politycznych skutków oczywiscie jego wystąpienie nie bedzie miało żadnych oprócz zamieszania, które teraz przetacza się przez prasę.
Ale zachowanie Giertycha oczywiście wpisuje się w szerszą politykę, tylko nie rządu, a swojej partii. Taka logika rządów koalicyjnych. Te dwie małe partie, które są lekceważąco nazywane przystawkami, prowadzą ciężki bój o swoje być albo nie być w przyszych wyborach. Ledwie przekraczają próg wyborczy w sądażach, więc nie mają wiele do stracenia, mogą zyskać - a to co ugraja jest zwiazane z aktywnością ich przywódców.
I ja nie piszę o osobistych poglądach Giertycha, bo te wierzę, że przedstawił szczerze w Heilderbergu, ale mówię o strategi politycznej, jaką uprawia.
I ja logikę tej polityki zresztą też rozumiem. Nie wyobrażam sobie, że przywódcy SO i LPR zachowywali się inaczej. Dlatego paradoskalnie uważam, że za polityke prowadzona w taki a nie inny sposób, także przez Giertycha i Leppera ponosi odpowiedzialność Kaczyński, powołując taki a nie inny rząd. Dlatego gromy, które rzuca na Giertycha - hmm. Nie można zjeść ciasteczka i go mieć. A z drugiej strony rozumiem, że i on prowadzi grę na jak najdłuższe utrzymanie koalicji, stąd takie przebijanie się na argumenty jakie uprawia. Tylko według mnie zakodowane to jest w pierwszym wyborze takiego, a nie innego kształtu rządu. I Kaczyński to doskonale rozumie, mam wrażenie (Jarosław, bo co do Lecha, to nie mam juz takiego przekonania)
Tylko, że ta logika polityczna ma przełozenie na inne wymiary życia. Zamieściłeś powyżej zdjęcie z manify - kobiety za aborcją. No ale czy byłaby ta manifa, gdyby nie wystąpienie Giertycha, albo szerzej proponowana poprawka do konstytucji), czy środowisko antyaborcyjne miałoby taka pozywkę?? I o to własnie chodzi Gocłowskiemu, kiedy mówi: "nie wszczynajmy wojny w tym momencie, w którym tej wojny nie można wygrać".
Na owej manifie pojawiają sie, zauważ, hasła nie tylko proaborcyjne, ale takze antyrządowe, czyli feministki zyskują poparcie ludzi obojętnych wobec ich haseł, ale zirytowanych tym co robi rząd. (Tak samo oceniam mieszanie przez polityków, ale i niestety się przez sam Kościół, do polityki. To wywołołuje reakcję odwrotną. Błędy tego rządu są łączone przez to z Kościołem.)
Promując tak silnie swoje poglądy (także te, o których wyżej pisałam, że przynależą do logiki politycznej) rząd powoduje, że pojawią się reakcja. Zobacz jak potrafiono wzbudzić aktywność społeczną (Rospuda przykładem). To cos nowego.
To, kiedy ów rząd przestanie trwać, kiedy będą następne wybory przynależy do logiki politycznej i to nie moja broszka, bo nie mam na to wpływu (nawet jak się nie zgadzam). Tylko, że kiedy to się stanie, energia społeczna może być dosyć mocno poruszona na zasadzie sprzeciwu. I to już moja broszka, bo będzie to sprzeciw wobec wartości, które są dla mnie ważne. Złość na tą władzę, która przełoży się na podejście do Kościoła (za sprawą RM i powiąznia z rządem), zaktywizowane środowisko antyaborcyjne, które teraz dostaje argumenty do ręki tą całą wojną o poprawkę w konstytucji.
Dlatego napisałam powyżej, że efekty mogą być takie jak to co obecnie dzieje sie w Hiszpanii. Na zasadzie prostego sprzeciwu przeciwko temu co teraz będą popierane te siły, które bedą miały nie konstruktywne reformy gospodarcze czy reform państwa w hasłach, a nośne (niestety także przez politykę obecnego rządu) - kościół be, rządamy bezpiecznej aborcji.
absolutnie nie o to mu chodziło
Jak niby Giertych chce te dzieci uratować, napisałam Ci jak widzę motywy jego zachowania. Jakie konkrety wyniakją z jego wystapienia, chociażby jeśli chodzi o efekty dla tych dzieci??
a co do wcześniejszego wpisu
>Tomasz natomiast uważa, że należy surowo karać deprawatorów młodzieży. Dlaczego taki pogląd miałby być gorszy? Przecież sam Chrystus powiedział: "Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6).<
Pytanie, kto staje się powodem do grzechu. Po co Nowy Testament, skoro Tomasz jako chrześciajnin głosi takie poglady??
Może głosić, a jakże, tylko czy to aby ewngeliczne i czy to własnie nie jest większtym powodem do zgorszenia (załozywszy, że całkowicie świadomie i przemyslanie pisze)??
Rafale, własnie w tym sęk, że ja nie podważam intencji Giertycha, takich osobistych, jego przekonań. Co innego jednak posuniecia jego jako polityka, ale o tym już duuuzo napisałam.
("Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6).
mówi o uwazności i pokorze chrześcijan. O odpowiedzialności wobec tych, którzy są im (nam) "podwładni", ale w szerokim tego słowa znaczeniu.
"dla jednego z tych małych"
mniejszych od nas wiekim, doświadczeniem, ilością przeczytanych książek, ilością pieniędzy, mniej mądrych
"którzy wierzą we Mnie"
i widzą, że ja wierzę (ich wiara może być bardziej krucha, mieć mniej wiedzy, mniej oczytania lub refleksji), ale wtedy znakiem, obrazem Ewangelii dla nich będzie postawa moja - chrześcijanina
"temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza"
odpowiedzialność jest ogromna
"Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych"
świadczysz sobą o Ewangelii. Postępująć źle świadczysz o Ewangelii źle. Im "wyżej" stoisz tym bardziej cię widać. Dlatego ten cytat w szczególny sposób zwiazany jest według mnie z ludźmi kościoła. Oni stoją wysoko, blisko Boga, jeśli chodzi o ich odbiór.
Oprócz tego, że chrześciajanie muszą uważać, to jeszcze co jest według mnie ważnym postulatem wynikającym z cytatu, należy wczytywać się w Ewangelie, czy aby na pewno nasze zachowanie jest zgodne z jej duchem.