@Monika, ja rzadko się wpisuję, bo z modlitwą u mnie kiepsko. Ale i tak od czasu jak jestem z Wami, jest o wiele lepiej. Będę się starał jak najwięcej.
My pamiętamy. Zwłaszcza mój mąż. Zważywszy na to że bratowa też ma problemy z nowym dzidziusiem w brzuszku modlimy się za was i za nią podczas wieczornej rodzinnej modlitwy. +++
My się modlimy za was na spotkaniach naszego kręgu dk. A ksiądz duszpasterz w innych kręgach też:) podałam też waszą intencję na pierwszoczwartkową Mszę świętą, bo wtedy odprawia się ją z udziałem DK
Monika, ja i tu, i tam...
Nie mam teraz najlepszego czasu, wątpliwości mnie osaczają, depresja sezonowa (mam, łagodną, ale mam). Modlę się tak naprawdę tylko wieczorem z Frankiem - i za Józka i Ciebie.
Wczoraj gdy czytałam ten wątek moja Zosia ( 10 l) zapytała się o co chodzi, dzisiaj po wyjściu z Kościoła powiedziała mi "wiesz mamo modliłam się za tę panią z forum i jej synka...
Marcelina, nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. W takim czasie jak ten Twoj kiedyś pomagał mi seans 10 minutowy w solarium, żeby się dogrzać i doświetlić (wiem, wiem - niezdrowe, rak itd, itd..., ale raz na rok chyba można) i fitness, żeby się rozruszać, nowa fryzura, ciuch, kosmetyk i... aby do wiosny ;)
Mnie jeszcze sauna, uwielbiam się rozgrzać i od razu humor się poprawia i ponoć zdrowsze niż solarium. Mona +++
Poszłam wczoraj do kościoła sama, na 17.00. Do wyboru miałam jeszcze pójście samej na papierosa.
A w kościele - Msza z Sakramentem Chorych.
Taki żarcik.
Już mi lepiej.
O jak mi się marzy basen, sauna..... Nawet o tym nie myślę....
W dodatku zima już mi za długo trwa, na początku miałam siły, żeby ubierać trójkę, pchać wózek, a z tyłu ciągnać sanki.... Teraz już mam dość, drogi nieodśnieżone to trudno pchać wózek, za bardzo odśnieżone, sanki nie chcą jueździć....
Teraz z wyjściem czekam, aż maż wróci z pracy i przynajmniej pomoże mi z ubieraniem dzieciaków
Komentarz
@Monika, ja rzadko się wpisuję, bo z modlitwą u mnie kiepsko. Ale i tak od czasu jak jestem z Wami, jest o wiele lepiej. Będę się starał jak najwięcej.
Dziś mnie dzieci obudziły wczesniej niż zwykle:bigsmile:
+++
Nie mam teraz najlepszego czasu, wątpliwości mnie osaczają, depresja sezonowa (mam, łagodną, ale mam). Modlę się tak naprawdę tylko wieczorem z Frankiem - i za Józka i Ciebie.
Monika, poprosiłaś już kapłana o błogosławieństwo przed porodem?:smile:
Mnie jeszcze sauna, uwielbiam się rozgrzać i od razu humor się poprawia i ponoć zdrowsze niż solarium. Mona +++
A w kościele - Msza z Sakramentem Chorych.
Taki żarcik.
Już mi lepiej.
W dodatku zima już mi za długo trwa, na początku miałam siły, żeby ubierać trójkę, pchać wózek, a z tyłu ciągnać sanki.... Teraz już mam dość, drogi nieodśnieżone to trudno pchać wózek, za bardzo odśnieżone, sanki nie chcą jueździć....
Teraz z wyjściem czekam, aż maż wróci z pracy i przynajmniej pomoże mi z ubieraniem dzieciaków